Wie Pan,Panie Marcinie,gdybym opowiedział Panu o moich tradycjach śląskich,które wyrugowaliście z tej ziemi,to nie pisałby pan o zagrożeniach niemieckich na punkcie których chyba ma pan fobię.
A ja bym napisał o zagrożeniach kresowiaków-ale po co?
O tym wszystkim,co śląskie.a o czym pan pisze miałem w swojej rodzinie,w moich tradycjach śląskich.To wy te tradycje zniszczyliśmy.
Wyjechałem do Niemiec,a wy mi w tym pomogliście-wierzy pan.
A teraz te pana przestrogi.
Czy boi się Pan BOGA???

J.J. warum “głupi Ślązak”?

Raz kresowiak do Bytomia przyjechał
Buczny,zadziorny,lwowski,polski!
No,na pewno nie śląski!
I próbował.żądał,chciał

Tak,ten lwowski
gospodarzem miasta się poczuł
Dyrygował w imię ludowej Polski
Dorwał bytomską władzę

A teraz próbując wmawiać,że Ślązak

Panie REDAKTORZE Hałaś!

Bądź pan trochę ludzki
Bo przybysz nie może narzucać
Wiąc po co człowieku to robisz
Ziemia śląska jest nasza,śląska!

A kresowiaków.poznaniaków tolerujemy
Ale przecież do granic,
lecz nie rządźcie nami na nieswojej ziemi!
dla mnie jesteście gorolami!

A niby jako co mamy tu występować? Mamy się ubrać w swoje śląskie stroje i wykonywać najgorsze prace, żeby wam kresowianom było przyjemnie? A może mamy wam wyremontowac poniemiecki kamienice i mieszkania, które doprowadziliście do zupełnego rozpadu? A może mamy zrobic wam jarmark śląski koniecznie z darmowymi kluskami i roladami faszerowanymi bobem? A wy zapytacie się “Na wiele ten bób jest i czemu tak drogo?” Nie podoba się wam tu? Droga wolna.

Załatwiłeś redaktorku tego szubrawca Hajdarowicza.
Wykończ też ŻB bo przykro czytać te wypociny.

A może który z autochtonów powspomina co przed i w czasie wojny autochtoni robili tutaj z innymi rdzennymi mieszkańcami tej ziemi, tyle, że mówiącymy po polsku? Może coś o wyczynach miejscowego Freikorpsu? O bytomskim gieroju Willym Pissarskim? To nie wasza historia?

to nie jedyna fobia redaktorka, PO to kolejna. gdyby wiedział że Bosek jest krewną Ciesiółki to by wystawy nie wychwalał. byłoby wtedy że nepotyzm… żal pana nieświadomego

W Bytomiu dwa lata temu “Śląskość” zadeklarowało niespełna 18% mieszkańców. Ślązacy to mniejszość, a większość stanowią repatrianci lub ich potomkowie, zbieranina z wulców i czerwoni konkwistadorzy. Wystarczy przyjrzeć się życiorysom radnych, już nie potrafię nazwać ich bytomskimi, a co dopiero moimi.

peło - a kto to jest Ciesiółka? Czy to jakiś facet z cechu rzemiosł różnych - sekcja cukierników, specjalność: kręcenie lodów?

Radczyni do Kliminy….

„Wyście sobie, a my sobie.
Każden sobie rzepkę skrobie”

Raczej chocholi taniec.

Dla tych,co kończą dzisiejsze,dziwne szkoły,prywatne,......nie dalej nie określam ich statutu!

Tańcem marazmu jest też symboliczny chocholi taniec z Wesela Wyspiańskiego. Gości usypia czy też pogrąża w swoistym letargu muzyka Chochoła. Taniec ten symbolizuje uśpienie, bezwolność, niemożność czynu. Ma szczególną wymowę w zjednoczonym szlachecko-chłopskim świecie na weselu, na którym duchy zapowiedziały wielki narodowy zryw – nie doszło jednak do niego wskutek chaosu, anarchii, sporów, braku organizacji oraz prawdziwego zjednoczenia (symbolem zaprzepaszczenia szansy było zgubienie złotego rogu przez Jaśka). Scena chocholego tańca z Wesela jest arcysymboliczna i arcypolska…

Ty dupku ;Wiecej Sloska ;  przez prawie 70 lat prubowali Gorole zgnoic Slazakow co bylo slaskie to bylo to trzeba bylo zepsuc albo zniszczyc , tak jak zamek w Miechowicach najpierw zrobili z niego PGR a pozniej spalili ;POLAK POTRAFI ; ####### ,co Pölacy po wojnie wybudowali w Bytomiu ,zeby mozna powiedziec ze to upiekszylo Bytom ,NIC, jeszcze tylko zbuzyli cos ty osobiscie zrobil dla Bytomia ! Przeciez w starych polskich filmach pokazuja jak polscy szabrownicy wywozili wszystko ze Slaska ,pozniej przyjechalo to bydlo za buga ,i zaczeli dalej krasc ,bo opanowali caly Urzad Miasta Sloma tym dupkom wychodzila z botow   i kradna dalej ,z tych 109 milionow euro ile straci sie w prywatny kieszeniach przeciez Polacy sa znani w calej Europie jako zlodzieje i tu nie chodzi o drodnych zlodiejaszkow; Jak tosie w Polsce möwi tylko ryba nie bierze ;

Panie andreas, podpis umieszcza się na końcu postu, a nie na początku.

Panie M. muszę przyznać, że celnie, chociaż stoję po drugiej stronie “barykady”.

Tak Adrianie-obrażać to wstrętna cecha ludzkości,a jaki jest Twój stosunek do słowa wyzyskiwać.
To takie,ale na pewno nie tylko polskie.

Jeszcze jest inne słowo mnie intrygujące-narzucać!No i kliki,łapówki- wstrętne!!
Czy jesteś w stanie mi to wytłumaczyć-bom chyba nie z tej ziemi!

Z góry dziękuję.

Wiecej Slaska – nawoluje pan. No ale, teraz to …wiecej Slaska…sukcesywnie niszczone przez Polakow, ktorych kiedys przyjelismy jako gosci do nas – a potem oni nam pokazali, gdzie nasze miejsce (zakamuflowana opcja), juz sie prawdopodobnie w Bytomiu nie odrodzi.
Ono jest –raz na dwa lata – w Recklinghausen na spotkaniu Bytomiakow. Od paru lat, od strony polskiej wypucowane i salonowo urzadzane – tak jak za czasow spontanicznych meetingow polsko-radzieckich – jako swieto partnerstwa polsko-niemieckiego.
Prawdziwych Bytomiakow tu coraz mniej – po prostu wiek ma swoje prawa – ale nimb Slaskosci jeszcze zyje – pod postacia slaskiego wusztlika z bryjtlom i koncka mohnkuchynu z bonkawa.
Wlasnie w niedziele widzielismy sie znowu. Z nowym burmistrzem – sorry – prezydentem Bartyla na czele przybyla grupa Bytomiakow.
Byla i Slaskosc – chor „Chorus Sancto Gregorius“ zaspiewal slaskie piosenki – ale nis te, ktore wymyslili Polacy jak zaczeli nas Slazakow uczyc kultury – tylko te nasze.
Mam nadzieje, ze za dwa lata spotkamy sie znowu. Moze do tego czasu – mimo coraz to cienszej kolderki jakie nasze miasto ma – uda sie po raz kolejny dopomoc umierajacemu miastu Beuthen.

J.J. zapytałem dlaczego podpisujesz się “Głupi ślązak”, przecież twój styl pisania jest rozpoznawalny, nawet jak piszesz pod innym nickiem. Nie ma potrzeby wyjaśniania słów obrażać, kliki czy wyzyskiwać, bo uważam cię za osobę inteligentną. Inną sprawą, że te określenia użyłeś celowo, a które opisują bytomską rzeczywistość. Nie jestem w stanie również wyjaśnić, dlaczego władza nas obraża. Czytając wyjaśnienia p. Bartyli nt. powodów rezygnacji z kupna nowego auta, to czuję się obrażany, bo nikt z nas nie lubi być traktowany jak idiota. Tylko radni, którzy co chwila uchwalają buble prawne, sami z siebie takich robią. Czuję się również obrażany i oszukany przez czwartą władzę czyli dziennikarzy, których gazetę kupuję, a dostaję przedruki z oficjalnej strony Urzędu Miejskiego, które przeczytałem kilka dni wcześniej. A propos, nie musisz czekać tydzień na całe artykuły w internecie. Możesz je przeczytać na stronie www.bytom.pl przed ukazaniem się ŻB. Pozdrawiam.

Wiesz Adrianie,nie jestem aż tak rozpoznawany(mój styl pisania),jak sądzisz.
Tutaj celowo możesz menie określić,bo czuję niesamowity sentyment do MOJEGO MIASTA.
W Recklinghausen też byłem przed dwoma laty,ale jakoś czułem się tam obco,bo nikogo nie znałem.Tylko patrząc po twarzach ludzi tu przybyłych uświadomiłem sobie jak nasze pokolenie się zestarzało.
W ostatnim czasie jestem zafascynowany Renem,który swe nurty ma niesamowite,piękne,bajkowe.Zwiedziłem po raz wtóry Koblencję,źródła tej rzeki w Szwajcarii,a teraz jestem przejazdem w moim domu,gdyż za chwilę będę znowu w Holandii.Tam fascynuję się znowu końcowym biegiem Renu i ludźmi tam żyjącymi.
Patrząc na te zaściankowe kłótnie bytomskie jestem sfrustrowany ,że to w moim mieście!
Myślę jednak,że zwiedzanie świata jest przyjemniejsze,niż czytanie takich dziwnych ...OPERA BYTOMSKA-to świętość,nie ścierwo!!!

No cóż,myślę,że następny mój komentarz napiszę z Majorki.
bo przecież świat jest piękny!

Adios!

Kiedy pierwszy raz na świat spojrzałem,
me oczy zobaczyły ten cudowny
kochany,cudowny Śląsk,przyrodę ,

Przyrodę rozmaitą,te łąki,to miasto cudowne.
tchnienie duszy,czy łomot serca,
co mnie tak kruszy?
Co mnie świerzbi jak choroba?

Ojczyzno ma mała,heimatem zwana,orędowniczko!!
Sercem mym małym kochana ziemio…
Ma śląska,ma jak dziewica przepiękna
Ozdobiona węglem i przyrodą

Węglem czarnym i stalom
Srebrzystym, czarnym złotem
którego nam wydobywać kazali
Kazamaci,czy profesorowie…

Powyższy wpis wart jest uwagi także ze względów tzw. psychoanalizy podświadomości. Wiersz o Śląsku - bardzo osobisty - podpisany został nickiem zaczerpniętym z… kresowej pieśni. Nie nick “Perła w koronie”, nie ” Sól ziemi czarnej”, nie “Heimat”, ale “Hej, hej sokoły”. Jedna ze zwrotek brzmi: “Żal, żal, za dziewczyną, za kochaną Ukrainą”.

A może to tylko ironia skierowana do nielotów ze wschodu?

Nie wykluczam i takiej możliwości.

Przeca jak sie pomyśla,to ta łopolsko iymia z naszom bytomskom miała dycki swoje jakeś nici niywidome,co nos łonczoła…

- Jak moja praoma bez doktora se radzieła

Razem z mojom omom chodzymy do lasa na warkoczki i na waldmajster. Jo tyż dobrze wiam co mogam nazbierać na tej, na zima. To co rośnie na łonce, w lesie, abo na krzołkach, jest dobre na wszystko. Co dzień pijomy ten swojski tej.

Ale najpierw trza se samemu to uzbierać. Na wiosna na zygrodzie abo na łonce zbieromy podbioł – takie małe żółte kwiotka. Jak już je wiosna to ten podbioł kwitnie. Potym zbieromy krwownik, babka podłużną, moiki – mlycze, no i nołwincy majowych pokrzyw. Potym jak kwitnie rojszkoń, to kwiotki z tego dzikiego rojszkoniu tyż są dobre na tej. Do lasa zawsze idymy w maju. Momy take miejsce na łonce pod lasym kaj rosną warkoczki, a te są nołlepsze. Na tej łonce są tyż poziomki i jagodziny, bierzemy całe krzoczki kwitnących poziomek. Do lasa idymy i zbieromy waldmajster. To są take małe rośliny co kwitną na biało i mają dookoła łodygi listki choćby zielony kragel. W lesie bierzemy tyż liście z dzikich malinów. A jak z lasa wychodzymy to jeszcze rwiemy kampy kwiotków z dzikiego bzu. W doma rozkłodomy to całe zielsko na biołych płachtach i suszymy na górze. Ale to nie wszystko. Wiele innych jeszcze rodzajów zbiyromy.

Dobry są jeszcze biołe pokrziwy, bratki, kwiotki z lipy i akacji mo i żółtokwitnący dziurawiec. Jak wszystko to uschnie, to wszyjscy w doma bierą nożyczki i tną te badyle na drobne. Potym wsypujymy to do wanny i mieszomy. Coby smak boł lepszy oma suszy tyż skóry z jabłek ale yno z tych wczesnych, ze żniwek i tyż do tego dodołwoł. Taką miszanka to styknie nom na całoł zima i zawsze momy swojski tej. Są jeszcze inksze zorty, ale te to juz ekstra skludzają. Na zygródce oma moł mienta, melisa i piołun. Tego miyszać nie moga, bo nie dałoby sie tego pić dokupy. Piołun jest dobry na żołondek, ale paskudny w smaku. Jak już momy połny miyszek tego teju, to niekedy rozdołwomy innym. Ale u nos w doma godaja na ta naszą herbatka ,,mamiczka tej”, bo jeszcze matka mojy praomy tak godoła. Taki tej to je dobry na wszystko i dloł kożdygo.

Jeszcze ważne są te kamelki co dziko rosną na naszy zygrodzie. Te oma zbiroł ekstra, bo one ino do picia są, ale tyż do płukanioł, do okładów, do leczenioł. Kto pije kożdy dzień taki tej, to przez całą zima nie choruje.
Jest tyż coś dziwnego, bo w zygródce, kaj oma moł kwiołtka, to są take co oma obrywoł i do suszenia dołwoł. Wiam, że jedne take nazywają se nagetki, są jeszcze inne, take niebieskie, ale nie wiam jak se nazywają, chyba godają na nie chlebusie.

urodziłam się w Bytomiu i czuję się Ślązaczką, jestem przede wszystkim Polką i dziwi mnie część tych komentarzy…zastanawiam się dlaczego prawdziwi Ślązacy nie zadbali o to aby ta śląskość przetrwała i zazdraszczają kresowiakom?  Myślę,że prawdziwi ŚLĄZACY kiedyś sami nie wiedzieli czego chcą...większość z nich czuła się Niemcami więc kiedy nadarzyła się  okazja uciekli do Niemiec…a dziś o swojej śląskości marzą. II wojna światowa wymieszała całe narody, więc i dlatego kresowiaki i inni znaleźli się na tej ziemi. potem rozbudowano kopalnie ,wybudowano osiedla i trzeba było ściągnąć ludzi z Polski do pracy…więc dlaczego Ślązacy nazywają ich gośćmi. NIKT to gościem nie był wszyscy pracowali więc po co te niestosowne zaczepki?