Leszku,
Jak miło znowu przeczytać wpisy starego kumpla z SM.
Widać, że w Reichu Ci się nudzi, to i skaczesz po forach pisząc to tu, to tam - banialuki i półprawdy, insynuacje i inwektywy, co jest Twoim znakiem rozpoznawczym, choć należy Ci się szacun, że pod swoim nazwiskiem piszesz. Od razu widać, że nie mieszkasz już ani w Bytomiu ani w Polsce. W Efie na pewno jest bezpieczniej. Tam żadne CBA, ABW i inne takie Cię nie dosięgną. Nie pisząc o zemście lokalnych kacyków.
Ale do rzeczy.
Za Paczyny rotowało jakieś 50 % składu w SM. Zwolnił magazyniera (wiadomo za co i wszyscy to pamiętają, bo stało się to w pierwszym dniu jego urzędowania - przyznać trzeba, że należało się mu), zastępczynię Kryszaka ( o której było głośno i nawet komisje kontrole przeprowadzały), informatyka (byłego wojskowego) i kilku strażników. Twoja liczba mnoga jest kłamstwem. Dobrze wiesz, bo byłeś świadkiem w tej sprawie, że tylko w jednym przypadku, sąd nie uznał racji Paczynie. Ale nie dlatego, że nie było podstaw do rozstania, ale dlatego, że art. 52 kp to zbyt drastyczny środek. Jak widzisz, Paczyna nie miał za co przepraszać. I jeszcze jedno. Ktoś taki jak Ty, który był nagradzany i premiowany przez Paczynę i któremu szedł on na rękę, gdy wyjeżdżałeś z kraju, powinien mieć więcej szacunku dla swojego byłego szefa. Kwestionując teraz po latach jego kompetencje i brak honoru pokazujesz swoją małość.

Mimo wszystko pozdrawiam Cię i życzę Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku

Panie Strażniku, jak widać ja się prawdy nie boję bo się pod nią podpisuję. Pan (lub Pani która wcale strażnikiem nie jest) jak zwykle się myli. Pan Paczyna zwolnił kilku strażników. Dwa razy w Sądzie przegrał. W sprawie w której byłem świadkiem ba pewno nie zachował się honorowo. zwalał winę na mnie, na kierownika (nazwisko pewnie pamiętasz). Sąd stwierdził wyraźnie, ze koleżankę zwolniono niesłusznie, sam to przyznałeś. Więc napisałem prawdę. Poszedł mi na rękę? A miał inne wyjście? I tak bym odszedł. Przypomnij sobie sprawę mego PITu, dopiero interwencja u ówczesnego prezydenta spowodowała, ze Paczyna ustąpił. Przypomnij sobie historię drugiej koleżanki którą zwolnił a potem z podkulonym ogonem z powrotem do pracy przyjął. I wtedy i w sądzie okazał się małym człowiekiem.  Za co powinienem mieć więcej szacunku? Za to, że w oczy mi mówił jaki to jestem świetny pracownik, a za plecami obrabiał d…? za to jak potraktował kolegę Jurka? Obiecał Mu pewne rzeczy a potem bezczelnie się z tego wycofał. Nagrody dostawałem za swoją pracę  nie za lizusostwo. A to co robię w Niemczech to moja sprawa, nie Twoja, Ty pewnie też się nudzisz w pracy,  śledzisz fora, może obgryzasz paznokcie za biurkiem. No tak, Paczyna to człowiek honoru… Tylko dlaczego praktycznie cała SM cieszy się po jego odejściu? Dlaczego wszyscy kumple teraz dopiero mówią że jest normalnie?

Nie dyskutuj ze Strażnikiem przecież wiadomo kto to. Paczynę broni tylko on sam - pod różnymi nickami ...

dzięki ale coś mnie trafia jak takie coś czytam.

Adrian. pkt 11 - tak mąż; główna księgowa to żona wiceprezydenta, byłego naczelnika wydziału ekologii - z usunieciem starych drzew przy sakopie nie było problemu; Sławik śląski patriota ? a ukrainski wegiel pomagał sprowadzać. Do tego jego firma nagina umowy o dzieło, a PIP wyjątkowo ślepo ją odwiedza. Śląski oligarch, postkomunistyczny arystokrata.