Bytomski system monitoringu to 38 kamer non stop rejestrujących to, co dzieje się w najważniejszych punktach miasta, obraz… więcej >>>
Od wyborów samorządowych Bytomiem rządzi koalicja KO-PiS, czyli Koalicji Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości. Co prawda magicy z… więcej >>>
Na 760-lecie lokacji Bytomia na prawie niemieckim Ratusz oraz jego agendy, miejscowe instytucje i organizacje
przygotowały turnieje, imprezy,… więcej >>>
Policjanci z bytomskiego garnizonu spotkali się w Bytomskim Teatrze Tańca i Ruchu "Rozbark". Okazją było doroczne Święto Policji.… więcej >>>
Wielu Czytelników zapewne pamięta kultową scenę z filmu Juliusza Machulskiego „Seksmisja”. Oto Jerzy Stuhr i Olgierd Łukasiewicz, czyli Maks i Albercik wędrują przez – jak sądzą – pustynię. W pewnej chwili znajdują starego kalosza, z którego wnętrza wydobywają pustą butelkę po tanim winie. „Hej! Nasi tu byli!” – komentuje znalezisko Maks. We współczesnym świecie podobny okrzyk „Nasi tu byli!” powinien wydać statystyczny Polak, natykając się na śmieci: puste puszki po piwie, plastikowe butelki PET, foliowe worki, papiery.
Niedawno spędziłem kilka dni nad Bałtykiem – z dala od dużych kurortów. Pierwszą rzeczą, jaką należało zrobić przed rozpoczęciem plażowania, to odrzucenie znajdujących się w piasku niedopałków papierosów, bo przeciętny Polak w taki sposób gasi i pozostawia nad wodą pety. Oczywiście na plaży zalegały także inne śmieci – często porzucano je w odległości zaledwie kilkunastu metrów od worka na odpady, usytuowanego przy wejściu na plażę. Nie inaczej jest w Bytomiu i okolicach. Kilka dni temu pojechałem rowerem na hałdę popłuczkową w Tarnowskich
Górach – to zaledwie kilka minut jazdy od Dolomitów Sportowej Doliny. Hałda popłuczkowa posiada status prawnie chronionego parku kulturowego i jest wspaniałym punktem widokowym. Kto jeszcze nie był w tym miejscu – zachęcam go, aby rychło nadrobił to zaniedbanie. Jednak niestety, o ile ze szczytu hałdy – parku kulturowego rozciąga się wspaniały widok, to jej „taras” zasłany jest śmieciami: puszki po piwie, butelki po napojach, papiery. Miejsce piękne, a jednak w jakimś sensie efekt „zapsuty”. Podobnie jest na przykład na niewielkich stawach, jakich w okolicach
Bytomia mamy jeszcze trochę. Mogłyby być miejscem „małego wędkarstwa”, małej rekreacji – tymczasem ich brzegi „obrzygane” są śmieciami. Jak widać, nie ma różnicy – czy to brzeg Bałtyku, czy mikrostawu na peryferiach Bytomia. Każde z tych miejsc traktowane jest tak samo: przyjść, zostawić śmieci, odejść.
W „Seksmisji” symbolem „naszych” była butelka po „jabcoku”. Obecnie „naszych” stać na dobre markowe wina, na piwa smakiem i jakością nieodbiegające od wyrobów browarniczych „reszty Europy”. A jednak znakiem rozpoznawczym „naszych” wciąż pozostaje pusta butelka, walające się puszki, papiery i folia. Tak, gdzie zobaczymy śmieci – Polak może zawołać „Hej! Nasi tu byli!”. Niestety, ten okrzyk nie niesie w sobie radości, ani dumy.
Jeszcze nie ma komentarzy - możesz być pierwszy.
Od wyborów samorządowych Bytomiem rządzi koalicja KO-PiS, czyli Koalicji Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości. Co prawda magicy z obu stron… więcej >>>
Przepływy elektoratu...
O tym się zawsze pisze przed drugą turą. A jak może to wyglądać w Bytomiu? Niewątpliwie większą nadzieję… więcej >>>
Zastanawiałem się tutaj, jaką koalicję w Radzie Miejskiej ma szansę stworzyć Mariusz Wołosz. Pozostaje dopowiedzieć z kim mógłby "zmontować" koalicję… więcej >>>
Koalicja Obywatelska w Bytomiu ma 9 radnych. Wszyscy zastanawiają się z kim Mariusz Wołosz zawrze koalicję w razie zwycięstwa w… więcej >>>
Niemal równy rok temu pisałem w tym miejscu w komentarzu "Bartyla może wszystko" następujące złowa: "Kredyt na 225 milionów i… więcej >>>
Strona 1 z 6
OGŁOSZENIA
DROBNE
W PONIEDZIAŁEK
W GAZECIE
W ŚRODĘ
W INTERNECIE!*
*za 15% dopłatą
22 października 2024
imieniny:
Halki, Filipa