A ja chciałby, aby “Życie Bytomskie” przypomiało ile miasto zapłaciło za ten bubel-monitoring. I żeby z nazwiska wymieniono kto był odpowiedzialny za ten zakup. Bo przecież ktoś zatwierdził specyfikację istotych waunków zamówienia, ktoś rozstrzygnął przetarg (jeśli taki był), ktoś podpisał protokół odbioru tego bubla. A wszystko za publiczne pieniądze!

Leszku jeśli liczysz, że cokolwiek obecnej ekipie (kiedyś związanej z trampkarzami) podskoczy tygodnik “Na smyczy” to jesteś w błędzie.

To wyżyny popuszczenia smyczy, że taki temat podejmuje redaktorek.

Czeka aż mu nabijemy komentarzy jego wypocinami

To znaczy, że w Bytomiu już tak zawsze będzie - monitoring teoretyczny, z którego nic nie widać??? Byle sklep spożywczy, którego właściciel chce, aby mu nie ukradli batonika ma pewnie monitoring lepszej jakości niż jedno z największych miast Górnego Śląska…

Bytom to miasto które istnieje tylko teoretycznie.

lub

Bytom zarządzany przez ekipę D.B to stan umysłu

Monitoring inteligentny, taki czy owaki, wymaga na stanowisku kompetentnego i decyzyjnego człowieka, który widząc zagrożenie jak najszybciej skieruje w to miejsce patrol. Sytuacje statyczne można nagrywać, np. parkowanie niezgodne z przepisami, a nawet niektóre dynamiczne- nr rejestracyjny pojazdu pozwoli ustalić sprawcę. Ale co komu z nagrania zakapturzonych meneli w typowych ubraniach, bijących przechodnia, lub niosących ukradzioną zabytkową bramę czy wynoszących łupy z opędzlowanego lokalu? Po kilku godzinach od zdarzenia i odtworzeniu nagrania, jeżeli nie ma czegoś szczególnego w wyglądzie lub ubiorze (np nabijana ćwiekami ramoneska - której bandzior nie wyrzucił bo ją lubi), to szukaj wiatru w polu. Co innego, jeżeli dyżurujący człowiek/ludzie widzi nietypowe lub niebezpieczne zdarzenie i na miejsce kieruje patrol, który to patrol interweniuje podczas bijatyki zanim jeden drugiego zabije, lub sprawdza kolesi niosących bramę czy wypchane torby. Interwencja ma nastąpić w toku zdarzenia lub bezpośrednio po i taki jest cel monitoringu miejskiego, bo nagrywanie ma dziś co drugi sklep a i wspólnoty umieszczają nad bramami kamery. Na monitoring “martwy” - nagrywanie bez reagowania, szkoda pieniędzy.

36 milionów złotych wyrzuconych w błoto (nie licząc kolejnych milionów przez 15 lat za utrzymanie), a raczej do prywatnej kieszeni. I co? I nic. Żadnego pożytku

Człowiek nie żyje, monitoring bez obsługi,a policja nie wie, nie zna, stawia hipotezy.

Bartyla, Ostrowski od kryzysów (były komendant policji), Fajer komendant policji i Walasek komendant straży miejskiej (były policjant) powinni podać się do dymisji.

Monitoring, który powstał za Wójcika, rozbudowany został za Koja, obecnie za Bartyli nadaje się tylko do jednego - do kosza.

Monitoring, który miał zapewnić poczucie bezpieczeństwa i wykrywalność przestępstw,  nie jest nawet w stanie odtworzyć ani okoliczności tragedii tej i innych.

A może tak zainteresować się, dlaczego policja nie chciała monitoringu? Zapytać Ostrowskiego, Klimusa, Szymczyka, Fajera lub Dziurkę i Hajdę: DLACZEGO?

Fakty są takie, że KTOŚ lobbował za monitoringiem i KTOŚ zdecydował, że tego narzędzia nie będzie wykorzystywać w pracy policji.

W takim razie karty na stół: KTO?

To jest Polska - wydatek jest a efektów nie widać.

Za to Poloncia bedzie miala teraz monitoring. 600 kamer, 1200 ekranow monitorow a kibice zostana zaczipowani - latwo bedzie ich namierzyc. Poki co 298 widzow i wizjoner D.B. ktorego powinni posadzic na hali na tym zimnym betonuie na 2 i pol chociaz godziny - w nagrode za rozwoj miasta w tym panstwie prawa i niesprawiedliwosci

Gdyby ów mężczyzna przechodził na czerwonym tudzież pił piwko na ławeczce, to by kamera widziała, a że sprawa dotyczy tylko sekuku to wybaczcie Państwo, z tego kasy nie ma…

W Bytomiu zapanował totalny tumiwisizm ,miasto rozjeżdżają TIR-y z rejestracjami miast o których zwykły Kowalski nawet nie słyszał , choć są super obwodnice i tak korkują miasto tak jak w “śliski ” poniedziałek , pięknie niszczą nasze wyremontowane drogi ,tu ukłon w kierunku Strzelców Bytomskich,często jakiś melepeta zapuści się na Karola Miarki i Wrocławską , monitoring? to atrapy za niezłą kasę, gdzie nasza SM odciążona wlepianiem mandatów z monitoringu??  zawsze sprawni i zwarci na Al.Legionów, a orły łapiące na przekroczeniu prędkości mają “pomroczność jasną”?? Wieczorem strach poruszać się po dzielnicach stomatolog drogi i nie refundowany z NFZ ,możliwości są tylko chęci brak i to od lat ludkowie

Super ))