Udanego wypoczynku.

udanego urlopu i duuuuuuuuuuuuużo wypoczynku

I dużo pomysłów na to medium, bo formuła się wyczerpuje…... a koniunktura, jaka by nie była, na pstrym koniu jeździ

Pomysłów…ale po co? Sobie Panowie piszą, sami potem czytają i są z siebie zadowoleni :(
Urlopu udanego, każdemu się należy.

Widzę Aurelio, że Twoja ostatnia haja nie pomogła i Twój zaś kupił “Życie Bytomskie”. Coś Cie tyn chop nie chce suchać.

Jeśli już swoje perspektywy urlopu masz,
W Bytomiu,Lwowie,lub Szombierkach
To pamiętaj,że ziemia Twa
Ciągle patrzy wesoło na delikwenta

Bytom miasto stare,a jednak młode
Bo w młodzieży,siłą ducha, tchnienia
A Hałasiowi życzmy przecież też
wypoczynku,wytchnienia!
Może po urlopie tym
Ni będzie nam już tłumaczył
Że jego zdanie zawsze prawdziwe jest,
A jego siłą  baranie spojrzenie w dal..
W dal siną,jak piosenka prawi

Adela już zakłada suknię cienką.
Na wiosnę kwiatki rosną i kwitnie miesiąc maj.
Gdy spytasz Ją - dla kogo ta sukienka:
Dla kochasia, który odszedł w siną dal.
W siną dal, w siną dal.
To dla kochasia, który odszedł w siną dal.

Czerwone ma podwiązki pod tą suknią.
Na wiosnę kwiatki rosną i kwitnie miesiąc maj.
Gdy spytasz Ją - dla kogo taki luksus -
Dla kochasia, który odszedł w siną dal.
W siną dal, w siną dal.
To dla kochasia, który odszedł w siną dal.

U drzwi, u drzwi Jej tatuś czyści spluwę.
Na wiosnę kwiatki rosną i kwitnie miesiąc maj.
Gdy spytasz Ją - na czyją to jest zgubę -
Na kochasia, który odszedł w siną dal.
W siną dal, w siną dal.
To na kochasia, który odszedł w siną dal.

Nad łóżkiem ślub, stwierdzony rejentalnie.
Na wiosnę kwiatki rosną i kwitnie miesiąc maj.
Gdy spytasz ją - z kim żyjesz tak moralnie -
To jasne, że z kochasiem, który - w siną dal.
W siną dal, w siną dal.
Pomaszerował lewa, prawa - w siną dal.

W siną dal, w siną dal.
Pomaszerował lewa, prawa - w siną dal.

Pewnie,że sina dal różne ma imię

Ale jak Cembrzyńska ja znowu..
W siną dal..
W siną dal,w siną dal..
Nieznane,a piękne,bo sina dal absorbuje!

W siną dal…

Raczej jak “Babsztyl”. Pozdrawiam.

J.J. z tą p. Igą nie dało mi spokoju. Wytargałem z szafki analog Bakszysza no i faktycznie, na okładce płyty Korneliusz Pacuda napisał o ciekawej interpretacji przeboju “W siną dal” w Opolu w roku 1981. “Szykuj się bracie…” i bon voyage!

Przyznam się, że wciągnęło mnie ciute to forum.  “Śmieszne” jest. Raz odpisujecie jako dziennikarze innym razem jako gawiedź pod pseudonimem… kogo to bawi tego bawi…

Jak ktoś spędza lato w mieście i chce się wybrać na basen, to jako Bytomianin, z żalem muszę zaproponować Księżą Górę w Radzionkowie. Bytomski OSiR ma wzór do naśladowania.

Miasto kresowiaków??,a moje śląskie wspomnienia!!

Jeśli kiedykolwiek spojrzę wstecz
Mymi śląskimi,przenikliwymi oczyma
to ciągle przede-mną mam
Wspomnienia

O mym pięknym,bytomskim życiu
wyściełanym urokiem nieba
łąką dla mnie niesamowitą
I przyrodzie która przecież..

Bytm-miasto mego urodzenia
Mego dzisiejszego westchnienia..
miasto tak stare jak młode
Urodą swej młodzieży

A przecież kiedyś..
to myśmy tą awngardą byli
tą bytomską,dziwaczną,a jednak
Tak naszą,śląską,swojską,nieznaną
Bo przecież przed nami była
Przyszłość ta nieznana
Młodzieńczym licem szczuta i odbierana!
Przez nas tak kiedyś ukochana!

OJ!!!Bytomiu mój ukochany

Babsztyl, nie Bakszysz. Babsztyl jak Jożin z bażin http://www.youtube.com/watch?v=GoF73eHZZpM Taki upalony dzień, znaczy upalny.