Bytomski system monitoringu to 38 kamer non stop rejestrujących to, co dzieje się w najważniejszych punktach miasta, obraz… więcej >>>
Od wyborów samorządowych Bytomiem rządzi koalicja KO-PiS, czyli Koalicji Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości. Co prawda magicy z… więcej >>>
Na 760-lecie lokacji Bytomia na prawie niemieckim Ratusz oraz jego agendy, miejscowe instytucje i organizacje
przygotowały turnieje, imprezy,… więcej >>>
Policjanci z bytomskiego garnizonu spotkali się w Bytomskim Teatrze Tańca i Ruchu "Rozbark". Okazją było doroczne Święto Policji.… więcej >>>
Przyznam, że do tej pory nie wiem, na kogo zagłosuję 16 września – w pierwszej turze wyborów prezydenta Bytomia. Rozważałem cztery kandydatury, po namyśle pozostałem niezdecydowany pomiędzy dwoma. To sytuacja niezwykła – ci, którzy mnie znają, wiedzą, że w poglądach politycznych jestem zdecydowany i zazwyczaj nie mam wątpliwości, kogo poprzeć. Niestety, moje obecne rozterki nie wynikają bynajmniej z faktu, iż mamy w Bytomiu czterech bardzo dobrych kandydatów na prezydenta miasta. Raczej mamy kandydatów obarczonych wadami, z których trudno jest wybrać tego, kto ma najmniej wad. A wady te to: albo programy wyborcze złożone z frazesów i mrzonek, albo ciągnięcie na swoich listach skompromitowanych i niekompetentnych kandydatów, albo – i jedno, i drugie. Albo brak woli zwycięstwa, albo brak zaplecza kadrowego – albo i jedno, i drugie. Przyznam, że wolałbym, aby już była druga tura wyborów. Mając tylko dwie kandydatury – łatwiej mógłbym dokonać wyboru.
Jeżeli ktoś pyta mnie, na kogo warto głosować – pierwsza odpowiedź, jaka ciśnie mi się na usta, brzmi: z ręką na sercu mogę powiedzieć, na kogo nie należy głosować. Z pozytywną rekomendacją jest znacznie trudniej. To także „zasługa” odwołanego prezydenta Piotra Koja. Być może najgorszą rzeczą, jakiej zdołał on dokonać, jest pozbawienie mieszkańców Bytomia nadziei na to, że ktokolwiek może to miasto pozytywnie zmienić. 6 lat temu z pełnym przekonaniem namawiałem znajomych do głosowania na Koja. Potem z przerażeniem obserwowałem, jak szybko zmieniał się on w małego miejskiego duce z klapkami na oczach. Po takim doświadczeniu boję się już w kimkolwiek pokładać nadzieje.
16 września czeka mnie trudny wybór. Małe pocieszenie, że w podobnej sytuacji i rozterce jest zapewne także wielu innych bytomian.
Jeszcze nie ma komentarzy - możesz być pierwszy.
Od wyborów samorządowych Bytomiem rządzi koalicja KO-PiS, czyli Koalicji Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości. Co prawda magicy z obu stron… więcej >>>
Przepływy elektoratu...
O tym się zawsze pisze przed drugą turą. A jak może to wyglądać w Bytomiu? Niewątpliwie większą nadzieję… więcej >>>
Zastanawiałem się tutaj, jaką koalicję w Radzie Miejskiej ma szansę stworzyć Mariusz Wołosz. Pozostaje dopowiedzieć z kim mógłby "zmontować" koalicję… więcej >>>
Koalicja Obywatelska w Bytomiu ma 9 radnych. Wszyscy zastanawiają się z kim Mariusz Wołosz zawrze koalicję w razie zwycięstwa w… więcej >>>
Niemal równy rok temu pisałem w tym miejscu w komentarzu "Bartyla może wszystko" następujące złowa: "Kredyt na 225 milionów i… więcej >>>
Strona 1 z 6
OGŁOSZENIA
DROBNE
W PONIEDZIAŁEK
W GAZECIE
W ŚRODĘ
W INTERNECIE!*
*za 15% dopłatą
22 października 2024
imieniny:
Halki, Filipa