Bytomski system monitoringu to 38 kamer non stop rejestrujących to, co dzieje się w najważniejszych punktach miasta, obraz… więcej >>>
Od wyborów samorządowych Bytomiem rządzi koalicja KO-PiS, czyli Koalicji Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości. Co prawda magicy z… więcej >>>
Na 760-lecie lokacji Bytomia na prawie niemieckim Ratusz oraz jego agendy, miejscowe instytucje i organizacje
przygotowały turnieje, imprezy,… więcej >>>
Policjanci z bytomskiego garnizonu spotkali się w Bytomskim Teatrze Tańca i Ruchu "Rozbark". Okazją było doroczne Święto Policji.… więcej >>>
Jacek Kudzior został odwołany ze stanowiska dyrektora bytomskiego Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. To pierwszy fakt. Fakt drugi jest taki, że w zeszłym tygodniu zaktywizowali się jego obrońcy, określający się jako przedstawiciele załogi MOPR. W wydanym oświadczeniu i rozmowach przeprowadzonych ze mną komplementowali oni swego byłego przełożonego, wyliczali jego dokonania i żałowali, że musiał odejść. Gdy tekst się ukazał pojawił się fakt trzeci. Natychmiast zareagowali przeciwnicy Kudziora. Ich zdaniem dyrektor źle prowadził placówkę, nie wsłuchiwał się w racje swych podwładnych i faworyzował część z nich kosztem innej grupy, a jego odwołanie jest w pełni uzasadnione.W efekcie mamy fakt czwarty: pracownicy MOPR mocno się podzielili, a tymczasowo kierująca placówką Anna Tomiłło stanęła przed nie lada wyzwaniem ich pogodzenia.
Co do odwołania Dyrektora MOPS w Bytomiu uważam za słuszne jego odwołanie mnie pozostawił w grudniu bez pieniędzy z MOPSU a przeciągali sprawę że za Grudzień pieniadze które miałem na święta otrzymać po decyzji sejmiku samorządowego w Katowicach otrzymałem dopiero w Lipcu tego roku.Może Nowy Dyrektor będzie bardziej słuchającą osobą niż Pan Kudzior.
JAk widać mała grupka popleczników byłego dyrektora Jacka Kudziora działa i tęskni za nim. Na szczęście my wiemy, że jest to mała grupka, wręcz znikoma i z najbliższego jego otoczenia. My mamy nadzieję, że nowy dyrektor poprawi wizerunek i zdanie na temat naszego MOPR. Więc nie jest tak, że wszyscy pracownicy za byłym dyrektorem tęsknią wręcz przeciwnie. Podpisała zdecydowana większość pracowników MOPR.
A może w geście solidarności obrońcy odejdą ? To będzie konkretny gest.
dla mnie to zawsze będzie bardzo wartościowy człowiek, wszystko co robił - robił dla innych
Pan Dyrektor Kudzior wszystko co robił - robił dla ” swoich” ludzi i ” swoich ” korzyści. Prawda jest taka, że większość pracowników MOPR ma już dość tej obłudy i kłamstw. Mała grupka faworyzowanych przez Pana dyrektora kierowników i pracowników z projektu SPA na realizację, którego przeznaczono ponad 23 miliony nagle zatrzęsła tyłkami,bo mogą stracić swoje posadki wraz z wysokimi zarobkami i staje w jego obronie. Szkoda tylko, że te same osoby nigdy tak ochoczo nie staną w obronie swoich pracowników, a wręcz przeciwnie… Najwyższa pora, aby w tej instytucji zaistniały znaczące zmiany, bo większość pracowników ma już dość...
Kariera w MOPR Pana Jacka Kudziora dobiegła końca, a kiedy skończy się czas Pani Mural i jej popleczników…?
Dlaczego “FARBOWANE LISY” go bronią, a nic nie mówią o zastraszaniu pracowników?
Czy to nie on, zakazał mówienia źle o rządach pana Koja?
Czy to nie on, ukrywał wysokość swojej nagrody (zeszły rok) i kazał wszystkim siedzieć cicho?
Obrońcy byłego dyrektora p. Kudziora to ludzie bez wykształcenia, bez kwalifikacji zawodowych pobierający wysokie profity za popieranie polityki byłego pana prezydenta Koja i jego “przydupasa” p. Kudziora.
Jeżeli tak wspaniały “dyrektor” dostaje po twarzy od podopiecznego to nie do końca jest wspaniały! A może było odwrotnie? Jeżeli sprawe pozamiatano pod dywan, OŚWIADCZENIA w ŻB nie było!
Fantastyczny blog. Tu wyjawia się prawda, która długo czekała w cieniu. “Król” odszedł, została jeszcze “królowa” intryg i zastraszania….....
Mam nadzieję, że Prezydent Bartyla zrobi porządek w tej instytucji i w pierwszej kolejności zweryfikuje wysokość wynagrodzeń poszczególnych pracowników.oraz ich kwalifikacje, bo dysproporcje są kolosalne…to przecież jest o co walczyć! A kwestia mobbingu to już zupełnie inny rozdział... on jest w Ośrodku na każdym kroku
Nikt nigdy przed rządami Pana Kudziora nie popsuł tak atmosfery wśród pracowników socjalnych oraz pozostałej załogi jak odchodzący król. A co z królową?
Widzę, że ktoś cały czas minusuję prawdę, którą upubliczniamy, czyżby byłemu dyrektorowi MOPR p. Kudziorowi nudziło się na bezrobociu i nie może zdzierżyć prawdy, której pisze się za jego rządów w ośrodku?
Ludzie opamiętajcie się! Wiadomo, że internet to najlepsze i naturalne środowisko dla “odważnych inaczej”, ale na litość boską, wszystko ma swoje granice.. Ktoś wypisuje, że jest mała grupka popleczników dyrektora, a ta “druga” to niby prawnie jest usankcjonowana przez konkretną liczbę osób, które tak były krzywdzone przez X lat. To gdzie byliście i gdzie jesteście teraz? Bo z tego co słyszę, a sprawą się ciągle interesuję, nikt głośno w ośrodku nie wyraża swojej opinii, jakoby był szykanowany, obmawiany, dyskryminowany. Wszystko za plecami, w wyjątkowo śmierdzący sposób, a już najlepiej tutaj, bo anonimowo. Patrząc z boku na was i słuchając tego co mówią pracownicy i co wychodzi na zewnątrz mopru mam jeden wniosek. Ci co tu tak wypisują to zwykli tchórze, jedni gorsi od drugich…................ Aż niedobrze się robi. Opamiętajcie się!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Do zażenowanego! Właśnie dlatego o tym głośno się nie mówi, bo panuje wszechobecny mobbing i ludzie z obawy o utratę paru groszy nie potrafią się odezwać. I to my wszyscy jesteśmy zażenowani poziomem osób zarządzających tą instytucją, które spowodowały tak fatalną i ” atmosferę...
Jakie to bardzo polskie. Żale, pretensje, a może nawet pomówienia, a wszystko anonimowo. Taka odwaga nic nie kosztuje. Panie i Panowie “pracownicy MOPR” czyżby wcześniej nie mieliście w pracy problemów z szefem, zwłaszcza, że zdaniem niektórych z Was popełniał przestępstwo? Bo “zastraszanie” i mobbing są w tym kraju przestępstwem. A może sami robicie z igły widły, bo to też ostatnio modne. Oprócz wylewania pomyj na byłego szefa nie widzę żadnych konkretów. Jako mieszkaniec Bytomia chciałbym wiedzieć jaki był faktyczny powód zwolnienia szefa MOPR i jak funkcjonowanie tej placówki oceniają władze Bytomia, skoro zdecydowały się na usunięcie dyrektora. Czekam na merytoryczne argumenty.
Piszemy anonimowo tylko dlatego, że w tej instytucji zrobiła się taka klika, że każdy normalny pracownik boi się o utratę pracy. Niby zyjemy w demokratycznym kraju, wolność słowa, ale nie w MOPR!
Jeśli się do dzisiaj nic nie zmieniłło to zapamiętałłem p.Tomiłło jako kobietę kompletnie pozbawioną ikry czyli jaj.
To chyba niezbyt dobre dla firmy ,którą ma “zawiadować”
Urzędnik powinna cechować kompetencja, a nie jakaś ikra czy jaja. W końcu nie pracuje w fabryce jajecznicy
Z uwagi na fakt, że zostawiacie swoje wpisy w zakładce “komentarze” na stronie ogólno dostępnej nie jest wskazane podpisywanie się z imienia i nazwiska. Zwracajcie uwagę aby rozsądnie posługiwać się swoimi danymi w internecie (nie ważne na jakim forum czy z jakim tematem jest to związane). Każda próba wyłudzenia danych osobowych w tym przypadku jest tylko prowokacją. Jeżeli osoby pozostawiające komentarze nie chcą ujawniać swoich imion i nazwisk mają do tego prawo.
Ludzie tutaj piszą jakby zostali oderwani od rzeczywistości. Wypowiadający się poszkodowani lub urażeni pracownicy, których podobno jest większość, mają podawać imiona, rzucać nazwiskami i czekać później na wizytę w gabinecie dyrektora lub być jeszcze bardziej szykanowani? To normalne że każdy się boi i nie chce stracić pracy. Może Ci, którzy zaczęli to wszystko oświadczeniem w gazecie powinni mieć trochę więcej odwagi i podać swoje nazwiska a nie podszywać się pod wszystkich pracowników bo z powyższych informacji wynika, że opinie ich są mocno podzielone, a większość wpisów jest negatywnych. Wnioskować stąd można że obrońcy są wyżej postawionymi osobami w Ośrodku i w dalszym ciągu zastraszają biednych pracowników, którzy niestety zmuszeni są wypowiadać się anonimowo. Tak było, jest i będzie w każdej instytucji, a reszta czytelników ŻB ma okazję dowiedzieć się przy tej okazji ciekawych informacji i ukrywanych dotąd prawd.
Nasuwa się teraz pytanie - czy grupa entuzjastów byłego już dyrektora broni jego czy swoich posadek ?!
Nadmiar pracy, niskie wynagrodzenie, mobbing, zero podwyżek, sztywna hierarchia kierowniczo-dyrektorska, brak przychylności ze strony dyrekcji powodują właśnie te niezadowolenie w kierunku “króla” i “królowej”.
Już na superwizji tegorocznej i w rozmowach z panią Bieda wyszły “wołania” pracowników o lepsze warunki pracy i skargi. Na zebraniach związków zawodowych też poruszane byty niektóre sprawy. Więc czy pracownicy MOPR rzeczywiście siedzieli cicho i dopiero teraz “narzekają”? Myślę, że ich (słuszne pretensje) nie chciano usłyszeć.
Ucisk w pracy, nadmiar obowiązków pracowników administracyjnych i socjalnych odbija się również na klientach pomocy społecznej, którzy bardzo często wyrażają swoją złość do dyrektora i tym samym żałują pracowników, którzy “harują jak woły za psie pieniądze”.
Zatem doczekaliśmy się czasu, w którym to nawet klient MOPR dostrzega marny los pracownika socjalnego i mu współczuje, a “król” i “królowa” wyrażają swoje WIELKIE zdziwienie zaistniałą sytuacją
Hohoho, to chyba teraz kogoś wyobraźnia poniosła. Jaka superwizja? A z panią Biedą pracownicy poruszali ten temat… ale tylko w kontekście ich płac! Więc o czym wy ludzie piszecie? MOBING, SZYKANOWANIE, KRÓL i KRÓLOWA???????? Nie wstyd wam tak po ludzku?
Wstyd to powinno być tym co za plecami wszystkich pracowników zamieścili oświadczenie w ŻB, bo my dobrze wiemy, że te osoby miały w tym swój cel i z pewnością nie chodzi tutaj o tęsknotę za Panem Kudziorem tylko o bezpieczeństwo swoich stołków! I takie zagrania są poniżej pasa. Dobrze wiedzieli, że są w mniejszości i w perfidny sposób to wykorzystali byle tylko nie dopuścić na stanowisko dyrektorskie innej osoby. A przecież to nie powinno nikogo dziwić, że wraz ze zmianą władzy, zmienia się dyrektor, bo to ma miejsce nie pierwszy raz.
Tak zgadzam się z MOPR1, zwolnić najlepiej wszystkich. Tych co za dobrze zarabiają zwolnić w ramach oszczędności. Niezadowolonych, zażenowanych i zniesmaczonych zwolnić i dać im szansę znalezienia nowej pracy w której będą zadowoleni. Kierownictwo widzące jak w negatywie wszystkich wspaniałych pracowników jako miernoty i na odwrót miernoty jako wspaniałych pracowników zwolnić w pierwszym rzędzie.
Taki mniej więcej obraz rysuje się z powyższych wpisów.
Nigdy dyrektor nie wysłuchał pracowników tylko ich zastraszał !!!!!!!!!!!!!!
Tu nie chodzi o to zeby zwolnic wszystkich tylko żeby dać nam podwyżki których nie mamy od 6 lat za kudziora zero .MY pracujemy ciężej chodzimy w teren zima deszcz śnieg ,daje nam sie co chwile to nowe zadania ,za coraz wiecej rzeczy jesteśmy odpowiedzialni za marne 1700 brutto. Kudzior pozabierał a dał komu swoim ludziom którzy siedzą i nic nie robią pija kawę patrzą w monitor .Za to te panie maja takie wynagrodzenia i nie tylko one .ZA TAK ZWANE ########## W STOŁEK.Nas pracowników nikt nie zauważa traktuje sie jak mrówki robotnice róbcie aż padniecie i tak wam dołożymy.Dyrekcja myśli ze my jesteśmy króliczki z reklamy dura cell wymienimy baterie i dalej niech robią.Chodzi nam również o poszanowanie naszej pracy, więcej życzliwości ze strony dyrektorów kierowników a nie intryg, szantaży na każdym kroku
Podobno jutro “poleci” Dyrektor OSiR-u. Nowa władza robi czystki - na razie tylko to potrafi. Swoi zamiast tamtych. Zaiste wiele - niedługo będą wybory to się ich rozliczy - nawet stronnicze “Życie Bytomskie” im ni pomoże.
Teraz wiadomo do czego zdolna jest płeć “piękna”, jedna druga utopi w łyżce wody, byle więcej i po trupach do celu.
Czy te babki też tak bronią swych chłopów jak byłego dyrektora?
Jak już tak wszystkich odwołujemy to odwołajmy też Xi Jinpinga… większa kasa do podziału.
A dyrektor OSiR-u za co “poleci”. Za wizję? Czy za brak współpracy z Towarzystwem Miłośników Wycinanki Kurpiowskiej?
Dyrektor OSiR-u za to że człowiek Wołosza i ponoć za umowy, jakie juz po wyborach podpisał, ponoć sie kwalifikują pod określnie “niekorzystne rozporządzeniem mienia”. Ale tak tylko pracownicy OSiRa gadają...
Związki zawodowe ” Konfederacja Pracy” w dniu dzisiejszym skompromitowały się na całej linii. Kogo Wy bronicie? Pracowników, którzy dają do zrozumienia, że czas najwyższy zaprowadzić zmiany na ich korzyść czy odwołanego dyrektora i pozostałych dowodzących, którym nie na rękę komentarze pod ich adresem?! Po tym apelu o spokój i zdrowy rozsądek doskonale widać, że te związki to fikcja. I tak oto wspaniale funkcjonuje cała instytucja.
Chciałbym nawiązać do sytuacji w MOPR - po odwołaniu jego dyrektora w placówce zaczęły się dziać dziwne rzeczy: część pracowników zamieściła w Życiu Bytomskim oświadczenie dotyczące tego faktu, wyrażając w nim swoje zdanie, jak zapewne uważny czytelnik zauważył było to ogłoszenie płatne. Każdy może takie ogłoszenie zamieścić - jest to forma dostępna dla każdego, kto ma taką wolę. Ten fakt rozpętał burzę (niezrozumiałą dla mnie) wśród dwóch z trzech działających związków zawodowych. Bzdury, jakie są wypisywane na agorze PDB, na forum Życia Bytomskiego a także ogłoszenie wyprodukowane przez dwa związki zawodowe niestety, ale utwierdzają mnie w tym, że związkowców reprezentują osoby, których zadaniem jest bardzo wielki podział załogi na tych i tamtych. Ludzie - opamiętajcie się! Zadaniem związków zawodowych jest między innymi dążenie do jedności w załodze. Jątrzenie nie prowadzi do konsolidacji załogi, związki zawodowe to nasza reprezentacja, więc myślę, że najlepiej będzie gdy wysilą trochę swój intelekt (mam nadzieję, że zachowali jakiś rozum) i zaproponują załodze takie rozwiązanie tej trudnej dla nas wszystkich sytuacji, aby nie doszło do większych podziałów wśród załogi. Oświadczenie wyżej wspomniane działa akurat odwrotnie, niczego nie rozwiązuje a przeciwnie - spowodowało, że jeden na drugiego w MOPR patrzy z wilka. Bardzo niekomfortowa atmosfera dla pracowników. A to jeszcze nie koniec trudnej sytuacji dla nas - kwestia obłożenia stanowiska dyrektora nadal jest otwarta. W interesie nas wszystkich jest dołożenie starań do złagodzenia napięć a nie dążenie do konfliktów i prowadzenie jakichś prywatnych gierek i podchodów. A może warto, aby związkowcy zastanowili się czy osoby ich reprezentujące zasługują na to miano?
Wzywam do ważenia słów oraz dążenia do złagodzenia napięcia.
Jak można złagodzić napięcie i dążyć do jedności załogi, gdy trzecie związki były utworzone tylko w celu ochrony interesów “elity”?!
A ja w ośrodku pracuję juz tak długo że pamiętam jak przedstawiciele jednych związków zakładali inne zwiazki zeby zrobić koło pióra jednemu z wcześniejszych dyrektorów .Teraz te same maciwody robią koło pióra tym którzy z nimi byli wczesniej .Ato tylko dlatego że wyschła studzienka i nie można było już się nachapać.Ktoś na kimś się poznał i teraz trzeba się mścić.Szkoda tylko że inni nadal tak stoja za swoją przewodnicząca chociarz niby z każdym jua zadarła.Ale mówienie o kimś za plecami to w tym ośrodku jest modne,gorzej gdy przychodzi do konfrontacji.A tak swoją drogą co tym niezadowolonym takiego złego zrobił dyrektor że tak go teraz opluwają.Pewnie- podwyżek nie było ale i teraz też ich nie będzie ale za to stagnacja bedzie bo poprzednik potrafł łzmienić wizerunek mopr.Niezaprzeczalne są fo fakty,ze za jego kadencji wiele dobrego podziało się na rzecz klientów.Szkoda tego.Ale ja też jestem za zmianą bo teraz to pewnie kasę będziemy dostawać za nicnierobienie.
Gdyby pracownicy wybierali sobie dyrektorów, to castingi wygrywałyby pewnie przedszkolanki. Miłe, grzeczne, nie podnoszą głosu i cukierka czasem dadzą. Ale na razie jest odwrotnie i to raczej dyrektorzy wybierają sobie pracowników. Głównie takich którzy szybko i bez problemów wykonują postawione przed nimi zadania. Gdy któremuś w ptasim móżdżku zrodzi się myśl żeby oceniać dyrektora, to ta myśl kończy mu się już na bezrobociu. I tak być powinno bo każdy jest od tego żeby odpowiadać przed swoim przełożonym a nie go oceniać. Życzę Państwu (pracownikom MOPR) spotkania na swojej najbliższej drodze życia Prawdziwego Dyrektora.
Atmosfera w ośrodku była zła od dłuższego czasu. Zadaniem związków zawodowych jest dbanie o dobro pracownika i tutaj zachowano ROZUM i zdrowy rozsądek. Jeżeli komuś tak bardzo brakuje dyrektora Kudziora to droga jest wolna, tak jak mówił dyrektor. Czas na ważenie słów już minął. A może podzieli się Pan/Pani z niezadowoloną załogą swoim wynagrodzeniem i premią, którą przyznał z pewnością Panu/Pani były dyrektor jeżeli go Pan/Pani tak broni. Wśród załogi napięcie zostanie złagodzone. CZYTELNIKU, JEDNOŚĆ BYŁA W KOMUNIE, DZISIAJ MAMY DEMOKRACJĘ!
To jakaś kpina co się tam dzieje i tym razem pisze nie o samym MOPR tylko związkach, które zamiast działać dla swoich członków, to skłócają swoich nawet i ich. Wiele osób mówi, że to boskie oświadczenie wystosowane przez nich lub może wiecznie knującą panią przewodniczącą niczego nie wnosi a przeciwnie - spowodowało, że i tak tragiczna atmosfera już po prostu nie jest do wytrzymania. Lepiej niech bombę tam przyniesie ta pani, będzie szybciej. Lub wreszcie trochę pomyśli i zamilknie albo odwrotnie, czyli zacznie działać, ale sensownie i dla innych, a nie dla samej siebie…............
Do; pracownicy MOPR
Pytam się - w imieniu których pracowników MOPR ten tekst został napisany? Ja się nie identyfikuję z tym wpisem, proszę dookreślić bardziej precyzyjnie grupę lub pisać w swoim imieniu!
A słowo DEMOKRACJA wcale nie znaczy, że można wykrzykiwać wszystko, co się tylko podoba i w imieniu wszystkich. Myślę, że w interesie nas wszystkich jest zapanować nad emocjami, a nie jątrzyć. Jakieś prywatne wojenki proszę rozgrywać w innym środowisku.
Na tym forum wypowiadali się pracownicy MOPR skarżąc się, że są tak bardzo dociążeni obowiązkami - więc niech każdy zajmie się swoją pracą, a potwierdzam, że naprawdę mamy co robić, Osobie wypowiadającej się w imieniu pracowników MOPR życzę, aby wrócił jej zdrowy rozsądek!
Zaczęło się od oświadczenia w gazecie a skończyło się na burzy w internecie i wyciąganiu wszelkich brudów do opini wszystkich! Zasługi zasługami byłego dyrektora i ich nikt nie może podważyć (niezależnie od tego jakimi były osiągniętymi drogami) i są czarno na białym, ale wystosowane tego typu oświadczenie w imieniu wszystkich pracowników wiedząc już wcześniej, że zdania są tak mocno podzielone było dużym nadużyciem, brakiem komunikacji wśród jak to określacie “załogi”, czystą prowokacją ze strony ich autorów, którzy są w głębokiej obawie co do swoich miejsc w MOPR w najbliższej przyszłości. W innych jednostkach też są zdania podzielone np. w Straży Miejskiej po zwolnieniu Paczyny, ale czy widzicie w ich sprawie taką burzę w mediach jaka ma miejsce u Was?
Odwołanego dyrektora nikt z rozumnej władzy już nie przywróci (bo jakby to wyglądało?) i trzeba się z tym pogodzić... oraz zacząć pracować z nadzieją, że będzie lepiej! Bo za 2 lub 6 lat może znów być różnie!
Jak będą zwalniać MOPR Bytom? Niezadowolonych podobno całymi punktami terenowymi.
Ciekawe kto z ewentualnie nowych, zainteresowanych taką pracą będzie robił za takie stawki - chyba sami klienci, chociaż i Ci podobno dostają więcej?!
Wiejski listonosz - dyrektor to nie Bóg, dyrektor ma być ludzki a nie CHAMski wobec swoich podwładnych.
Jeżeli twoje myślenie nakazuje ci lizusostwo, podpier****nie, czy jeżeli jesteś kobietą to pokazywanie cycków itp. to jest tylko twoja sprawa, lecz w oczach innych będziesz MENDĄ , której można dać kopa w d**e.
Nie wysilaj się tak Ferdusiu bo się spocisz od domysłów a efekty i tak będą mizerne. Dyrektora wobec jego przełożonych obowiązują te same zasady co jego pracowników wobec niego. Ma wywiązać się na czas z postawionych mu zadań. Tak to już jest na drabince hierarchii służbowej. Bycie ludzkim i nieludzkim mu w tym na pewno pomoże. Dla jednych pracowników żeby zmotywować ich do pracy trzeba być ludzkim dla innych nieludzkim. Nie znaczy to wcale, że ci pierwsi są dobrzy a drudzy źli. Dobrzy, to ci którzy zrobili to co im zadano, niezależnie od sposobu motywacji. Dla Ciebie najwyraźniej był nieludzki. Współczuję i po lekko powierzchownej ocenie zgadzam się z nim. Polecam poszukać sobie kursu “Jak być dobrym pracownikiem dobrze traktowanym przez szefa”. To bardzo dobra inwestycja w dobre samopoczucie i z finansami też pewnie będzie nienajgorzej.
Kurs?
Dobre, tylko czerwone pająki kierowane były do Moskwy na kursy.
W jakim ty świecie żyjesz, czy tylko potrafisz się podlizywać szefom, czy tego uczą na tych kursach które tak bardzo polecasz?
Na koniec powiedz ilu pod***bałeś kolegów z pracy, żeby tylko zaistnieć w oczach szefa i dostać podwyżkę o której wspominasz na koniec.
Widzę , żeś prostak - dalszy dialog z pod******czem jest nie wskazany.
Dalej waruj pod pantoflem szefa jak pies
Skoro ta osoba się tak bardzo tutaj udziela po cichutku a boi konfrontacji oko w oko, czas powiedzieć to jasno. Mówi, że tak bała się dyrektora, a teraz to my chyba mamy się jej bać........ Jakaś paranoja. Pani MORGAŁA- daj już pani spokój i nie wypisuj rzeczy, z którymi się zgadzają 3 osoby z pani związków. Może zapyta pani rzetelnie KAŻDEGO z osobna co????????????????? Trochę odwagi i proszę już przestać snuć te beznadziejne intrygi. I pamiętać, że kto mieczem wojuje…
Brawo dla tej osoby z góry. Bo ta pani akurat powinna dawno już odejść. Jadem to na pustyni niech sobie pluje a nie wśród 400 pracowników!!!!
Nareszcie ktoś powiedział wprost - p. Morgała wykonuje dziwne ruchy, zarzuca, że w MOPR wobec pracowników stosowany był terror i zastraszanie, a czymże innym jest komunikat, który został rozesłany do wszystkich pracowników z meila służbowego tej pani (czyli z narzędzia, które dostała do dyspozycji od tego niedobrego Kudziora! Proponuję w takich celach używać meila związkowego lub prywatnego) - ten dokument wymędzony przez związki jest żenujący, szkoda, że nie mieliście Państwo - czytelnicy ŻB, możliwości zapoznania się z tym dziwnym dokumentem. Moim zdaniem nosi znamiona zastraszania współpracowników, którzy wyrazili swoje zdanie, wolno im, bo jest DEMOKRACJA, niedawno przytaczana na tym forum.
Ja też powiem brawo dla tej osoby z góry(do wszystkich intrygantów) i popieram,że ta pani dawno powinna odejśc bo tylko ferment sieje.Dupowłaz jeden,Zawsze była pierwsza do każdego nowego dyrektora ,ale tego ostatniego nic nie ugrała to podchody robiła,Zwiazkowcy gratuluję takiego wyboru na przewodniczącą,a jak soś pójdzie nie tak to ta pani gotowa jest założyc kolejne związki bo już to praktykowała.Wiecie co ludzie jakbyśmy zajmowali sie tylko tym czym w pracy powinniśmy to na pewno byłoby lepiej.Przecież tak jest wszędzie,że jeden jest od rządzenia a inny o dykonywania pracy,bo ten co rządzi też wykonuje pracę tylko inna.No i ja też tego komunikatu się przestraszyłam,ale nie pobiegłam sie przyznać,że wysłałam oświadczenie do gazety,ale jak bardzo komuś zależy to niech mnie spyta czy brałam w tym udział,Panie i Panowie Wy też możecie złożyć oświadczenie nikt Wam tego nie zadrania boć przecież demokracja jest.
Tak się zastanawiam - jakie związki zawodowe mają uprawnienia, aby wzywać pracowników do wpisywania się na jakieś głupie listy? Czy to aby nie jest przekroczenie swoich kompetencji? A może to jest karalne? Przewodniczące związków - solidarności i ich sprzymierzeńca - zastanówcie się nad tym! Nie jestem prawnikiem, ale moim zdaniem to jest wykroczenie poza swoje statutowe zadania.
Jak tak czytam co tu Państwo piszą i znając działalność tej pani sprzed kilku lat, potwierdza się moja teoria, że związki zawodowe tak na prawdę mają na celu tylko antagonizowanie stosunków społecznych przez nastawianie wrogo pracowników pracodawcom. A jeżeli ta pani rzeczywiście tak się zachowuje, także w mojej opinii nie zna ona swoich obowiązków jako związkowca. Bo w końcu przynależność i kierowanie nimi to nie same prawa i przywileje, może czas jej o tym przypomnieć?
Moim zdaniem, jeśli ktoś chce się wypowiedzieć na jakiś temat nie powinien się ukrywać.
Przeglądając wszystkie wpisy stwierdzam, że nie tylko ja jestem zadowolony z faktu odwołania pana dyrektora.
Instytucja publiczna, jaką jest MOPR niezależnie od opcji politycznej została stworzona do tego żeby pomagać ludziom a nie być przeciwko nim.
Moim zdaniem tacy ludzie jak Prezydent Koj, Dyrektor Jacek Kudzior, z-ca pani Danuta Mural, kierownik Olga Górak nigdy nie powinni zajmować tych stanowisk.
Z mojego doświadczenia są to ludzie aroganccy, bezczelni i nieliczący się z problemami, jakimi w życiu spotykają człowieka.
Do wpisu powyżej… bez komentarza
Utrzymuję swoją teorię - grupa, która zaczęła Oświadczeniem powinni się ujawnić - to oni wprowadzili całe to zamieszanie identyfikując się jako wszyscy pracownicy - co jest dużą nieprawdą! A teraz sypią na złość nazwiskami i obrażają poszczególnych pracowników! Jeśli ktoś ma złe zdanie na temat byłego dyrektora (a z tego wynika, że jest takich osób dużo) może się wypowiedzieć ale nie zarzucać i wyciągać brudy innych!
Jedna epoka się skończyła - nastąpi druga. Z Panią Wypiór działo się to samo! Niestety nowa władza zawsze będzie dawać swoich na stanowiskach kierowniczych strategicznych jednostek w mieście ale moim zdaniem nie powinno to skłócać pracowników MOPR, którzy powinni się z tym liczyć!
Jednym słowem “jaki Pan taki kram” - czas na nowe!
Do osób z inicjatywy, których powstało oświadczenie w obronie Pana Kudziora - ludzie miejcie cywilną odwagę się przyznać, że to Wy! Ja nie rozumiem w czym jest problem?! Skoro włożyliście w to tyle zachodu i zaangażowania to dlaczego teraz jest dla Was wielkim wyczynem się ujawnić?! Sami rozpętaliście burzę, a teraz macie pretensje nie wiadomo o co!
Chciałbym podsumować kilka faktów;
1. Pierwsze związki zawodowe w mopr zakładała “Królowa” jak tylko przyszła do ośrodka….wszyscy wiemy dlaczego-to fakt pierwszy niezaprzeczalny.
2. To właśnie te związki zawodowe spowodowały, że ówczesny Pan Dyrektor musiał zmienił swoje plany i ostatecznie nie przesunął “Królowej” do pracy w charakterze pracownika socjalnego”. Przewodnicząca zebrała największe cięgi bo sprawa skończyła się w sądzie.
3.Historia pokazuje,że zawsze aktywni działacze działający w imieniu ludzi są najbardziej szykanowani. Z internowanymi działaczami solidarności też tak było. Silna więc najbardziej niewygodna.
4. Potem nastąpiło “oczyszczenie” . “Królowa ” wypisała się ze związków, które wybrały obronę pracowników…..
5. Inicjatorem założenia trzecich związków w mopr również była “Królowa” - to również bardzo wymowny fakt, jeśli trzy związki nie dojdą do porozumienia to zawsze pracodawca ma prawo wprowadzić swoje propozycje- sprytne.
6. Teraz już wszystko wymknęło się spod kontroli i stąd ta burza?
No i stało się - “ŻB” - stało się jedynym miejscem gdzie wszyscy mogą wylać kubeł pomyj, które nagromadzili przez lata. APEL do wszystkich, którzy mają pretensje o anonimowość zamieszczanych wpisów - to proste - każdy boi się o pracę i o to co zrobi z nim nowy dyrektor.
ŁATWO być otwartym będąc stronnikiem nowego dyrektora i nowej władzy. Wtedy odwaga nic nie kosztuje. A nawet daje profity. Jedno jest pewne - Prezydent Bartyla wymienia “nieswoich” na “swoich” . To jedyne co robi teraz nowa władza. Prowokuje jednocześnie wiele konfliktów, często niepotrzebnych. Ważne by na kierowniczych stanowiskach byli “nasi” - i tyle. Rozliczymy ich po dwóch latach.
Ma pan rację, prezydent Bartyla wymienia “nie swoich” na “swoich”. Tyle, że dokładnie tak samo czynił prezydent Piotr Koj, wówczas “poleciały głowy” dyr. Karczewskiej-Wypiór w MOPR, prezes Jastal w BPK, dyr. Tomczyka w szpitalu nr 1, Sławomira Galińskiego w USC i tak dalej… Ma Pan rację, że ze swoich działań Bartyla zostanie rozliczony za 2 lata - będzie to weryfikacja pozytywna lub negatywna. I zapewne prezydent DB zdaje sobie z tego sprawę.
Nie nwiem skąd ta cała awantura.Było jakieś oświadczenie,ktoś kogoś wzywa do ujawnienia się ale poco?,Przecież to nie jest tak,że ktoś jest przez każdego lubiany .Dla jednych Kudzior i jego praca to pozytyw a inni moą uważać że był do niczego,Co to zmienia?Został zwolniony i nawet takie wzywania nic nie zmienią ,Czy za jest więcej niż przeciw ,czy odwrotnie nie powinno być ważne chyba że to wezwanie ma służyć temu,że wzywający chcą dokonać linczu na wzywanych!Przecież to jest tak jak z wyborami-jedni głosowali na obecnego prezydenta inni na poprzedniego,a jeszcze inni na pozostałych kandydatów i nikt nie wzywa do ujawniania się komu podobał się Bartyla a komu Wołosz czy Paczocha,Do demokracji jednak musimy dorosnąć
Drogi Panie “TEż MOPR” .
Chodzi przecież o to,że zatrudniają tylko “swoich” . Mówili, że będzie ważna kompetencja - a co jest ? Im bardziej nasz tym lepszy. tylko to się liczy - obojętne czy w MOPR, OSIR, BPK, ZBM MZDIM czy gdziei ndziej
Trochę z innej beczki - Pan Redaktor Witold Hrabia Branicki nie odpowiada kompletnie na nic. Jego Hrabiowska Mość uważa, że to co myślą inni jest zupełnie nieistotne. Widzi nas “z góry” . To poniżające. Znam trochę WB - i się nie dziwię. To taki wyuzdany “sobiepan” - jakbym miał córkę nigdy bym mu jej nie przedstawił.
Jeszcze o sytuacji w MOPR:
nasz prezydent powołał na stanowisko p.o. dyrektora 2 osoby, które nie mają wymaganych do sprawowania tego stanowiska uprawnień, podkreślam, że zrobił to aż 2 razy! Z tym, że osoba nr 2 nie zdążyła na dyrektorskim fotelu zasiąść - stało się tak gdyż koło całej sprawy utworzył się szum medialny: między innymi na tym forum, ciekawa lektura.
Natomiast osoba powołana jako pierwsza na stanowisko p.o. dyrektora MOPR sprawowała tę funkcję przez 6 dni roboczych. Proszę sobie wyobrazić jaka ilość różnych dokumentów w tym czasie została podpisana - NIEWAŻNYCH DOKUMENTÓW! Kto za to poniesie odpowiedzialność? Nie wspomnę tu o kosztach finansowych.
Dziwią mnie dwa aspekty tej sprawy:
1. niekompetencja panująca w ratuszu, chyba, że słowo “niekompetencja” można zamienić na jakieś dosadniejsze,
2. fakt, że osoby bez wymaganych uprawnień wyraziły zgodę na objęcie tego stanowiska (są to osoby na co dzień pracujące w MOPR na eksponowanych stanowiskach, więc znajomość ustaw jest od nich wymagana, ustawa resortowa powinna być dla nich jak biblia).
... dziwi też fakt, iż obecne osoby pracujące w mopr na wysokich stanowiskach i posiadające chyba odpowiednie kwalifikacje jak np. Pani Mural, na czas przejściowy (do chwili wyłonienia nowego dyrektora) nie dostały nominacji p.o.!? Dwoje nominowanych i ostatecznie ściągnięcie na te stanowisko Pani Tomiło z UM daje do myślenia! A dla Pani Mural władza zaserwowała… potrójny policzek!
Kudzior to był (...) ,fanatyczny lokalny polityk po (...) . Oto powody wywalenia tego kojowego typa na pysk. Następny to Kocot wraz z (...) i Błaszczykiem na przystawkę.
Z doświadczenia wiem, że w MOPR rozłam wśród pracowników obróci się przeciwko nowemu dyrektorowi, kimkolwiek będzie. Pamiętacie jak skończyło się w przypadku Glimasińskiego. On też faworyzował nielicznych, słuchał plotek i pomówień. Wówczas pokrzywdzona była Pani Mural. Od kilku lat, teraz ona stosuje te same metody, które nie wróżą dobrze. Pani Tomiło już wczesniej pracowała w MOPR. Należy przyznać że jest tytanem pracy, ale przy jej drobiazgowości nie poradzi sobie z pracownikami MOPR. Co do nominacji na po dyrektora, to decyzje Prezydenta i ich zmienność ośmieszyły go, ale sam sobie wybrał kadrową w urzędzie, która służy mu ślepo i napisze każde pismo bez względu na przpisy.
Pierwszą po dyrektora była niezatapialna Chlebowska. Ona nie tylko nie ma ustawowych kwalifikacji ale też jest tak strachliwa, że nigdy nie odmówi Prezydentowi. Drigi kandydat na po dyrektora P. Kuźniecow dzięki Bogu nie spełnia wymogów. Gdyby został dyrektorem to w MOPR byłaby rewolucja.
Mural za swoje metody podobno do jednego z reżimów powinna polecieć na zbyt pysk. Kto wygryzł jedną z najlepszych pracownic MOPR, która odmówiła przyjęcia poza kolejnością skoligaconej ze znajomym Koja, kto napisał na nią anonimowy donos, że bierze łapówki, podczas gdy właśnie robiła coś wbrew kolesiostwu, kto jak nie apodyktyczna koniunkturalistka, która kierowała Kudziorem do ostatnich dni. Mural powinna z racji na okres ochronny zostać przeniesiona do kancelarii i klejenia znaczków, jej faworyta Zofia Dac to samo- plotki zbiera i jak kto jej podpadnie, od razu na cenzurowanym. Nowy dyrektor powinien przejrzeć listę zatrudnionych za okresu Kudziora- jak to się stało że niedoszła radna z listy PO oczywiście, sługuska Koja Grażyna Śnieżko nagle dostała angaż po tym jak wylądowała na bruku po likwidacji Ośrodka dla Uchodźców? Tyle stanowisk pracy ile utworzono za Kudziora i usadzono na nich bezrobotnych z PO i znajomków Muralowej nie było w historii tej instytucji. Pani Mural- pani dni są policzone, zapłaci pani za szykany i krzywdy, które były na porządku dziennym, MOPR stał się przez panią ostoją dla nierobów-znajomków i obozem pracy dla dla “szeregowych"pracowników, jak może pani pać spokojnie. Pani Chelbowska też na wylocie- chciała odejść z pracy bo nie radziła sobie z księgowością, to po znajomości sztuczne stanowisko dla niej utworzyli i teraz jest przełożoną głównej księgowej, która zna robotę lepiej od niej.
Do “Bytomianina” a przy tym do wszystkich.
Mam wrażenie, że niekompetencja w “nowym ratuszu” to choroba powszechna. Biedne to miasto taka władza to nieszczęście. Jeszcze dwa lata i wystawimy im rachunek - mam nadzieję.
Długo myślałam, czy się wypowiadać, ale teraz pomimo że już nie pracuję w MOPR, chętnie opowiem wam po krótce moją ,,historię’’ i tego popularnego MOBINGU. Czyli takiego słowa, którym niektórzy chętnie się posługują a nie powinno ono im w ogóle przejść przez gardło.
Słyszałam i potwierdza to moją teorię, że jak zwykle głównym prowodyrem całej tej nagonki i sytuacji, gdy Bytom śmieje się z pracowników MOPR jest nie kto inny a Natalia Morgała. A ta pani ostatnia powinna się odzywać, bo to co działo się u nas- w zespole interwencji kryzysowej- to był dopiero MOBING!!! Ile razy przez tą kobietę ja płakałam, jak strasznie znienawidziłam tę pracę- to wiedzą tylko najbliźsi współpracownicy z tamtych lat, bo wtedy zwyczajnie wstyd mi było się do tego przyznać. To jak z góry nas traktowała, pomiatała, kazała wykonywać każde jej polecenie, często pozbawione moralności. I dziś ona ma czelność pisać o złym traktowaniu pracowników?? Podlizywała się każdemu, dosłownie KAŻDEMU dyrektorowi, nigdy nie stanęła za zwykłym pracownikiem, a teraz robi takie rzeczy. TO WPROST NIE DO POMYŚLENIA! A miała wylecieć już wtedy. Szkoda, że tak się nie stało. Współczuję wszystkim, którzy z tą kobietą muszą obcować. I cieszę się, że już mnie tam nie ma.
Ja też mam duże doświadczenie w MOPR z mobbingiem i to za sprawa do niedawna panujacego Jacka Kudziora i jego grona. . Wsyd mi się przynał ile nocy przepłakałam przez niego i i jego usłużne koleżanki , ktore teraz z nim na zbity pysk powibnne polecieć. On wiedział jakie tam stosunki panują a jeszcze je podpalał. Wredny typ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
to może uściśli ten ktoś z góry- CO TO BYŁ ZA MOBING? Co dokładnie robił ten pan dyrektor Kudzior? Bo takie hasło oskarżające to ja mogę rzucić na każdego Heńka i Zośkę z ulicy. Opinia publiczna prosi o konkretne zdarzenia i zachowania z tych 6-ciu lat.
W tym ośrodku zabroniono jak i tępiono osoby, które mówiły:
“Jaka płaca taka praca”, które mówiły źle o Koju.
Następna sprawa to Nagrody.
Na jakiej podstawie dyrektor, oraz inni dostają nagrody?
Czy ten ośrodek przynosi zyski? czy można go porównać z produkcją przemysłową?
CHYBA NIE!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ale kasa jest dla tych wyliczonych wyżej, pytam się za co?
Za to, że do ośrodka przychodzi patologia w stanie wskazującym na spożycie po pieniądze do kasy, a najwyższe władze tego ośrodka tego nie widzą lub przymykają oczy, gdyż mają to głęboko w du**e.
Niestety o tym nikt nie ma prawa mówić, bo jak się wychylisz to lecisz (w dosłownym tego słowa znaczeniu)
uuu, słabiutkie te argumenty… Słabym jest wypominanie czegoś, czego już dziś nie da się udowodnić, chyba że mają Państwo na to dowody. Proszę je przedstawić opinii publicznej i będzie po sprawie, narazie to tylko rzucane słowa. Co do argumentu drugiego- proszę zapoznać się, jak wygląda to w innych ośrodkach, urzędach, wtedy zorientuje się Pan/Pani, jaka jest Polska rzeczywistość, bo może ktoś tu jest od niej oderwany?...
Ponad to czy uważają Państwo, że obojętnie na jakim stanowisku i za każdą pracę należy się jedna płaca???? Myślę, że jednak dość mierzalną sprawą są te zasługi- jesteście bowiem “rozliczani” (o ile jest tak jak w urzędzie) wg pewnej skali, a więc logicznym jest, że każdy nie dostanie takiej samej oceny?!?
A o reszcie lepiej nie mówić, to w dalszym ciągu polskie realia, tylko gdzie te zarzuty w stosunku do Kudziora? Bo coś ciężko je wyłowić w tym gąszczu pomówień i najprościej rzecz ujmując…. bełkotu.
Taka rada na przyszłość—jak się chce kogoś oczerniać, to miejmy chociaż parę rozsądnych argumentów i dowodów.
Ciężko się nie zgodzić, z tym co napisał ten ktoś u góry. Zresztą wracając do Morgały, ja też miałam z nią do czynienia na pamiętnej Strażackiej. I obym jej już nigdy nie spotkała!!! Intrygantka jedna
Podając konkretne przykłady dotyczące mobbingu jednocześnie poda się swoje dane, co jest równoznaczne z pozostawieniem swojego nazwiska, ponieważ każda taka sytuacja jest swoiście indywidualna. Wiadomym dla większości pracowników jest fakt, że niejednokrotnie ktoś był tępiony, ośmieszany, zastraszany i sprowadzany do parteru tylko dlatego, że miał coś mądrego do powiedzenia lub zrobienia.
II harcerz RP Jacek Kudzior zamierza iść do sądu i walczyć o przywrócenie na stołek, dzięki któremu jego poprzednia pensja pucybuta wzrosła kilkakrotnie. Projekty SPA za Kudziora to było jawne xxx miasta Bytom- do każdego gmina musiała dołożyć i co dostałą w zamian? Kudzior dostawał laurki z Warszawy a problem biednych dzieci, kobiet ofiar przemocy pozostał. Wskażcie chociaż jeden przykład projektu dzięki któremu spadło bezrobocie/przestępczość/alkoholizm. Co to za sztuka machnąć projekt dzięki któremu babcia idzie do kawiarni i płaci tylko złotówkę, ale czego się spodziewać po absolwentach hilfki, którą kończyła świta od Kudziora po resztę- wszyscy absolwenci Częstochowskiej kuźni talentów. Muralowa z dnia na dzień bardziej szaleje, niewygodne sprawy rozgrywa zaufanymi pracownikami żeby nie doszły wyżej do Latacz, czuje że jej czas się kończy. Wiecie dzięki czemu została na stołu? Bo Kudzior po przyjściu do nas był durny i xxx jak tabaka w rogu, ona go wprowadzała w ustawy i resztę w zamian za co mogła potem robić co chciała a każdy kto miał kreatywne pomysły nie miał szans u niej a tym samym nie został nawet zapisany na audiencję u Kudziora. O co poszło z M.Psykał- tytanem pracy i Muralową? Dlaczego Muralowa posunęła się do takiej nagonki na nią- sprawa jest prosta, pani Mural potrafiła znaleźć miejsce w domach stałej opieki w zamian za “symboliczne"dziękuję a Psykałowa brzydziła się takimi metodami więc Mural stosująca metody wyłącznie z poprzedniego ustroju w walce z Psykałową zastosowała tani chwyt. I nie dajcie się ludzie tutaj na forum podając swoje przykłady mobbingu- zostawmy to na czas sprawy w sądzie dyrektora Kudziora, podziękujmy mu wspólnie, jemu i Muralowej nasze zeznania mogą raz na zawsze pogrzebać jego szanse na powrót. Teraz cicho sza z konkretami. I na końcu apel do plejady gwiazd ze SPA już wystarczająco xxxxxxxxxxxxxxx- gadżetów zakupowanych w ramach realizacji projektów, nie wyszedł wam wyjazd do Brukseli a ile żeście się wyjeździły na wycieczki za free sponsorowane przez UE i UM w Bytomiu to jeden pan Bóg wie, więc skończcie jątrzyć. Nowy dyrektor powinien wnieść o prześwietlenie milionów wydawanych xxxxxxxxxxx a nie społeczeństwu projekty. W ZBM nie ma takiego bagna, jak u nas. Pani Mural boi się pracy, ona lubi jak nie ma problemów i wszystko idzie sprawnie, przy takiej kadrze MOPR nie wyjdzie na prostą a pracownicy nie otrzymają podwyżek tam premię mają tylko jej przydupasy- kto to widział żeby namnożyć stanowisk kierowniczych w instytucji gdzie szeregowy pracownik po kilkunastu latach pracy ma na rękę 1400, no ale z czego podwyżki jak gmina musi dokładać do projektów Kudziora i grunt, żeby panie w SPA i koleżanki Muralowej dostały dolę xxxxxxxxxx.
The Oscar goes to RyszardKoj! Samo sedno, brawo! Nikt by tego lepiej nie opisał. Kimkolwiek jesteś- jeszcze raz brawo.
Chciałabym poinformować iż jutro jest Dzień Pracownika Socjalnego. Jesteśmy jedyna branżą w Bytomiu, ktòra z okazji swojego święta ma tylko, podkreślam tylko- Mszę! To za czasów Koja i Kudziora tak się podziało. O co mamy się modlić?? Chyba tylko o zesłanie z niebios mądrego dyrektora i pozbycie się reszty. Ciekawe co byłoby gdyby górnikom albo policjantom powiedzieć na ich święto, że mają sobie iść na mszę i to tyle. Dno, dno, dno.
Wiejski listonoszu, zasługujesz na “deputat” słomy do butów, bo już roczny zapas wyczerpałeś.
He, he, he dał już minusa do mojej poprzedniej wypowiedzi, faktycznie “wiejski…”.
Tak jakoś ludowe prawdy i przysłowia mi się dobrze sprawdzają, zwłaszcza, że wypracowane przez tysiącletnie doświadczenia ludzkości. Nie wiem dlaczego w MOPR Bytom miałyby się nie sprawdzić?
Gdzie te minusy bo jakoś nie widzę. Może mój wiejski internet taki wolny? A może niektórzy tak się nabzdyczyli, że mają przywidzenia?
Internet to fajny wynalazek. Można szczekać w domowym zaciszu bez troski, że ktoś nas rozpozna.
Ojej, zapomniałem Ci wytłumaczyć, co niezwłocznie czynię. Pod każdą wypowiedzią są takie kwadraciki- z kciukiem w dól i w górę. Kciuk w dół oznacza, właśnie ten MINUS, który używasz do opiniowania. Internetu używają ludzie, nie jest inteligentny, podobnie jak niektórzy ludzie…
I niestety tak to u nas bywa, że ta grupka ludzi która narobiła tego całego bałaganu zapoczątkowanego oświadczeniem w gazecie, a która podszyła się pod wszystkich pracowników nie miała odwagi się ujawnić. Myślą, że uszło im to płazem skłócając praktycznie całą załogę Ośrodka gdzie każdy jest wrogiem każdego, jeden knuje za plecami drugiego! Prawda wyjdzie jednak na jaw w swoim czasie i będzie brzemienna w skutkach dla byłych już popleczników Pana Kudziora płaczących na odchodnym spotkaniu z nim! Nie zdawali sobie sprawy z tego, że tym oświadczeniem strzelą sobie w stopę ponieważ Pan były już dyrektor narobił sobie przez te 6 lat panowania więcej wrogów niż przyjaciół! Gratulacje!
... a skąd Królewna wie, że jest się anonimowym?? Może jestem “dobry” w tych sprawach?
Widzę dwie Twoje wypowiedzi.
1.Wiejski listonoszu, zasługujesz na “deputat” słomy do butów, bo już roczny zapas wyczerpałeś.
2.He, he, he dał już minusa do mojej poprzedniej wypowiedzi, faktycznie “wiejski…”.
Pod żadną nie widzę “minusa”. Zapomniałeś sobie kliknąć?
Przeczytałem wszystko i poza wieloma subiektywnymi ocenami których ocenić nie mogę nasuwa mi się jedno spostrzeżenie. W ośrodku namnożyło się stanowisk kierowniczych na których zasiadają znajomi znajomych. Tak można przeczytać np. we wpisie RyszardKoj-a. To jedno z wytłumaczeń. Zapewne tak to wygląda z perspektywy pracownika zarabiającego 1400zł. Z perspektywy kadry kierowniczej zapewne wygląda to tak:
“Kogo my tu zatrudniamy. Niedługo będzie nas tyle co szeregowych pracowników. Każdemu palcem trzeba pokazywać co i jak ma robić a potem jeszcze po nim poprawiać.”
To może jakieś uzasadnienie, że nie jest tak jak piszę. Obraźliwy bełkot co niektórzy mogą sobie darować. Nie robi na mnie żadnego wrażenia. My wiejscy listonosze nie z takimi sytuacjami mamy do czynienia przemierzając kraj na rowerkach z torbami pełnymi listów.
Skoro można tutaj bez krępacji pisać o wszystkim a także rzucać nazwiskami na lewo i prawo to bardzo bym chciała by też publicznie podano nazwiska osób które dostawały “ciche” premie lub podwyżki. Skoro to takie pewne - napiszcie kogo to obejmowało.
Tak przy okazji. Z wpisu RyszardKoj-a wynika, że poprzedni dyrektor odwołał się od decyzji o zwolnieniu. Ktoś przyjmuje zakłady czy mu się uda wrócić na stanowisko? Patrząc na skuteczność Waszej Bytomskiej Władzy “moje przekonanie graniczy z pewnością”, że na swoje stanowisko wróci. Istotne tu jest to co ma napisane w uzasadnieniu odwołania a nie to co Państwo o tym myślą. Inna rzecz, że wątpię żeby w obecnej sytuacji chciał na nim pozostać. No ale tak to już jest, że kot lubi pobawić się z myszką nawet jeśli nie zamierza jej zjeść.
W jakum celu tutaj się udzielasz, wiejsku listonoszu? Nie masz pojęcia czym zajmują się, jak sam mówisz, szeregowi pracownicy- czyli kto? Kto w Twoim mniemaniu to szeregowi pracownicy? Kogo reprezentujesz? Wystarczy żeby pracownicy socjalni odeszli od biurek… Może by ktoś otworzył wtedy oczy. Używasz listonoszu określeń: nabzdyczeni, bełkot, odnosisz się do przysłów. Młodzi ludzie nie używaja takich określeń, sądzę że już czas wnukami się zająć a nie internetem i sprawami instytucji o których nie ma się pojęcia. Oddaj wnukom laptopa. Pozdrawiam i na rower, dla “zdrowotności”.
Do SPA mogła się dostać każda z nas. Teraz nagle jad wylewa się z Twoich ust. Trzeba było wskoczyć do SPA a nie teraz syczeć. I tak na marginesie. Interpunkcja i szyk zdań na poziomie zerowym. Popracuj nad pisownią.
Mój poprzedni wpis był skierowany do RyszardaKoja. Co do wiejskiego listonosz to żaden z niego lub niej listonosz. To goniec zwykły.
Obserwująca, ten wpis to do kogo się odnosi? Ciągu logicznego zabrakło.
Ktoś się tutaj bardzo irytuje, ciekawe? Jeżeli odnosisz się do konkretnego rozmówcy na forum, wtedy piszesz, np. do jkowalskiego, ponieważ możesz obrazić innych piszących. Proszę swoimi frustracjami nie obarczać innych. RyszarKoj widocznie poruszył czyjąś wrażliwą strunę. Wiejski listonosz powinien napisać: “uderz w stół a nożyce się odezwą”- on lubi ten rodzaj mądrości. Sądzę, iż obserwująca “bawi” się specjalistę neurologa, a jest to zupełnie nie na miejscu.
To z tym “gońcem zwykłym” (od “obserwującej”) to szczera prawda. Masz dar jasnowidzenia. Ostatnio rower tylko służbowo. Prywatnie przerzuciłem się na bieganie i postanowiłem śmignąć ten wasz bytomski półmaraton. Na początek oczywiście. Bo apetyt rośnie w miarę jedzenia. Potem pomyślę o katowickim biegu 48-io godzinnym. Takie tam marzenia.
Dostałem też poradę (od “do wiejskiego listonosza”), że mam laptopa oddać wnukom. Na razie nic o nich nie słyszałem. Ale gdyby nawet, to nic im nie dam. Niech sobie sami zarobią. Nie będę z nich kalek robił. Ze mną będą mogli sobie po parku pobiegać, w piłkę zagrać albo ryby łowić.
Po pierwsze. W ciągu trzech minut dodałam posta w którym wyjaśniłam do kogo odnosił się mój poprzedni post. Po drugie. Napisałam, że do SPA mogła się dostać każda z nas. Gdzie tutaj jakakolwiek frustracja z mojej strony? Za wikipedią: “Frustracja (łac. frustratio - zawód, udaremnienie) – zespół przykrych emocji związanych z niemożliwością realizacji potrzeby lub osiągnięcia określonego celu. Czasem frustrację definiuje się jako każdą sytuację, która wywołuje nieprzyjemne reakcje: ból, gniew, złość, nudę, irytację, lęk i inne formy dyskomfortu. Frustracja może być na przykład reakcją na przeszkodę w osiąganiu celu, do którego się dąży.”
Co do zabawy w specjalistę neurologa to pozostawiam to bez komentarza.
Zostałeś zdemaskowany wiejski listonoszu. Z dyrektora mopr na doręczyciela, to musiało boleć.
Cyt.: Do SPA mogła się dostać każda z nas- do pokoju 123?? O czym TY piszesz. Rozmówcy powyżej z pewnością nie chodziło o Punkty, gdzie pracownicy naganiają na marnej jakości kursy i FANTASTYCZNY nagradzany KIS!
Cyt.: Trzeba było wskoczyć do SPA a nie teraz syczeć- do SPA to my możemy wskoczyć w Gołębiewskim, jak się zrzucimy z tych nagród z okazji Pracownika Socjalnego!
Ponieważ lubię stawiać pytania a czasem nawet przewidywać przyszłość zadam pytanie (konkurs): “Co zrobi nowy (ostateczny nie po) dyrektor?”
Moje propozycje:
1. Nic. Nowa Władza przyśle kogoś na “zesłanie” bo nie będzie chętnych
2. Przy pomocy obecnego kierownictwa spacyfikuje niezadowolonych a w pierwszej kolejności “ukręci łeb” osobie RyszardKoj
3. Pozbędzie się starego kierownictwa i wybierze spośród załogi nowe. Stare kierownictwo będzie pobierało dotychczasowe wypłaty i naklejając znaczki podśmiewało się pod nosem
4. Pozbędzie się starego kierownictwa i przywiezie nowe np. z innego MOPR-u lub weźmie swoich kolegów “kibiców”. Tekst z punktu 3 o starym kierownictwie tu też aktualny
5. Pogrozi palcem i dla przykładu zwolni p.Morgałę
6. Odbierze wysokie wypłaty dobrze zarabiającym i rozda wśród załogi. Załoga wpadnie w entuzjazm i z ochotą przejmie ich obowiązki.
7. Niczym Dobry Pasterz zadowoli wszystkich niezadowolonych a skarci zadowolonych
Lista oczywiście otwarta. Ja waham się między możliwością pierwszą i drugą... skłaniając się ku drugiej.
Cyt.: “Do SPA mogła się dostać każda z nas”- co Ty piszesz, do pokoju 123 mógł się dostać każdy z nas?? Piszącemu nie chodziło z pewnością o pracowników socjalnych którzy naganiają ludzi na marnej jakości kursy i FANTASTYCZNY nagradzany KIS!
Cyt.: “Trzeba było wskoczyć do SPA.” Do SPA wskoczymy jak się zrzucimy z nagrody z okazji Dnia Pracownika Socjalnego…
Chociaż może na tej mszy z tej okazji, kolektę przeznaczą na pracowników MOPR.
Dlaczego pracownicy socjalni w innych miastach są normalnie wynagradzani i doceniani, a nie tylko traktowani jako banda gońców i baranów z największym zakresem obowiązków jakie Bytom widział. Żal tych co poświęcili tutaj większość swojego zawodowego życia, żal tych młodych, którzy pracują za bezcen. Zapytajcie klientów, który weźmie sobie na głowę tyle obowiązków, problemów. Po co im to jeżeli na ich bezpłatne konta wpływają kwoty rządu pensji pracownika? Czy ktoś ma tego świadomość dokąd zmierza to miasto?
Faktycznie (przypomniał o tym RyszardKoj) miasto też musi mieć wkład własny do projektów współfinansowanych przez UE. Tylko pytanie? Miasto na to stać?? Po co to SPA? Przecież jest PUP i niech tam to będzie realizowane. Klienci podczas zajęć SPA pouczają się jak “wyprowadzić w pole” (łagodnie mówiąc) pracowników socjalnych. Szkoda słów…
Z “obserwującej”
Cyt.: “Do SPA mogła się dostać każda z nas”- co Ty piszesz, do pokoju 123 mógł się dostać każdy z nas?? Piszącemu nie chodziło z pewnością o pracowników socjalnych którzy naganiają ludzi na marnej jakości kursy i FANTASTYCZNY nagradzany KIS!
Cyt.: “Trzeba było wskoczyć do SPA.” Do SPA wskoczymy jak się zrzucimy z nagrody z okazji Dnia Pracownika Socjalnego…
Chociaż może na tej mszy z tej okazji, kolektę przeznaczą na pracowników MOPR.
Dlaczego pracownicy socjalni w innych miastach są normalnie wynagradzani i doceniani, a nie tylko traktowani jako banda gońców i baranów z największym zakresem obowiązków jakie Bytom widział. Żal tych co poświęcili tutaj większość swojego zawodowego życia, żal tych młodych, którzy pracują za bezcen. Zapytajcie klientów, który weźmie sobie na głowę tyle obowiązków, problemów. Po co im to jeżeli na ich bezpłatne konta wpływają kwoty rządu pensji pracownika? Czy ktoś ma tego świadomość dokąd zmierza to miasto?
Faktycznie (przypomniał o tym RyszardKoj) miasto też musi mieć wkład własny do projektów współfinansowanych przez UE. Tylko pytanie? Miasto na to stać?? Po co to SPA? Przecież jest PUP i niech tam to będzie realizowane. Klienci podczas zajęć SPA pouczają się jak “wyprowadzić w pole” (łagodnie mówiąc) pracowników socjalnych. Szkoda słów…
Co tutaj się dzieje Jest tutaj poruszany ważny, trudny wręcz skomplikowany problem w MOPR, który trzeba rozwiązać. Nie warto przekrzykiwać się “kto jest winny, a kto poszkodowany” ponieważ internet nie jest odpowiednim miejscem do tego. Podawanie czyiś nazwisk w komentarzach….ajj…. (aby nie było zniesławienia). Bowiem internet nie jest całkiem anonimowy.
.
“przestępstwem jest zniewaga, przewidziana w art. 216 §2 Kk, zgodnie z którym kto znieważa inną osobę za pomocą środków masowego komunikowania, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Znieważyć można poprzez epitet, ubliżenie komuś, np. nazywając kogoś kretynem. O tym co zostanie uznane za zniewagę decydują względy kulturowe i kontekst” ze strony: http://prawo.money.pl/aktualnosci/okiem-eksperta/artykul/kara;za;obrazanie;w;internecie;kiedy;i;jaka,251,0,891643.html#
.
.
A wy tutaj podajecie, że Pani…. to była taka…., a Pani….. była jeszcze gorsza. Emocje są wielkie i wiele w tych wypowiedziach PRAWDY, ale koleżanki zadbajcie o swoje bezpieczeństwo tutaj, żebyście nie miały problemów.
Przepraszamy, że komentarze przez kilka godzin nie pojawiały się na stronie - po prostu nasz informatyk nie przewidział takiej aktywności dyskutantów
W pełni podpisujemy się pod apelem Alerty o merytoryczną dyskusję. W przypadkach szczególnie “toksycznych” wpisów Redakcja stara się usuwać z nich fragmenty zawierające treści niezgodne z prawem.
Mam pytanie. O co tu właściwie chodzi? Czy chodzi o to by każdy z pracowników zarabiał tyle samo? Czytam tutaj o mobingu. Ile spraw o stosowanie mobingu zgłoszono do prokuratury? Piszecie też o “potajemnych podwyżkach i nagrodach”. Podajcie kogo objęły. Rzucanie samych haseł jakoś mnie nie przekonało.
Dziękuję za komplement.
Niestety na razie jestem bardziej listonoszem w drodze na stanowisko naczelnika (dyrektora) niż dyrektorem w drodze na stanowisko gońca. Nie wiem co jest lepsze ale za pieniądze Waszego byłego dyrektora (z iluś tam lat) bardzo chętnie bym się na własnej skórze przekonał.
Szans na realizację tego pomysłu niestety nie widzę. Zero kwalifikacji. W harcerstwie ani jednego dnia, ledwie kilka dni jako zuch. Z kibicowaniem cieniutko (kto kogo powinien gonić, komu obić mordę, komu nabluzgać zupełnie nie wiem).
Szkoda bo już widziałem siebie przechadzającego się po korytarzu z miną władcy. Tego wysyłam do klejenia znaczków,
innego na zieloną trawkę, temu znów daję premię żeby z czystym sumieniem mógł mnie chwalić. Ach “dobrze, dobrze być cysorzem choć to świnia i krwiopijca”. Ale czas zejść na ziemię.
Pozostaje mi jedynie stanowisko “doradcy kryzysowego dyrektora z funkcją doręczania złych wieści”. Dobre wiadomości, jak sądzę, nowy dyrektor będzie przekazywał załodze osobiście.
W ramach autoreklamy muszę zaznaczyć, że przesyłki doręczam niezawodnie. Nikt się przede mną nie uchroni. Żadne tam L4, wściekły pies, nic delikwentowi nie pomoże. Nawet zmarły przesyłkę odbierze i jeszcze pokwituje.
A teraz (za ABW) przyłączę się do zabawy w demaskowanie. Jakichś wybitnych umiejętności nie posiadam ale weźmy na tapetę osobę “RyszardKoj”. Długa wypowiedź, będzie mi łatwo. Ma ona wg mnie taką charakterystykę:
1. widzi w swoim otoczeniu prawie samych wrogów
2. jedyne osoby, których nie atakuje to te zwolnione z pracy i szeregowi pracownicy (żadne z tych osób nie mogą jej zaszkodzić i nic tak naprawdę dla niej nie znaczą)
3. pierwszą osobą którą atakuje jest p.Mural. To na niej w przeszłości zawiodła się najbardziej i ona ma zapłacić za “szykany i krzywdy”
4. drugą osobą którą atakuje jest p.Kudzior. Nie poświęca mu za dużo czasu bo uważa go za już “wyautowanego”. Gdyby jednak coś szło nie tak, to są na niego “konkrety” o których na razie “cicho sza”
5. dalej atakuje wszystkie “ciemne moce” (często z PO!!!) związane z byłym dyrektorem w tym resztę kierownictwa
6. po tej miażdżącej krytyce na placu boju (o łaski nowego dyrektora) pozostaje tylko RyszardKoj pełen porad co powinien zrobić nowy dyrektor
7. jest to osoba bardzo ambitna, posiadająca szeroką wiedzę o różnych sprawach w ośrodku co oczywiście nie musi oznaczać że to pisze jest prawdą
8. osoba ta straciła swoją pozycję za sprawą p.Kudziora i p.Mural
No i jak mi poszło? Kto jest wróblem którego trzymam w garści?
Szanowni Państwo,
z wielką uwagą przeczytałem to, co tutaj wypisujecie.
Nasuwa mi się jedna konkluzja: tyle wejść na forum w jednej sprawie zapewne życie bi Państwo niezłą reklamę naszemu tygodnikowi! Brawo!!!!
Jeszcze raz, tym razem bez błędów:
Szanowni Państwo,
z wielką uwagą przeczytałem to, co tutaj wypisujecie.
Nasuwa mi się jedna konkluzja: tyle wejść na forum w jednej sprawie zapewne Życie Bytomskie jeszcze nie przeżyło! Wypracowaliście Państwo niezłą reklamę naszemu tygodnikowi! Brawo!!!!
Oj “wiejski listonoszu” taki z ciebie psycholog, jak z Krzemińskiej rzecznik prasowy. Coś ostatnio Muralowa zostaje po godzinach w pracy- taki pracuś się z niej zrobił, na pewno działa w dobrej wierze, chyba zmienię o niej zdanie Wracając do arcyzdolnego i niezastąpionego Kudziora- jak związki zawodowe poszły “za Koja” w sprawach podwyżek, to usłyszały od dyrektora, że kasy nie ma i nie ma co BO dla niego ważniejsze było trzymanie się stołka,niż walka o godne warunki zatrudnienia dla pracowników MOPR. Dopiero pod koniec kadencji Koja nie oponował w tej sprawie, związki usłyszały od Koja “Sorry Winnetou” , faktycznie harcerskie zagranie. Nowy dyrektor powinien zacząć od teczek zatrudnionych rezydujących na Strzelców Bytomskich i w okolicach, weźmy np, taką panią Garn…yk również od “pionu socjalnych” myślicie, że ma wyższe wykształcenie? To uwaga….ze średnik jest problem, i co? I pracuje mimo jasnych wymagań na jej stanowisku pracy. Kuźniecowm może i bywa nieobliczalny, ale każdy doskonale wie, że nawet jeśli nie on, to na pewno będzie miał wpływ na nowego dyrektora i wówczas będzie na Strzelców trzęsienie ziemi bo polityka kadrowa w MOPR to parodia. Dyrektorowi Kudziorowi życzymy udanych potyczek w sądzie o przywrócenie na stanowisko pracy, należy mu się trochę adrenaliny i stresu. Ciekawe, czy wezwie na świadka tą panią, dzięki której powstało w MOPR pojęcie “dieta Kamilki” jak pan Jacek zrzucił niby z własnej woli,a nie z racji na rozprawę w sądzie kilka dobrych kilogramów. Wtajemniczeni wiedzą o co chodzi. No to gwiazdeczki śledzące ten wątek- “dobrego dnia” i twórzcie tam dalej projekty polegające na sadzeniu drzewek na Bobrku za grube unijne miliony, mieszkańcy Bytomia będą zachwyceni. Nie ma to, jak projekty społecznie pożyteczne zwłaszcza w mieście takim jak Bytom. Świetlice dla dzieci, walka z alkoholizmem? Nieeee po co to komu! Takie projekty wymagają ludzi myślących i inteligentnych, Bytom stawia na wycieczki, sadzenie drzew i pikniki, a jak po tak ambitnych projektach dyrektor leci to zaczyna się bunt i niedowierzanie- jak można zwolnić kogoś, kto zrobił tyle dobrego! Gdybyście mieli Państwo przeznaczyć w sposób celowy swój podatek hmm ciężko uwierzyć, że poszedłby na projekty realizowane przez MOPR (ale dobrze wpisywały się w pustosłowie Energia Kultury).
“Mówi się”, że Pan Paczyna ma zostać Dyrektorem OSiR.
Z całym szcunkiem - ciekawe co Pan o tym sądzi mając na uwadze Wasze opinie o kompetencjach zatrudnianych osób. Szkoda mi czasu na przypominanie “ciekawych” pomysłów Komendanta. To największa głupota o jaką mógłbym podejrzewać “słabo- lotnego” - wielu o tym mówi - Prezydenta. Jestem ciekaw Pana opinii - i dodam - opinii Pana Witolda Branickiego, który wylewał wielokrotnie kubły pomyj na wielu za brak kompetencji. Witold Hrabia Branicki pisze ostatnio teksty, za które nawet nie można go zbesztać - to bełkot o sprawach, które nikogo nie interesują.
A wracając do Komendanta Paczyny - przytaczam w jego odpowiedź (a w zasadzie jej fragment) na inerpelację Radnego Buli (w zasadzie temat nieistotny) :
“Odpowiadając na Pan pytanie (...) chciałbym zauważyć, że pomimo tego, że nie dotyczy ono spraw związanych z miaste, i jego problemami, to filozoficzne podłoże jego treści, skłania mnie do zadumy nad sensem życia. Niewątpliwie, jestem stworzony dla realizacji zadań, jakie nałożyła na mnie Opatrzność. Mało tego, niektórzy filozofowie twierdzą, że każdego człowieka na końcu jego ziemskiej wędrówki czeka sąd szczegółowy, będący podsumowaniem jego dokonań w życiu doczesnym, w tym ilości i rodzaju dobra, jakie wyświadczył on drugiemu człowiekowi. W zależności od wyniku tej oceny, ważyć się będą losy naszej duszy, tj. albo nagroda albo kara w życiu wiecznym.”
TAKA ODPOWIEDŹ W OFICJLNEJ ODPOWIEDZI NA INTERPELACJĘ?
Jeszcze jedna informacja - Pan Paczyna jest prezesem stowarzyszenia “Śląskie Środowisko Wiernych Tradycji Łacińskiej” może nie wszyscy o tym wiedzą - tak dla dodania. Większej zemsty na OSiRze Bartyla nie mógł wymyśleć.
Nie znam pani Krzemińskiej i jej kwalifikacji jako rzecznika ale z wyrazu “Oj” na początku zdania rozumiem, że moje kwalifikacje jako psychologa nie zostały najlepiej ocenione. Proszę nie spieszyć się tak z ocenami. Nigdy nie jest tak, że człowiek wchodzi do lekarza i wychodzi całkiem zdrowy. Na efekty czasem trzeba czekać miesiącami. Nawet jeśli jest to prosta sprawa, jak przysłowiowy “wrzód na czterech literach”, to jednak boli jeszcze długo po usunięciu. Wiem o tym od naszego wioskowego felczera i za jego poradą zakładam “grubsze” pod spód przed wyruszeniem w teren.
W pracy listonosza psychologia nad wyraz się przydaje. Idzie się z jakąś “niesympatyczną” przesyłką do Szanownego Adresata i trzeba w ułamku sekundy rozeznać jego stan emocjonalny. Nie jest to psychologia kliniczna, raczej powiedziałbym “naturalna”. Planowanie też jest istotne. Pozostawienie roweru na niewłaściwej przerzutce może być tragiczne w skutkach. Siekiery, niestety latają dosyć szybko ale znów zasięg mają nieduży. Psy, to nie problem. Ma człowiek (nie chwaląc się) jeszcze niezłą parę w nogach. Tu można, z niejakim zaskoczeniem, zauważyć że listonosze i pracownicy socjalni mają sporo wspólnych kompetencji.
Tak to jest jak człowiek siądzie i zacznie rozmyślać. Jak to mówią: “nie od razu motykę wynaleziono” a tu bach, parę minut i temat może nawet na pracę doktorską się znalazł. Może Unia coś dofinansuje? Przedzwoniłbym do Waszych specjalistów ale na problemach wsi to oni pewnie się nie znają.
Wróćmy lepiej do głównego tematu. Efekty mojej poprzedniej pracy wydały mi się zachęcające. Musiały trącić jakieś delikatne struny w duszy RyszardaKoja bo jakoś tak nabrał fasonu, trochę pryszczy mu zeszło, no może tylko przypudrował noska. Nikt mi nie powie, że można tak z dnia na dzień zmienić rozczochraną czarownicę w uśmiechnięte i sympatyczne dziewczę. Tego nie potrafi też niestety Wiejski listonosz. Nie ma też niestety aż tyle wolnego czasu.
Trochę go jednak znalazł i do poprzedniej (ośmiopunktowej) analizy dorzuci dziś coś nowego:
9. Niektórym ludziom gdy dać do ręki młotek, to ten młotek zaraz im się zepsuje, a raczej zepsują go jakieś “ciemne moce”. Przez to sami nawet gwoździa przybić nie mogą. Do nich najwyraźniej należy RyszardKoj. Wszyscy wokół za to, jeśli coś robią, to źle albo wręcz niepotrzebnie żeby nie powiedzieć szkodliwie. Próbują niebogi sadzić jakieś drzewka ale nie wiedzą, że trzeba zielonym do góry. Kupują jakieś niepotrzebne gadżety ale nie wiedzą nawet po co i zamiast rozdać, same w nie poubierane dumnie paradują po ośrodku.
Podobno nawet miały w nich wyruszyć na podbój Brukseli ale nabrały za dużo i nie dały rady udźwignąć.
Dygresja Wiejskiego listonosza: U nas na wiosce takich ludzi jak RyszardKoj nie ma. Dobór naturalny i głód ich wyniszczył. Może też uciekli do miasta. W mieście mają łatwiej i dlatego przeżyli. Myliłby się jednak ten kto by sądził, że w ciężkich latach grzebią po śmietnikach. Oni żywią się naiwnością ludzką i dlatego w zasadzie nie muszą zmieniać diety. No czasem zdarzy im się wpadka. To jednak tylko wyjątek od reguły. Może zdarzy im się raz w życiu, raczej nigdy. Dlatego RyszardKoj jest dla Wiejskiego listonosza osobą interesującą.
10. RyszardKoj czuje się niedoceniony. Jego (może już nie) koledzy/koleżanki z pracy to gwiazdki. Tak je określa. On sam z przyczyn od siebie niezależnych zabłysnąć nie może. Na razie może wykazać się tylko poradami dla przyszłego dyrektora. Zdawać by się mogło, że nowego dyrektora
czeka “ciężki los” w (już nie) waszym ośrodku. Nic bardziej mylnego. Plan działania gotowy. Wykonawcy pełni entuzjazmu czekają w blokach. Wszystko pójdzie jak z płatka. Pozostaje tylko drobna obawa, że nad RyszardemKojem znowu zaciąży “fatum młotka” z poprzedniego punktu. Musi więc rozgonić “ciemne moce”. Dla pewności sam je nowemu dyrektorowi wskaże.
11. RyszardKoj posiadł wiedzę tajemną. Nie, nie! Wyraz czarownica pojawił się wcześniej tylko przypadkowo. Sam mogę zaświadczyć, że nie odczuwam jakichś dodatkowych dolegliwości. Choć z drugiej strony RyszardKoj nie posiada żadnej należącej do mnie rzeczy a i jad nie działa na odległość. Inna znów rzecz, że na rzeczach tajemnych się nie znam. A jak państwo? Odczuwają jakieś nowe, nietypowe dolegliwości? Niedobrze się państwu robi? To nie to. Radzę nie jeść tyle.
Czarownice posiadają wiedzę tajemną jakby indywidualnie. RyszardKoj posiadł wiedzę tajemną razem z innymi wtajemniczonymi. Jest członkiem sekty wtajemniczonych gromadzących wiedzę o wszystkim i wszystkich bo nie wiadomo, jak widać, co może się przydać. Może być nawet samym Guru ale trochę mi to nie pasuje. Chyba, że ta sekta taka “cienkawa” jest.
cdn.
Z przyczyn technicznych trzeba było podzielić na dwie części.
12. RyszardKoj ma problemy z pozytywnym postrzeganiem przez otoczenie. Z tego powodu deprecjonuje swoje otoczenie sądząc, że dzięki temu zyskuje w oczach postronnego widza. W ośrodku jeśli ktoś coś robi samodzielnie to jest to osoba niemyśląca i nieinteligentna. Myślące i inteligentne, jak się domyślam, są osoby z grona RyszardaKoja no i oczywiście on sam. Niestety poprzedni dyrektor, też nieinteligentny
i niemyślący nie potrafił tego dostrzec.
13. RyszardKoj jest człowiekiem odważnym. Nie boi się dokopać nikomu. Oczywiście zyskuje sporo punktów na starcie dokopując starej władzy. Z drugiej strony wpisuje się w rolę ośrodkowego trędowatego a z tym nie jest łatwo żyć. Wsparcie psychiczne ze strony współwyznawców wiedzy tajemnej
wydaje mi się niewystarczające. Musiałby posiadać jakieś specjalne “predyspozycje” psychiczne żeby w tej sytuacji wytrzymywać presję otoczenia.
Myślę, że RyszardKoj czerpie swoją siłę z przekonania o swojej nietykalności. Jego kalkulacja jest taka. Skopię wszystkich. Jeśli zyskam tym uznanie u nowego dyrektora, to bardzo dobrze. Jeśli nie, to i tak nic nie może mi zrobić.
To znów przemawia za tym, że RyszardKoj jest jednak samym Guru swojej sekty.
Widzę, że nikt nie chce wesprzeć w dociekaniach Wiejskiego listonosza. Właściwie już mnie to nie martwi. Czuję, że jestem bliski samodzielnej odpowiedzi… kim jest RyszardKoj?
Czekam i czekam ale chyba się nie doczekam na odpowiedź. Raz jeszcze pytam więc: ile spraw o stosowanie mobingu zgłoszono do prokuratury? Piszecie też o “potajemnych podwyżkach i nagrodach”. Podajcie kogo objęły?
Nie rozumiem czy brak jest już argumentów czy po prostu zaschło w gardłach od szczekania?
Obserwująca “Kabaret” to taki musical- znajdź sobie w wikipedii lub u wujka google. Błagam tylko bez laickiego tłumaczenia z netu! Ps. powaliłaś mnie tą wiedzą o frustracji, teraz już wiem co to znaczy. Eureka- Cha cha cha! Wzniosłaś mnie na wyżyny wiedzy z psychologii (wiesz łac. grec. psyche- wklej z wiki…). Dobrej nocy ( Morfeusz z mitologii.. itp.).
Co tu dużo mówić- rachunek sumienia MOPRu i wszystkie grzeszki zwłaszcza te większe lada dzień trafią do decydentów. Wszystko po to, żeby nowy dyrektor miał prostą robotę- podstawa prawna zwolnienia i out. Niektórzy mogą już szykować kartony żeby spakować kubeczek i pilnik do paznokci z szuflady. A lista jest długa- od specjalistki, która ponad programowo odwiedzała jedną z rodzin zastępczych z pobudek innych, niż troska i rzeczywiste potrzeby, po sprawę jednego ze zwolnionych pracowników, który wykorzystał niedolę kobiet (z okresu pana Jacka- już wtedy dyrektor mógł polecieć, ale do mediów nie doszedł ten proceder) Cytując Piotra Koja “nie zaklinajcie rzeczywistości” kochani- połowa MOPRu wie o kogo i o co chodzi i żadne szukanie w googlach artykułów i paragrafów z wklejaniem ich w tym miejscu nic nie zmieni. Koniec ery harcerstwa i choćbyście namawiali całe rodziny do klikania tutaj “łapki w dół” nowa władza wie więcej, niż możecie przypuszczać. A to że ruchów nie widać- kwestia konkursu i czasu. No to kochani- ślijcie smsy do koleżanek z pokoju obok, znajomych i klikamy “łapka z dół” pokażcie swoją solidarność z PO.
Czemu uważasz, że jeżeli ktoś nie jest przeciwko dyrektorowi to okazuje solidarność z PO? Spłycasz problem jak dziecko w przedszkolu. Jeżeli mam oceniać ludzi tylko po tym do jakiej partii należą to musiałabym być idiotką. Przemyśl więc proszę zanim coś napiszesz bo kompromitujesz się coraz to bardziej.
“Jeżeli mam oceniać ludzi tylko po tym do jakiej partii należą to musiałabym być idiotką” Jak mi się jeszcze raz jaki inteligent dowali do gramatyki- odsyłam do tego zdania. Tych, którzy się przez ostatnie lata skompromitowali w MOPR ...bytomianie poznają niebawem z nazwiska i imienia- zaczekajcie na konkurs kochani! Wszystkie porządne niewiasty śpią o tej porze, chyba że masz tutaj wartę honorową tajemnicza kobieto- to zwracam honor. Pozdrawiam redakcję i oddanych pracowników MOPR bo jest ich wielu- a reszcie życzę relaksu w weekend, może być w SPA
Ja osobiście i z towarzystwem pójdę z Panem do SPA i gdziekolwiek! Pozdrawiam i dobrej nocy życzę.
Ciekawe czy Ci co tutaj mają tyle do powiedzenia (w szczególności RyszardKoj i Wiejski listonosz - bo ich elaboraty i dywagacje są najbardziej obfite), a przez te lata milczeli pójdą do sądu zeznawać i tak pięknie szczekać w twarz byłemu będąc na jednej sali czy jak zwykle się to skończy tutaj na blogu?! pozdrawiam wszystkich
Do persony powyżej- ja już szczekałem byłemu i chętnie poszczekam na jednej sali z kundlami, które będą za nim ujadać (jak już tak zwierzęco stawia persona sprawę, to pozwoliłem sobie na termin “kundel”- odsyłam do encyklopedii). MOPR powinien w katering zainwestować bo sztygarka na kuchni też poradzi z 1 kg schabu 100 kotletów ubić a reszta mięsa….każdy orze,jak może Pozdrawiam w bezmięsny piątek!
Prezydent Bartyla miał Bytom obudzić, a wydaje się, że je uśpił jeszcze bardziej. Swoje rządy zaczął od kabaretowej karuzeli osób desygnowanych na stanowisko dyrektora MOPR, które nie miały odpowiednich kwalifikacji. Teraz zanlazł w ościennym mieście nowego kandydata. Ten ma kwalifikacje i ma być przekazany z jednego urzędu do drugiego bez konkursu. Tyle tylko, że jego pracodawcą nie jest urząd, a pracodawcą dyrektora MOPR też nie jest urząd. Pracodawcą jest MOPR, którego reprezentuje Prezydent. Ten brak wiedzy prawniczej i umiejętności interpretowania przepisów jest zdumiewający skoro Prezydent jest prawnikiem. Jak tak dalej pójdzie, to nawet dwóch lat nie wytrzymają mieszkańcy przy takiej indolencji.
Dlaczego RyszardKoj uważa, że to, że “nowa władza wie więcej niż możecie przypuszczać?” jest dla niego korzystne. Nic nie robił, więc nie ma go za co zwolnić, czy też sam donosi nowej władzy i już może być pewny swego?
Miałem już zabrać się za odpowiedź na dręczące mnie pytanie: “Kim jest RyszardKoj?” ale niestety przeczytałem dwa jego kolejne wpisy. Z trudem udało mi się wyjść z “głupawki”. Panie RyszardzieKoju! OSTRZEGAM pana! Jeśli od śmiechu odnowi mi się przepuklina albo wyskoczą hemoroidy, to będzie to tylko i wyłącznie pana wina!
Dlatego, z trudem powstrzymując się od śmiechu, dorzucę jeszcze dwa punkty:
14. RyszardKoj urządza grożonko/straszonko. Przygotował już długą listę osób. Proszę mi powiedzieć: wyśle ją pan anonimem? czy też osobiście, dumnie krocząc przez korytarze waszej instytucji dojdzie pan do gabinetu dyrektora aby mu ją wręczyć?
Anonim byłby dla mnie nieodżałowaną utratą możliwości dobrej zabawy. Druga możliwość zdecydowanie bardziej mi się podoba. Co mogłoby nastąpić po niej? Widzę dwie możliwości: a) po chwili z gabinetu wylatuje RyszardKoj a za nim lista, b) dwóch mocnych panów w fartuchach
wyprowadza RyszardaKoja. Która z nich a) czy b), b) czy a)? Każda z nich jest warta tego żeby przyjechać i to zobaczyć. Medialnie niezłe byłoby też takie rozwiązanie. Do budynku, pierwszego dnia, wkracza nowy dyrektor. Na czele rozradowanej i wdzięcznej załogi (nareszcie jest!)
wita go RyszardKoj z planem (listą) pięciodniowych zwolnień w ręku. O mało nie napisało mi się: planem pięcioletnim. Siła przyzwyczajenia. Tyle się człowiek takich scenek w dzieciństwie naoglądał. Uśmiechnięty nowy gospodarz przyjmuje z rąk również uśmiechniętego i szczerze mu oddanego RyszardaKoja listę. Załoga wiwatuje i krzyczy: Zwolnij mnie już dziś! Mnie, mnie pierwszego! Błyskają flesze. Ja mogę sobie wszystko obejrzeć i przeczytać w Życiu Bytomskim dzięki czemu oszczędzam na biletach.
15. RyszardKoj uzyskuje późną nocą szerokie poparcie społeczne i strofuje bezsenne niewiasty. Widać wyraźnie po nocnych wpisach i kliknięciach (+/-), że na forum jest on i jego dwóch/trzech klakierów. Widocznie dlatego, co jakiś czas, wmawia czytającym że jest odwrotnie i że biedni czytający muszą naganiać rodziny żeby coś im tam uzgodnionego kliknęli. Tak to jest, że “łapać złodzieja” krzyczy najgłośniej sam złodziej.
Co do bezsennej pani RyszardKoj ma rację. Powinna się dobrze wysypiać.
Nic przecież tak nie zburzy pięknie zapowiadającej się uroczystości z punktu poprzedniego, jak niewyspany, ziewający mistrz drugiego planu.
Uroczyście przyrzekam nie czytać już więcej wpisów RyszardaKoja.
W przeciwnym wypadku, albo umrę ze śmiechu, albo nigdy nie odpowiem na pytanie: Kim jest RyszardKoj?
Brawo!e spostrzeżenia listonosza sa super!
Czytajac listonosza i RyszardaKoja zaczynam sie domyslać kto tak bardzo mąci w ośrodku.Przydała się ta lektura.A tak z innej strony,czy ktoś wie dlaczego jeszcze nie ogłoszono konkursu na dyrektora?Dochodzą słuchy,że przyjdzie ktoś z zewnątrz,no to znowu nie popracuje bo niestety dyrektor MUSI być wyłoniony w drodze konkursu.Czy doradcy prezydenta tego nie wiedzą czy znowu podkładają mu haka?
Niestety nie miałem dziś na tyle czasu, żeby wgłębić się w wątek snuty przez listonosza- niemniej jednak: chwała ci człowiecze, że zacząłeś czytać i interpretować otaczającą Cię rzeczywistość. O dyrektora Kudziora się martwcie- takie ogólnopolskiej klasy specjalista w pozyskiwaniu funduszy unijnych, innowacyjnych projektów, taki charyzmatyczny, przecudowny i przesprawiedliwy na pewno już został zasypany ofertami z innych ośrodków. Przecież jak mówią zwolennicy- bytomski MOPR był wychwalany i stawiany za wzór na skalę ogólnopolską- taki talent nie może się zmarnować!
Kim jest RyszardKoj?
Dokonałem dość gruntownej analizy wypowiedzi RyszardaKoja. Opisałem 15 najważniejszych jego cech. Czy jednak ułatwia mi to zadanie? Może trzeba by wyłuskać jeszcze kilka?
Pomyślałem, że wystarczy. Niestety Wiejski listonosz widuje w swoim otoczeniu niewielki “garnitur stworzeń”. Dlatego pomyślałem, że muszę z największą wnikliwością przyjrzeć się każdemu z nich.
Zacząłem od inwentarza żywego. Złośliwość ludzka podpowiada, że jest jedno takie stworzenie które mogłoby być RyszardemKojem. Przyjrzałem się mu uważnie.
Spokojnie zjadało kartofle ze swojego koryta niezbyt interesując się otoczeniem. To nie mógł być RyszardKoj. Trochę strapiony poszedłem do lasu. Na ścieżce spotkałem dość długie sprężyste stworzenie. Nie chciało mi zejść z drogi. Wstąpiła we mnie pewna nadzieja. Niestety wydawało z siebie tylko jedną przeciągłą głoskę.
Ostrożnie się wycofałem nie spuszczając go z oczu. To nie mógł być RyszardKoj. Pozostało mi szukać RyszardaKoja wśród ludzi. Mężczyzn i kobiet.
Mężczyźni raczej interesują się rzeczami nazwijmy je konkretnymi i przyziemnymi. Jak pomalować mieszkanie? Jak naładować akumulator? Jak skonstruować turbinę wiatrową i zaoszczędzić na prądzie? Jak wypełnić wniosek na dopłatę z Unii? Gdzie kupić dyferencjał do nieprodukowanego już kombajnu? Szeroko pojęte relacje międzyludzkie są tymczasem domeną kobiet. Kto z kim, kiedy, gdzie i co? Jak?! Kto kogo i jak odchudził? To utwierdziło Wiejskiego listonosza w przekonaniu, że RyszardKoj jest kobietą. Czy warto było ponosić tyle wysiłku żeby dojść do takiego wniosku? W końcu w ośrodku pracują pewnie same kobiety. Może tam w dziale technicznym znajdzie się jakiś jeden wszystkopotrafiący pan Franciszek? Może jakiś informatyk? I to wszystko. Wiejski listonosz jest jednak, jak to mówią, “ambitnym typem starej daty”. Dlatego wiedząc że nawet rzeczy niemożliwe mogą się zdarzyć, je też postanowił sprawdzić. RyszardKoj jest więc kobietą. Spojrzałem w myślach na znane mi kobiety. Stara Nowakowa sypiąca ziarno kurom, Klepacka stojąca za ladą w sklepie, gruba Eliaszowa na kolanach ścierająca posadzkę kościoła, sympatyczna wdówka witająca mnie z uśmiechem przed swoim domem…
Nikt ze znanych mi ludzi nawet troszkę nie przypomina RyszardaKoja. Na szczęście Wiejski listonosz nie zawsze był wiejskim listonoszem. Kiedyś dawno, będąc jeszcze “młodzikiem po szkole”, zatrudnił się w dużej firmie zatrudniającej parę tysięcy ludzi. Wtedy zetknął się z osobą przypominającą RyszardaKoja. Załatwiając pewną sprawę Wiejski listonosz musiał uzyskać pozytywną opinię szefa, zebrać pewne dokumenty i uzyskać pozytywną opinię szefa jakiejś tam jeszcze organizacji. Z dwoma pierwszymi etapami nie było problemu. Szef Organizacji był podobno osobą sympatyczną więc Wiejski listonosz udał się do niego pełen dobrych myśli. To co zobaczył w oczach Szefa Organizacji młody (może przewrażliwiony) Wiejski listonosz śni mu się czasem i dziś. Okazało się że Szef Organizacji może i jest “sympatyczny” ale tylko dla członków swojej organizacji i dyrekcji. Co można zobaczyć w oczach RyszardaKoja? Wiejski listonosz bałby się w nie spojrzeć.
RyszardKoj jest więc kobietą i Nietykalnym Szefem Organizacji.
Jaka to organizacja? Jak się nazywa? Przebiegłem w myślach: Kółko rożańcowe, Ochotnicza Straż Pożarna, Towarzystwo Miłośników Kuchni Staropolskiej… nic.
Może jakaś lista organizacji działających w Bytomiu? Czy lepiej przeglądać ją od litery A, czy zdecydowanie lepiej byłoby jednak od Z?
Wiejski listonosz włączył telewizor. Zobaczył bandę budzących strach, przerażenie i odrazę zombi. Czy mogłaby to być taka organizacja pod przywództwem widma RyszardyKoj? Dlaczego widmo pojawiło się dokładnie wtedy? Przecież nie mogło się wtedy narodzić. Czy jak w filmie Wilczyca wypadł z jej piersi osikowy kołek i powstała z wieloletniego uśpienia w grobie? Może Grabarz przesiewał stare kości? Boże! Miej nas w swojej opiece.
Co za bełkot i błazenada tych dwóch osób! Skoro…“ja już szczekałem byłemu i chętnie poszczekam na jednej sali z kundlami, które będą za nim ujadać”, więc nie powinno Pani/Panu zależeć na ujawnieniu swojego nazwiska i zrzuceniu maski tajemnicy! Jeśli tak ładnie piszecie i wyciągacie takie kolorowe wnioski z tych wszystkich, niczemu nie służących i zmierzających do nikąd wniosków pozostałych postujących to przynajmniej się przedstawcie i będzie po kłopocie!
Skoro szczekaliście i zapowiadacie, że będziecie też szczekać to i tak powinniście być już znani!
Wpisów i obrzucania się wzajemnie błotem i pomówieniami zwolenników jak i przeciwników byłego Kudziora co nie miara a prawda jest taka, że zawsze się kończy jak zwykle (czyli tak jak z naszą reprezentacją piłki nożnej)! Przynajmniej czytelnicy tygodnika wiedzą co i jak się dzieje w bytomskich MOPR… śmiechu warte!
Odnoszę nieodparte wrażenie, że Janusz Paczocha przeniósł się ze swojej agory na tą stronę- Wiejski Listonoszu, taki mistrz bełkotu był tylko jeden (czytaj- Januszek). Wracając do sprawy MOPR- cóż tak czytelnikom (pracownikom) puszczają szelki? Ten, kto wykonuje swoją pracę sumiennie nie ma się czego bać, reszta- ma problem.
Nie będzie żadnego konkursu. Prezydent Bartyla postanowił ściągnąć nowego dyrektora z Rudy Śląskiej w ramach przekazania go z jednego urzędu do drugiego, czyli do Bytomia. Chłopak fajny ale żaden z niego dyrektor. Muralowa będzie miała z nowu okazję “wychować “chłopaczka.
Jeśli w radzie oceniających zasiądzie pan RyszardKoj, to rzeczywiście, można spać spokojnie. Odetchnęłam z ulgą.
Ja wręcz mam wrażenie, że przeniosła się to cała Agora PdB - plucie po nazwiskach i grafomańskie elaboraty. Jeden z tego wniosek: w MOPR maja mało pracy, skoro mają czas takie elaboraty tu płodzić.
W godzinach pracy aż tak wiele znów nie piszemy. Pojedyncze zdania.
Przejrzałem szybko kim już udało mi się być. Mam wrażenie, że przez krótką chwilę byłem panią Muralową, potem poprzednim dyrektorem ośrodka panem Jackiem Kudziorem. Teraz jestem panem Januszem Jackiem Paczochą (za Wikipedią).
Co by o nich nie myśleć, mile połechtało to Wiejskiego listonosza. Po cichu zaczynam mierzyć w prezydenturę. Wiem, droga daleka, dużo pracy. Może nawet trzeba będzie dociągnąć do 50tys. odświeżeń tej strony. Trudno. Co prezydentura, to jednak prezydentura.
Pomyślałem, że wesprę RyszardęKoj w jej domysłach. Może nie jestem nikim “wielkim”, bo niby dlaczego tylko wielcy mieliby się interesować RyszardąKoj. Czy miałyby o tym zdecydować walory profesjonalizmu, może tylko walory, nazwę je, estetyczne RyszardyKoj? Może chodzi po prostu o zwyczajny urok osobisty RyszardyKoj? Tak, czy inaczej, w przekonaniu RyszardyKoj nikt spośród “maluczkich” nie śmiałby się nią zainteresować.
Tymczasem Wiejski Listonosz może być przecież malutkim ślimaczkiem sunącym mozolnie wśród traw. Może być jakąś odrzuconą miłością z młodości, porzuconym kochankiem,
może być (byłym lub obecnym) pracownikiem ośrodka, któremu “pomogła” RyszardaKoj. Może też doskonale znać RyszardęKoj, może codziennie ją widywać, może siedzieć gdzieś w pobliżu, może słyszeć jej telefony, może nawet patrzeć teraz na nią.
Na problemy RyszardyKoj ludzkość wynalazła coś takiego jak rachunek sumienia. Wiejski listonosz już go zrobił. Dostrzegł w swojej duszy dwie cechy RyszardyKoj. Żeby przekonać się jak mocno w nim siedzą postanowił wyrwać je bez znieczulenia. Bolało! Zdezynfekował półlitrową butelką wódki i już czuje świetnie.
Ze zdziwieniem stwierdził też, że przestało go rwać w prawym biodrze. Czy polipy porastające psychikę mogą mieć tak znaczący wpływ na fizyczność ciała?
Ta myśl zdumiała Wiejskiego listonosza. Nie sądził, że kiedykolwiek będzie za coś wdzięczny RyszardzieKoj. Pani RyszardoKoj, szczerze dziękuję.
Od kilku dni obserwuję aktywność forumowiczów. Z przykrością stwierdzam, że wszyscy daleko odeszliście os zasadniczej sprawy, która wydawała się dla was ważna. Teraz większość wpisów jest bezsensowna, by nie powiedzieć głupia. Chyba zapomnieliście, że pani Tomiło przyszła na 1 miesiąc i wraca do urzędu. Wy będziecie mieć miłego, trochę misiowatego, bardzo niesamodzielnego nowego dyrektora. Nic was to nie obchodzi?
A więc na początku Panie Ryszardzie Koj kimkolwiek Pan jest już Pana kochamy, jest Pan BOSKI!!!!!!!!!!!!!!!.
Zastanawiamy się kim Pan może być, jeżeli zna
Pan aż TYLE faktow. Chętnie byśmy Pana poznały.
Pewnie zobaczymy się na sprawie sądowej . Liczymy na to, że królowa odpowie w prokuraturze za znęcanie psychiczne nad pracownikami. Mamy nadzieję i zrobimy wszystko, aby byli pracownicy Ośrodka byli obecni na tej rozprawie. Bardzo więc prosimy o informację o terminie rozprawy….TRZEBA WRESZCIE ROZPRAWIĆ SIE Z KRÓLOWĄ!!!!!!!!
Królowa zatrzymała sie w czasach PRL-u i “CZERWONY DYWANIK JEST DLA NIEJ CODZIENNOŚCIĄ”. Pan Kudzior był tylko pionkiem w jej GRZE, którą prowadzi od wielu lat.
Wszystkiego nauczyła się od swojej Pani dyrektor z gliwickiego OPS kilkanaście lat temu, po tym jak została wyrzucona z zabrzańskiebo Ośrodka. A w Bytomiu w nagrodę po znajomości OCZYWIŚCIE została od razu kierownikiem działu pomocy środowiskowej. Hmmm najlepsze jest to, że jest na tyle cwana KRÓLOWA, że będąc zastępcą dyrektora nic jej nie grozi ze strony zmieniajacej sie władzy i ciagle siedzi na tym #######…. stołku i gnębi ludzi bez żadnych konsekwencji od kilku lat!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
KONTYNUUJĄC mamy nadzieję, że obecny dyrektor nie będzie tak naiwny i głupi, żeby dać się omotać KRÓLOWEJ ŻMIJ, ale z tego co wyczytaliśmy jeśli rzeczywiście jest NIESAMODZIELNY to będzie powtórka z rozrywki…..MASAKRA. Jedynie koniec świata nas uratuje przed mackami KRÓLOWEJ..
Nasza Była królowa wysługuje się ludźmi bez wykształcenia, bo młodych i inteligentnych się boi. Dlatego na stanowiskach kierowniczych są obecnie ludzie z wykształceniem średnim bez matury i wiedzy na temat kierowania ludźmi. A już niedopuszczalne jest, aby Kierownik Działu Pomocy środowiskowej mający pod sobą ponad 100 pracowników socjalnych w większości z wykształceniem wyższym, studiami podyplomowymi i po wielu specjalizacjach NIE MIAŁ NAWET MATURY
A SIEDZI NA STOŁKU TYLE LAT I JAKĄ KASĘ ZARABIA ZA SIKANIE, CZYTANIE AKT Z ARCHIWUM I PYTANIE p. ZOSI CO BYS Z TYM ZROBIŁA, BO JA JUZ NIE WIEM .....HIHI JAK ZWYKLE ZRESZTĄ????ONA NIGDY NIC NIE WIE, BO NIBY SKĄD….. TO JEST PRAWDZIWA FARSA!!!!!!!!!!
CO WY NA TO BYTOMIANIE…....a WY młodzi, wykształceni ludzie szukacie pracy!!!!
cdn…..
Należałoby nadmienić, iż w ostatnim okresie ( około 5 lat) z bytomskiego MOPR zwolniło się mając umowy na czas nieokreślony, KTÓRE MIAŁY BARDZO BOGATE DOSWIADCZENIE ZAWODOWE W PRACY SOCJALNEJ, około 20 osób.
TO DAJE DO MYŚLENIA, ale nie naszej byłej królowej, bo jej to było na rękę, WSZYSCY DOMYSLAMY SIĘ DLACZEGO.
Biorąc pod uwagę wcześniejsze wpisy chcemy odpowiedzieć dlaczego nie mówilismy o tym wprost, poprostu się baliśmy o siebie i swoją przyszłość. TA KOBIETA JEST ZDOLNA DO WSZYSTKIEGO!!!!!!!!
A może ktoś chętnie podyskutuje jakie są zasady przyznawania premi i nagrod w bytomskim MOPR.?????
O WSZYSTKIM OCZYWIŚCIE DECYDUJE ZAWSZE KRÓLOWA, mimo, że nie ma pojęcia o pracy poszczególnych pracowników. Dla niej liczy sie to by JEJ DONOSICIELE mieli jak najwięcej pieniędzy za swoją “ROBOTĘ”. Premię kwartalną w wys. około 60zł netto otrzymują pracownicy angażujacy się w pracę, dla których problemy ludzi tego miasta nie są obojętne, a ludzie królowej za swoją “robotę” otrzymują nawet do 6 razy więcej!!!!!!!!!!!!!!!
Poza tym hmmm jak łatwo jest zostać kierownikiem terenowego punktu!!!!!!!!!!!!!!!! No cóż wystarczy bywać na kawce w gabinecie zastępcy dyrektora MOPR, czyli u naszej KRÓLOWEJ lub z WYRÓZNIENIEM I PEŁNYM ZAANGAŻOWNIEM donosić na swoich kolegówi i koleżanki. CZYSTY PRL!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Witam
Po przeczytaniu wszystkich komentarzy jestem zbulwersowana sytuacją jaka panuje w MOPR.Całym sercem jestem z pracownikami którzy wykonują ciężką pracę.Jak napisała jedna z pań w każdą pogodę-śnieg,mróz,upał w trudne środowiska przemocy i bezradności,chorób jak grużlica,wszawica itp.Mam nadzieję że nowy p.Dyrektor zajmie właściwe stanowisko i nareszcie zrobi porządek w tej instytucji służącej ludziom.Bulwersuje mnie fakt przyznawania premi- najwyższa powinnna być przyznawana osobom pracującym w terenie i to jest oczywiste.Jeżeli w tej instytucji panuje mobbing to również osoby winne powinny być przeszeregowane bądż zwolnione.Głowa boli jak czyta się takie wypowiedzi.Moja rada jest prosta zrobić porządek z całym tym niekompetentnym towarzystwem wzajemnej adoracji.PANI DYREKTORZE odwagi i zaparcia w podejmowaniu słusznych decyzji,zawsze z opcją,że w najgorszej sytuacji jest szeregowy pracownik który wykonuje czarną robotę.A co by to było gdyby tak niezadowoleni nie poszli w teren ,ewenement na cały kraj i w TV pan redaktor Cebula bronił by pracowników MOPR zamiast ich poniżać.Wszystkim pracownikom MOPR życzę wytrwałości,rozwiązania problemów i samych radosnych dni.
pozdrawiam bytomiankę. Od dłuższego czasu czytam powyższe komentarze w niektórych widzę troskę o dobro ogółu, a u niektórych w tle zapytanie co ze mną będzie, chciałbym móc głośno powiedzieć co sam spostrzegam pracując w MOPR 14 lat takiego bajzlu takiej wzajemnej nieufności wrogości nie zasiał nikt jak szanowny pan KUDZIOR MYŚLĘ ŻE NIE POWINNIŚMY NAWET O NIM WSPOMINAĆ jeszcze sobie pomyśli że naprawdę odegrał jakąś rolę.
Ktoś powie ależ on miał wspaniałe nowatorskie pomysły, guzik prawda wszystko małpowane (Ruda Śląska) i slogany wyklepane z książek zero faktycznego dowodu na błyskotliwy pomysł, inicjatywę czy faktyczną osobistą wizje, jedno czego dokonał kudzior to podziału na tych którzy ciężko pracują i na tych którzy świetnie zarabiają . No i tak od siebie panie kudzior był pan sztywnym nieprzystępnym człowiekiem pańskie decyzje były tak często nietrafne jak bąki po gęstej fasolce kreował się pan się na szeryfa i znawce w każdej dziedzinie wiedzy no i teraz ogarnia mnie śmiech bez komentarza .Przepraszam, nie pana panie kudzior, czytających może moje porównania mogą się nie podobać pozdrawiam i jeszcze raz przepraszam
Moim zdaniem sprawa wygląda tak:
trochę znam środowisko MOPR i to poruszenie na łamach ŻB dotyczy nie tylko dyr Kudziora i innych ludzi z kierownictwa, problem,moim zdaniem, dotyczy tego, że pensje w tej placówce nie są adekwatne do wykonywanej ciężkiej i odpowiedzialnej pracy, bo pracy z drugim człowiekiem, niejednokrotnie niezaradnym, w bardzo trudnej sytuacji życiowej, zawodowej,rodzinnej. Od kliku lat nie było żadnych regulacji a o podwyżkach nawet nie można było pomarzyć. Może nowa władza doceni ofiarną pracę ludzi w MOPR? Oby tylko nie robić w MOPR Bytom MOPR Ruda Śląska BIS (bo takie wzorce się ze sobą przyniosło, ale nie wszystkie poczynania MOPR Ruda Śląska są godne naśladownictwa! Dobrze byłoby sobie to uzmysłowić)!
Zgadzam się, że Kudzior podzielił pracowników. Nie stanowią spójnej grupy osób mających ten sam cel. Nie sądzę jednak, że nowy dyrektor poprawi ten stan. To miły człowiek, który nie lubi konfliktowych sytuacji więc nie będzie ich prowokował, a wprowadzenie porządku z pewnością pociągnęłoby za sobą kilka nerwowych sytuacji. Jeśli chodzi o wzorce, to najlepiej gdyby żadnych wzorców z Rudy Śląskiej nie przenosił. Problem polega jednak na tym, że on innych nie zna. Wydaje się jednak, że trudno mu będzie przeszczepić wiernopoddaństwo panujące w Rudzie. Wygląda na to, choćby z lektury tego forum, że pracownicy MOPR mają charakter i nie pozwolą na sprowadzenie się na kolana.
Do Bytomianina,
skoro w MOPR pracuje Pan 14 lat, to wie Pan jak było wcześniej. Może warto wrócić do tych czasów, kiedy atmosfera wśród pracowników była dobra, nie było donosicielstwa a ludzie się szanowali. Zwsze też możecie poszukać pomocy u wiceprezydenta resortowego.
Życzę poprawy.
Czystki w MOPR! No i stało się- kolejny pracownik przygarnięty przez Bartylę z racji na słabe umiejętności interpersonalne wywija mu się spod skrzydeł. Atmosfera w MOPR jak w obozie, pan dyrektor ma wizję i to nie byle jaką. Ma zamiar likwidować Dziennie Domy i powołać np. kluby seniora. A wszystko przez konflikt z Muralową- nie potrafi się jej dobrać do d.pska inaczej to będzie chciał pozbawić pracy kilkadziesiąt osób. Brawo dyrektorze!! Łubu dubu niech nam żyje wizjonerstwo na miarę trzeźwiejącego prezesa klubu! Już niedługo oczy Polski znowu będą skierowane na Bytom bo coraz większa liczba pracowników bytomksiego MOPRu zamierza się oflagować i zrobić wiję pod urzędem miejskim. PS. Kudzior prawdopodobnie dostanie solidne zadośćuczynienie za zwolnienie z pracy, nigdy za nim nie przepadałem ale trzeba przyznać, że PO chociaż umiała wykańczać ludzi w białych rękawiczkach- ekipa Bartyli jest na to za “bystra inaczej”.
Skąd taka informacja, że dyrektor MOPR chce likwidować Dzienne Domy? Czyżby dalszy ciąg “rudzkiego modelu”?
A tak poważnie - czy są jakieś ruchy w tym kierunku?
Jestem związany z osobą z MOPR-potwierdzam: atmosfera w MOPR jak w obozie pracy! Wizje dyrektorskie są jakieś takie mało wizjonerskie, jawią mi się jak robienie czegoś na siłę, byleby zrobić, a niekoniecznie zrobić dobrze, spowodować, aby było lepiej.
Co o tym sądzicie PRACOWNICY MOPR?
Caryca-Muralowa ma pecha. Puszcza w obieg informacje nie zawsze zgodne z prawdą bo liczy, że jak dyrektor będzie się jawił jako ch…skończony w oczach pracowników, to wtedy ona wyjdzie na obrońcę i wybawcę ucieśnionych. Boi się o własny tyłek. Wczoraj przekonałem się o tm rozmawiając z osobą z resortu “socjal” z UM. Jeśli pani Marual nie przestanie rozpowszechcniać takich plotek wyleci z pracy szybciej, niż ją dostała. Nowy dyrektor owszem- chce dokładnie sprawdzić co robią w Dziennych Domach i nieco zmodyfikować ich formułę a ta mała wysuszona Caryca najzwyczajniej w świecie tęskni za Kudziorem bo on zapewniał jej autonomię i pole do popisy dla jej przy…ów; więc najprościej jest szczuć pracowników na nowego dyrektor. Wstyd pani Mural, wstyd!
Ludzie, o czym Wy piszecie. A nikt się nie zastanawia co się dzieje w Świadczeniach Rodzinnych, to dopiero jest jazda. Dyrektorka odchodzi na emeryturę, odprawę weźmie i to niemałą ( oj każdy by chciał taką kasę), a tu nagle ma zostać Głównym Specjalistą do spraw nie wiadomo jakich, za niezłą kasę oczywiście. I nadal tam się nic nie zmieni, mobbing będzie dalej taki jaki jest. I to nikogo nie interesuje? A skąd etat na to stanowisko? No ale przecież już wszyscy zaobserwowaliśmy, że Bytom to bardzo bogata gmina i stać ją na płacenie podwójnych pensji, na wypłacanie odszkodowań ( i to baaardzo wysokich). Obserwuję to co się dzieje i myślę, że niedługo to miasto będzie bankrutem. Nadal nie ma osoby, która umiałaby dobrze zarządzać a nie wstawiać na stołki swoich kolesi, którzy nie mają pojęcia o pomocy społecznej.
Tak się zastanawiam-czy to miejsce ma służyć kulturalnej wymianie myśli i poglądów czy po to, aby w sposób mało przyjazny pastwić się nad “Carycą”, “Żmiją” i tym podobne epitety.
Jestem blisko związany z osobą pracującą od dłuższego czasu w MOPR, jestem zorientowany co tam się dzieje. Rozmawiałem dzisiaj z osobą wysoko umocowaną w naszej komendzie policji - wypisywanie tekstów obraźliwych, nieprawdziwych, nieobyczajnych na publicznym forum podlega karze.Nieprawdą jest, że osoba wypisująca teksty obraźliwe jest incognito - bardzo łatwo w krótkim czasie można zidentyfikować, kto pisze, więc może dobrze byłoby się zastanowić przed dokonaniem kolejnego wpisu. Osoba obrażana może złożyć doniesienie do prokuratury o popełnieniu przestępstwa.
Sytuacja w MOPR wygląda następująco:
jest kilka osób, które zrobią wszystko, aby nie było jedności wśród załogi, załoga jest podzielona na “tych"i “tych”, są intryganci, szerzą s ię plotki, ogólnie atmosfera jest nie do pozazdroszczenia, źle się pracuje. Czas najwyższy, aby niektórzy zrozumieli, że trzeba pracowac a nie intrygować! Czas najwyższy zakończyć knowania, pisanie paszkwili i oszczerstw, pracownicy MOPR mówią, że Czarna Mamba wiedzie prym w tych działaniach, podjudzaniu i rozsiewaniu plotek.
no jasne - N.M. - ......... eh, ciekawe kiedy nowy dyrektor się zorientuje
To akurat wszyscy pracownicy MOPR wiedzą o kim mowa. Znają historię, która za każdym razem gdy pojawia się nowy dyrektor wygląda tak samo. Ciekawe kiedy obecny dyrektor zorientuje sie jakiej “wartościowej” osoby słucha . A może zorientuje się jak już będzie za poźno i popełni tyle błędów, które zapowiada, że wyleci? Bo tak się kończy, jak słucha się nierzetelnych informacji, wyssanych z palca, urojonych i mających na celu same intrygi, a nie prawdziwą pracę na rzecz drugiego człowieka.
Niedługo sprawa w sądzie i nowy dyrektor po zapoznaniu się z sytuacją panującą w jednostce będzie mógł ocenić efektywność pracy poprzednika. Teraz okaże się czy prawdą było, że niektóre pracownice MOPRu które jeśli nie znalazły sponsora na organizację imprez, które uwidział sobie poprzedni dyrektor “wyskakiwały z własnej kasy”. Jeszcze nie jedno wyjdzie na jaw. I prawdą jest, że jest trzęsienie ziemi w MOPR, Muralowej dyrektor nie zaprosił na poniedziałkowe spotkanie koordynatorów Dziennych Domów i słuszny krok! Będą mogli otwarcie porozmawiać. Tu nie chodzi o żadne szczucie i oszczerstwa tylko szczerą prawdę. Bytomianie sami ocenią czy projekty unijne do których- jak to w projektach UE- dokładać musiał i beneficjent były tej kasy warte. Czy nie lepiej było z tych zasobów przeprowadzić remont niektórych placówek. Nie byłoby z tego jednak propagandy sukcesu poprzedniej ekipy i dyplomów dla dyrekcji.
Prawda widać dla każdego jest inna, ale trzeba stwierdzić fakt, że za poprzedniego dyrektora o MOPR mówiono, wiele ośrodków się się na bytomskim wzorowało i pracowało się w miejscu, które ma jakiś prestiż. Może nie było podwyżek, ale czy teraz, za nowego pana dyrektora je dostaliście? W końcu nie jest u was od wczoraj.
A teraz będzie cisza o MOPR w środowisku, w środku jak widać cicha wojna, a pracownicy będą tyrać jak tyrali, tyle że nie od czasu do czasu organizując coś dla dzieci, rodzin czy ludzi starszych, ale wykonując swoją pracę+ dodatków mieszkaniowych+ świadczeń rodzinnych za tę samą pensję.
Ale sobie los zgotowaliście..
Do pani powyżej- “pracowało się w miejscu, które ma jakiś prestiż”- chyba pora spać bo dowcip słaby. Poprzedni dyrektor jako kolega z harcerstwa co załatwił u Koja dla szeregowych pracowników? Nic. I teraz się nagle księżniczka obudziła i próbuje wywodu w stylu ” tamten by wam dał, a ten jest be, jaki to ciamajda że nie potrafi w ciągu 3 miesięcy podwyżki załatwić, Kudzior byłe przecież taki boski i super- nie wyszło mu przez kilka lat, ale co tam- starał się przecież”. Problem MOPRu polega teraz na tym, że za mało pracowników poznało nowego dyrektora osobiście i zna go jedynie z przekazu osób, które kiedyś potrafiły słodzić Kudziorowi a teraz im się ukróciło i bida.
panie kierowniku, to jako zwykły pracownik proszę mi opisać, co zrobił nowy dyrektor? 3 miesiące to nie tak mało wbrew pozorom. Bo póki co dalej tylko plujecie na starego, a ta sprawa już pogrzebana, kasę zaraz zgarnie, Bytom mu dobrze zapłaci za to “nicniezrobienie”.
A teraz do konkretów, bo dużo ludzi w MOPR zastanawia się, jak to wiele rzeczy, zgodnie z tym, co sam o sobie mówi, zrobił JUŻ do tej pory nowy dyrektor. Ale skończmy z tą demagogią i wymienianiem samych planów, bo takimi to oczy głupcom jedynie można mydlić, czas na fakty.
Ano i w sumie dobry pomysł- nie udało się słodzić Kudziorowi, bo był na takie argumenty za mądry, to może teraz da radę?
Podzielę się moim kontaktem z MOPRem w Miechowicach.Oddałem tam niespełna trzy lata temu wózek dziecięcy holenderskiej firmy Hauck trójkołowiec czerwono szary bardzo charakterystyczny. Panie trochę były zdziwione moim gestem (przecież jest allegro, komisy) ale powiedziały, że fajnie, że są potrzebujący…. I co dalej? Niestety spotkałem pracownicę MOPRu parę miesięcy pózniej na ul.Nowej w Miechowicach wychodzącą na spacerek z dzieckiem w moim byłym wózku. Piszę to, by uświadomic, po co jest MOPR. Tam powinni pracowac ludzie, którzy nie tylko przyszli odbębnic 8h i robic sobie podkopy. To ma, byc miejsce, gdzie pracują ludzie z pasją niesienia pomocy, pomysłem i chęciami. Pracownicy MOPR nie krytykujcie szefostwa, spójrzcie najpierw sobie w twarz. Sorki ale złodziei nie lubię. Po tym doświadczeniu do MOPRu, już nic nie oddajemy, tylko bezpośrednio potrzebującym. I wiem dlaczego robicie taką walkę o stołki, bo wiecie na jaką pomoc możecie liczyc po utracie pracy w owym MOPRze.
Panie Adrianie, ma Pan niestety dużo racji, bo choć w MOPR w Bytomiu nie pracuję już od jakiegoś czasu, to o czym Pan pisze dzieje się w każdym ośrodku. Ale często wynika to z faktu, że ludzie pracujący w OPS dostają za miesiąc harówki 1600 złotych, podczas gdy klienci ponad 2000 siedząc w domu z bimberkiem.
Także to już wina systemu, choć wcale nie bronię tej pracownicy z wózkiem.
Tylko szkoda, żeby wkładać wszystkich pracowników do jednego wora, bo obok tych, którzy nie czują tej pracy, jest wielu, którzy pracują po godzinach, biegają w nocy do swoich podopiecznych, bo np. mąż znęca się nad rodziną czy samotna starsza kobieta w depresji dzwoni do pracownika po pomoc, bo boi się być sama. To tylko przykłady, można by tego trochę wypisywać. Ale po co, każdy i tak wystawi sobie swoją opinię. Szkoda tylko, że przez takich pracowników, którzy piszą te wszystkie powyższe bzdury, utwierdza się Pan tylko w tej swojej złej opinii o MOPRZe. I pewnie wiele innych osób również.
Praca za 1600 nie upoważnia do takiego zachowania. Tam były koleżanki z pracy. Była szefowa (szef-nie wiem) jakaś kontrola typu: inwentaryzacja, zaksięgowanie, potwierdzenie przekazania… i powinien ktoś zaeragowac, a było przyzwolenie. Jak ktoś chce kraśc i ma taką naturę , to zarabiając 5000, czy 100000 miesięcznie to dalej, będzie mu mało, jak jest okazja to…przykre.
Podsumowując ilość dyplomów i systemu motywacyjnego za Kudziora w MOP można powiedzieć, że był tym dla szeregowego pracownika MOPR, kim Koj dla szeregowego mieszkańca miasta i nie doklejajcie mu na siłę medalu bo spadnie. Ja zadam kilka pytań- ile osób w tym wątku wyżej mówiło i mobbingu, ile o swoich zarobkach i doświadczeniach z Muralową i jej protegowanymi? Dużo, najwidoczniej prawda jest smutna i trywailna- dobrze nie było, a jedyna różnica była taka że znali poprzedniego dyrektora, a tego się boją bo go nie poznali. I wybaczcie drodzy państwo (chociaż mam wrażenie że udzielają się tu w znacznej części 3 pokoje ze Strzelców Bytomskich od BHP począwszy) ale to jakie komunikaty wysyła ostatnio pani Mural swoim podwładnym do Dziennych Domów to już jest skandal i sianie paniki- klasyczny przykład Wożniaka i Szombierki gdzie pracują osoby, które znam osobiście od lat. Czy zdajecie sobie sprawę, co czuje pracownik który słyszy od bezpośredniego przełożonego i do tego gdzieś pokątnie w “Zamku” na Strzelców Bytomskich że nowy dyrektor chce likwidować Dzienne Domy? Podczas gdy nie jest to prawdą. To, że nowy dyrektor nie docenia “geniuszu” dyrektorki ds. Dziennych Domów nie oznacza, że może ona sobie odbijać na swojej podwładnych rzucając takie informacje. To do czego to prowadzi? Do dobrej atmosfery w pracy? Tu nie chodzi o gloryfikowanie nowej władzy, czy dyrektora- tu chodzi o potępianie metod analogicznych do mobbingu i łamanie psychiki mniej odpornym podwładnym.
Zadałem sobie trud przeczytania Państwa wypowiedzi na niniejszym forum. Ani stary dyrektor Wam nie dołożył kasy ani nowy dyrektor Wam nie da – priorytety w mieście są inne, pomoc społeczna jest traktowana jak zło konieczne, z jakimi klientami Wy pracujecie? To nie są prezesi, dyrektorzy tylko ludzie biedni, zaniedbani, bez planów na przyszłość, niezaradni.
Moja rada: wyjścia są dwa – dalej pracować otrzymując kiepskie wynagrodzenie (jeżeli prawdą jest, że zarabiacie coś około najniższej krajowej), albo się zwolnić i poszukać pracy w innym miejscu, rynek pracy czeka!
Jestem pełen podziwu dla Waszej pracy – Szacun!
A poza tym to warto, aby nowy dyrektor dążył do wyciszenia nastrojów, które Wami targają – zła atmosfera nie sprzyja osiąganiu dobrych wyników w pracy, mam nadzieję, że nowy tak czyni.
A skąd ta informacja o likwidacji dziennych domów. Czyżby to sobie wymyślił jeden z “najlepszych” PANÓW kierowników w MOPRze? I myślę że RyszardemKoj jest właśnie ten człowiek. Ludzie, przejrzyjcie w końcu na oczy i zastanówcie się kto tak naprawdę wprowadza zamęt. Bo ja widzę z problem tkwi zupełnie w innym miejscu. Dlaczego nikt nie wspomina o drugiej Pani dyrektor, która już osiągnęła wiek emerytalny a nadal panoszy się po ośrodku? A to że dyrektor robi spotkania z samymi kierownikami terenowych punktów czy też koordynatorami dziennych domów zostawiam bez komentarza. Widać, że nie zapoznał się z przepisami obowiązującymi w ośrodku. Ale to świadczy o jego “szerokiej wiedzy” na temat kierowania tak dużą jednostką. I trzeba przypomnieć, że dyr. Kudziora już nie ma, a nowy skutecznie wali całą robotę, bo za wszelką cenę chce udowodnić, że poprzednik był nieudacznikiem. Życzę mu powodzenia, ponieważ chyba nie wie, że w jednostce pracuje sztab wykwalifikowanych ludzi, którzy znają się na swojej robocie i nie dopuszczą do rażącego naruszenia prawa. Przecież żaden myślący człowiek nie będzie działał na niekorzyść swojego zakładu pracy. Więc zastanówmy się gdzie tak na prawdę tkwi problem, a nie szkalujmy ludzi, którzy chcą utrzymać pracę w Ośrodku na wysokim poziomie.
Grażka błagam- skończ już brać na klatę cały ciężar świata i przestań cierpieć po odejściu Kudziora. To, że zbratałaś się już z Muralową nikogo nie dziwi, ale może niech sama tutaj pisze a nie wysługuje się Tobą.
Po prostu skandal. Współczuję Ci, że w taki sposób “przejechałeś” się na MOPR. Taki pracownik nie powinien tam pracować. Podobnie jak ci, którzy na to pozwolili.
HURA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
MURAL ODWOŁANA!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Muralowa nie jest odwołana tylko przeniesiona,a to nie jest to samo, wiec ta radość może jest okazywana zbyt ostentacyjnie!
“Przeniesienie” jeżeli nie jest awansem to czym jest… i powinno dac wiele do myślenia tej pani. A i nie trzeba odprawy wypłacic i płacic za okres wypowiedzenia (zapowiadane oszczędności) ...może się w końcu przyda, bo ja nie to na…
Stało się. Już z czystym sumieniem mogę się ujawnić. Po kilku miesiącach pisania pod pseudonimem jutro w samo południe poznacie moje imie choć z pewnością kilka osób już sie domysla.
“Stało się. Już z czystym sumieniem mogę się ujawnić. Po kilku miesiącach pisania pod pseudonimem jutro w samo południe poznacie moje imie choć z pewnością kilka osób już sie domysla.”
A gdzie odbędzie się ta odsłona? Może bym się wybrał ....
Byłoby miło gdybyś się gościu (opcjonalnie Grażyko) nie podszywał / podszywała pode mnie. Ja wiem, że macie paranoję na punkcie sportowca na literę K. i bardzo się boicie, że to on wejdzie za nową socjalną (oj musiała boleć zasłużona degradacja) bo obiecał Wam, że część z Was bez wymaganych kwalifikacji będzie kleić znaczki, a nie plaszczyć zadki w ciepłych pokojach, ale bez przesady. Miejmy nadzieję, że od jutra zapanuje zgoda- opłakujący ex wicedyrektorkę- zawsze możecie odejść na znak protestu i solidarności.
Nastały w końcu lepsze czasy. Nie będzie już donosicielstwa, mobbingu i niesłusznych premii. Niebawem wszystkim zacznie się pracować w dużo lepszej atmosferze. Z niecierpliwością oczekujemy na nieuniknione podwyżki płac. Każda z nas będzie nagradzana sprawiedliwie. Każdemu będzie się też lepiej pracować bo i z pewnością wiele niepotrzebnych obowiązków odejdzie. Każda z nas będzie szczęśliwa i uśmiechnięta. Kochajmy się i miłujmy. RyszardzieKoju - czemuż to teraz, gdy już największe zagrożenie odeszło nie chcesz ujawnić kim naprawdę jesteś? Czego się wstydzisz? Może nie jesteś facetem bo facet zapewne miał by jaja i nie chował się pod pseudonimem? Bez urazy… Jak już wspomniałam - kochajmy się i miłujmy.
“Nazywam się Milijon”. To nie jest istotne, kim jestem. Od początku mówiłem, że Mural jest na celowniku nowej władzy bo miała fatalną opinię właśnie u “szeregowych pracowników” i każdy kto ma dostęp do płac wie, że Jej protegowaniu zupełnie przypadkiem często byli w inni widełkach i częściej bywali na salonach, niż powinni z racji na stanowisko pracy. Każdy kto pracował za Kudziora wie, które dwie pani(prywatnie przyjaciółki z nazwiskami S i W) często pozowały do zdjęć z byłym dyrektorem (polecam archiwum zdjęć MOPRu, nawet na stronie). Tak się kończą despotyczne rządy-wszystko w temacie. Mam tylko nadzieję, że pani wicedyrektor będąca w okresie ochronnym nie wymyśli sobie, że była mobbingowana bo idąc do sądu zdziwi się, co jeszcze znalazła nowa władza a i pracownicy, którzy byli w Jej pionie potwierdzą jakie dyspozycje ostatnio od niej dostawali… Kibicuję Wam wszystkim, składajcie pismo o podwyżki- jest taka Pani, która lubi pisać apele do lokalnej gazety; jak szaleć to szaleć!
WITAM
Postanowiłam jeszcze raz zabrać głos bowiem dyskusja znów odbiega od tematu.Współczuję p.dyrektorowi bo już na starcie został przekreślony.Te wszystkie przepowiednie jak to się da okręcić naokoło palca,misiowaty itp niestety się nie sprawdziły.Czarna rozpacz w sercach niektórych osób i strach w oczach o stołek ciepły i dochodowy .,intrygi na korytarzach i podkładanie nogi nowej władzy.Dobry fachowiec poznaje swoje środowisko i to miał na celu p.dyrektor zapraszając kierowników terenowych punktów a uznano to za rażące naruszenie prawa.Przysłowie mówi jeszcze się taki nie narodził żeby wszystkim dogodził ale powolutku idzie nowe.Szeregowi pracownicy ruszyli w teren i sumiennie wykonują swoją pracę a sztab” wykwalifikowanych ludzi” czeka czujnie na każde potknięcie dyrektora./komentarz 167/Jak mówiła p.Mural nikt nie jest do biurka przyszyty-mądre słowa i w myśl tego konieczne są zmiany na eksponowanych stanowiskach,roszady,przesunięcia,sprawdzenie kompetencji.Nowemu p.dyrektorowi można współczuć.
Zwracam się do wpisu Bytomianki o nr 146
Która moim zdaniem wypowiada się rzeczowo i na temat?
Jak się czyta takie wypowiedzi i wpisy naprawdę głowa boli?
Też jestem zbulwersowany sytuacją.
Też jestem za pracownikami, którzy wykonują ciężką pracę.
Dlatego osoby decyzyjne muszą sobie uświadomić, że szeregowy pracownik stanowi trzon każdej dobrze prosperującej podstawowej komórki instytucji.
Jeśli w tej instytucji panuje mobbing?
Jeśli w tej instytucji niesłusznie są przyznawane premie,
Jeśli w tej instytucji (mówiąc kolokwialnie) jest podlizywanie się zwierzchnikom.
Jeśli panuje taka niezdrowa atmosfera.
Moja rada jest taka sama jak szanownej Pani trzeba zrobić porządek z całym tym niekompetentnym towarzystwem wzajemnej adoracji.
I tu nasuwa się pytanie, dlaczego się tego nie czyni i co stoi na przeszkodzie żeby doprowadzić do normalizacji obecnej sytuacji, w jakiej znalazł się MOPR?
ja to bym ta całą Włudarczyk razem z Podlewską na zbity pysk wypieprzył, Obie szuje , intrygantki z tego ta jedna to alkoholiczka a druga patologia w własnym domu. Wstyd takie trzymać. Tylko mobbing umią wobec pracowników stosować i zastraszać. w cholore obie : jedna na emeryture a druga na zasiłek,
Pozdrawiam
Mopr1 jeśli jest pracownikiem MOPR-u, to katastrofa. Te Kojowe, Wójcikowe układziki i ludziki.
Witam
Szanowny p. Henryku mogę zapewnić że doprowadzenie do normalizacji obecnej sytuacji w MOPR to priorytet dla wielu osób,niestety to bardzo trudne decyzje.Pracownicy są podzieleni,niepewni i czują się wmanipulowani w rozgrywki polityczne.Moja kobieca intuicja podpowiada mi że na forum zabierają głos byli pracownicy i ufoludki.Niektóre wypowiedzi oderwane są od rzeczywistości.Twierdzenie że zawsze można się zwolnić świadczy o niewiedzy i ignorancji.Syty nigdy nie zrozumie głodnego.Praca w MOPR to misja ,ludzie kochają swoją pracę.Znam multum przypadków pomocy swoim podopiecznym po godzinach pracy 1.Jazda w nocy z grzejnikiem i kocami 2.Nocne rozmowy telefoniczne z podopieczną która ma depresję 3.Zbiórki odzieży i zabawek wśród rodziny i znajomych -bez rozgłosu,po cichu.Ludzie z powołania,pełny szacunek dla ich pracy. Panie Dyrektorze prosimy o zdecydowane działania i normalizację obecnej chorej sytuacji.Już pan pokazał,że nikt za nos pana nie będzie wodził.Trzymamy kciuki i życzymy dużo samozaparcia i dużo zdrowia bo ostatnio po MOPR szaleje >WIRUS< moralne skrzywienie kręgosłupa
i jak tu pracować.Jestem zażenowana tymi ostatnimi wypowiedziami bo po analizie tekstu doszłam do wniosku
że historia p.Adriana o oddanym wózku i przywłaszczeniu go przez pracownicę MOPR to nonsens.Postronna osoba
nie zna układów a pan widzę jest świetnie zorientowany.
Podjudzanie jednych na drugich naprawdę nie ma sensu
bo wytwarza się spirala nienawiści.Życzę Wszystkim trochę tolerancji i klasy.
Witam czytając wasz spór zapraszam na forum o DPS dla Dorosłych przy ulicy Dworcowej 7 tam to jest mobbing i terror takie zachowania dotyczą chyba 90% instytucji państwowych http://opinieopracy.eu/dom-pomocy-spolecznej-dla-doroslych-bytom-t1364.html pozdrawiam was wszystkich.
Droga Bytomianko, jeżeli uważa Pani, że mój kontakt z MOPR-em miechowickim i “sprawa” wózka jest nonsensem, zgodzę się. Ale tylko dlatego, że nonsensem jest, że tacy ludzie pracują w MOPR-rze. A jeżeli uważa Pani, że moja opowieść jest nonsensowna, jestem gotowy na spotkanie. Pisząc o moich osobistych doświadczeniach nie chciałem personalnie konkretnej osoby szykanować, chodziło mi bardziej o system kontroli i nadzoru. Po oskarżeniu, że moja wypowiedź jest nonsensem, podnoszę rękawicę. Mam nadzieję, że pracownica miechowickiego MOPR, mieszkająca na ul. Nowej, zmieniła już pracę.
Adrian ma rację. Taka sytuacja miała miejsce. Z drugiej zaś strony - miał ogromnego pecha bo rzeczywiście są w Ośrodku ludzie, którzy pracują z powołania. On niestety wpadł na czarne owce. Wierz mi Adrianie. Nie wszyscy pracownicy są tacy na jakich Ty wpadłeś. Pozdrawiam
Najbardziej mnie martwi, że do MOPR przyszedł facet, który zamiast budować - rujnuje. Kto to widział żeby zwalniać ludzi tuż przed emeryturą bez żadnego powodu. Gdzie znajdą pracę mężczyźni ok. 60-tki? Dyrektor ma pomysł by w ich miejsce przyjąć z UP na roboty publiczne, czyli będzie miał sukces do ogłoszenia gdyż przeciwdziała bezrobociu, a to że jednocześnie zasila szeregi bezrobotnych to “pikuś”. To wszystko jest chore!
Czy wiecie, że trójosobowa delegacja, w tym były dżudoka, była u prezydenta dziękować mu za wspaniałego nowego dyrektora? Ciekawe, czy jak rozwiążą dział organizacyjny też pobiegną z kwiatami dziękować za dobroczyńcę.
Coś się cicho na forum zrobiło. Są nowe władze, niby wiele się unormowało, a pracownicy dalej przymierają głodem bo pensje nadal stoją w miejscu. W przeciwieństwie oczywiście do klientów. Nawet związki zawodowe dziwnie zamilkły w kwestii podwyżek. A jak toczyli osobiste wojny między sobą to wiele się dało zrobić...
Bytomski system monitoringu to 38 kamer non stop rejestrujących to, co dzieje się w najważniejszych punktach miasta, obraz przekazywany na… więcej >>>
Wygląda na to, że opozycja wraz ze związkowcami z Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej będzie za wszelką cenę starała się doprowadzić do… więcej >>>
Dziwne to nasz państwo. Najpierw konsekwentnie utrzymując idiotycznie wysokie podatki i rozbudowaną biurokrację przyczynia się do wysokiego bezrobocia, a potem… więcej >>>
Przez wiele lat Bytom był twierdzą Platformy Obywatelskiej.Wygrywała tu ona wybory samorządowe i rządziłaby pewnie po dziś dzień, gdyby nie… więcej >>>
Tego jeszcze nie było. Być może aż sześciu bytomskich radnych spróbuje przesiąść się z ław w Ratuszu przy ulicy Parkowej… więcej >>>
Strona 1 z 4
OGŁOSZENIA
DROBNE
W PONIEDZIAŁEK
W GAZECIE
W ŚRODĘ
W INTERNECIE!*
*za 15% dopłatą
11 września 2024
imieniny:
Jacka, Prota