Coś mi się wydaje , że “solidarnościowe państwo”, które po obaleniu komuny stworzyli nasi redaktorzy, przestało się im podobać. Jeden chce emigrować, drugi nie chce zejść z drzewa na które “wsadziła” go Unia. Panowie więcej entuzjazmu. Cieszcie się “wolnością” którą przynieśliście ludowi, nie na bagnetach karabinów.

To może trochę o naszej kulturze?
W relacji o małym wersalu przeczytasz:

Ślady dawnej świetności

Przetrwał dwie wojny światowe. Nie przetrwał spotkania z Armią Czerwoną, szabrownikami oraz włodarzami tych ziem w latach 60. XX wieku. Nadszedł styczeń 1945 roku. Gdy Świerklaniec został zdobyty przez Sowietów, urządzili sobie w pałacu ognisko. Efektem był wieki pożar, który strawił większość elementów drewnianych. Potem pałac stał opuszczony i narażony na szaber. Drugi pożar, który prawdopodobnie miał zatrzeć ślady dokonanych kradzieży, dokonał dzieła zniszczenia. Pozostała monumentalna ruina. Tak było przez wiele kolejnych lat. Na przełomie lat 50. i 60. zapadła decyzja, aby resztki pałacu wysadzić w powietrze (pomimo nakazu urzędu konserwatorskiego, aby pozostawić go w stanie stałej ruiny)

Dlatego z zażarciem maniaka będę twierdził.że ten Wersal widziałem podczas mych Świerklanieckich wycieczek rolwagami konnymi.
Widziałem też tych szabrowników,którzy wywozili samochodami posługując się dzwigami wszystko z wnętrz Wersalu.pod nadzorem władz.
H!storia nasza jest tak zakłamanie podawana do dzisiaj.Nieprawdziwa,wypaczona,dla ŚLĄSKA niestety krzywdząca .

Dawno nie mieszkam w Polsce,chociaż ją i mój Śląsk kocham.
I chociaż znam najpiękniejsze regiony wielu zachodnich państw,to powiem Wam-Bytm i okoilce,oraz cały Śląsk był perełką europy.
To powiedzcie mi teraz -dlaczego Polanie ten mój Bytom ,oraz Świerklaniec tak zniszczyliście?

po prostu pytam?

II wojny światowej nie prztrwało niestety Muzeum Śląskie w Katowicach. Niemcy - krzewiciele kultury - rozebrali je do fundmanetów. Az dziw, że dzisiaj “prawdziwi Ślązacy” tak chętnie paraduja w koszulkach z niemieckojęzyczna nazwa naszego regionu.

Jakoś tak w tym kraju jest , ze nie ma ludzi na stoleczkach którym zależy na dobru społeczeństwa. Jakoś tak w tym kraju jest , ze wiekszośc do celu dochodzi po trupach. Jesli dodamy główną cechę , czyli zazdrość sukcesu, złosliwośc wobez drugiego człowieka. To mamy co mamy. W pracy wyścig szczurów i nikt nie ma czasu na patrrzenie politykom na ręce , jesli nawet ktoś cos wynajdzie , to cale towarzystwo z partii tą wynajdującą osobę zrobi za przestępce. Wiem jedno jak długo to państwo o nazwie Polska nie zacznie rozliczac Polityków, Urzędników , Prezesów spółek , Prezesów Spółdzielni z ich decyzji doputy będą wszyscy wysprzedawać mienie , a społeczeństwo doprowadzać do coraz większej biedy.