Zb logo

  

   blogi   forum

Wiadomości

Komentarze / Blogi

Tomasz Nowak Tomasz Nowak

Kamera! Akcja! I nic nie widać

​Bytomski system monitoringu to 38 kamer non stop rejestrujących to, co dzieje się w najważniejszych punktach miasta, obraz… więcej >>>


Marcin Hałaś Marcin Hałaś

Dobra koalicja, a przynajmniej najlepsza

Od wyborów samorządowych Bytomiem rządzi koalicja KO-PiS, czyli Koalicji Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości. Co prawda magicy z… więcej >>>


Witold Branicki Witold Branicki

Krajobraz po historycznym spadku

​Na 760-lecie lokacji Bytomia na prawie niemieckim Ratusz oraz jego agendy, miejscowe instytucje i organizacje

przygotowały turnieje, imprezy,… więcej >>>


Jacek Sonczowski Jacek Sonczowski

Święto policji w teatrze “Rozbark”

​Policjanci z bytomskiego garnizonu spotkali się w Bytomskim Teatrze Tańca i Ruchu "Rozbark". Okazją było doroczne Święto Policji.… więcej >>>


Marcin Hałaś avatar

Marcin Hałaś - Komentarze
2012.12.11

Nie stękać nad kulturą

Z uwagą przeczytałem tekst zatytułowany "Kultura musi poczekać" pióra prof. Jana Drabiny w najnowszym "papierowym" wydaniu "Życia Bytomskiego". Przeczytałem go potem ponownie - i przyznam, że (z całym szacunkiem dla Autora) niewiele z niego wynika, poza wyrażeniem ogólnego zatroskania nad dalszymi perspektywami (ekonomicznymi) bytomskiej kultury. Na takie jednak ogólnikowe obawy, mam jedne dictum: proszę nie stękać nad kulturą. Panie profesorze, jest Pan i grono Pana współpracowników z Towarzystwa Miłośników Bytomia zatroskany kondycją finansową Śląskiego Teatru Tańca. Zapytam: na jakich spektaklach ŚTT był Pan w ostatnich latach? Czy obserwował Pan jak "siada" jego poziom artystyczny i następuje destabilizacja kadrowa zespołu? Chciałby, aby władze dalej z troską finansowały bytomską kulturę - a więc, jak mniemam, także Bytomskie Centrum Kultury i galerię "Kronika". Zapytam: jaki spektakl cyklu "Hartoffanie teatrem" uznał Pan w ostatnich latach za warty obejrzenia? Jaka wystawa w CSW "Kronika" wywołała w Panu cenne odczucia estetyczne? Jeżeli nie usłyszę konkretów - powiem: proszę nie jojczyć w trosce o kulturę w Bytomiu. Bo może jest zgoła inaczej: wreszcie warto na tę dziedzinę spojrzeć bez takich sentymentów. I tam gdzie trzeba - przykręcić śrubkę, Bo, niestety, placówki kulturalne mogą być również miejscem marnowania publicznych pieniędzy przez rozmaitych wydrwigroszy i szarlatanów. I dla takiej działalności mają bardzo wygodne, branżowe alibi: imponderabilia.


Artykuł był oglądany 9170 razy.   Komentarzy: 14
  • Ocena - 3.3333 12 głosów
   


Komentarze:

Grzegorz Kurpanik
napisał
11.12.2012
o 09:56
nr 1

Panie Marcinie!
Jakoś nie natknąłem się w ostatnim czasie na Pana recenzje spektakli ŚTT. Skąd wniosek, że siada jego poziom artystyczny? Czy ten poziom jest już tak drastycznie niski, że w teatr nie warto miastu inwestować?
Jakie wystawy w “Kronice” Pan ostatnio oglądał? O wrażenia estetyczne nie zapytam, bo wiem jakie są (tyle że w sztuce tego typu niekoniecznie o wrażenia estetyczne chodzi). O ile pamiętam, od zawsze Pana zmartwieniem było, że “Kronika” w ogóle dostaje od miasta wsparcie finansowe.
Właściwie podobne pytanie można mnożyć: ile spektakli ostatniej Konferencji Tańca Współczesnego Pan lub Pana współpracownicy obejrzeli, jak skomentuje Pan wystawy czasowe Muzeum Górnośląskiego, które odbyły się w bieżącym roku, a może jakiś koncert w ramach OTIUM MUSICUM, Festiwalu G.G.Gorczyckiego lub Festiwalu Muzyki Nowej szczególnie utkwiły w Pana pamięci?
W zasadzie zarzuca Pan prof. Drabinie, że nie jest w stanie skonsumować wszystkich wydarzeń kulturalnych i dalej wnioskuje, że ten nie ma prawa “jojczyć” w trosce o kulturę.
Rozumiem, że Łumiński to wydrwigrosz, a artyści prezentujący swe prace w “Kronika” to szarlatani (a może odwrotnie?).

Przykręcajmy więc ten kurek z pieniędzmi na kulturę. I koniecznie zmieńmy logo i hasło na “BYTOM -ENERGIA KIBOLI”.

Pułkownik Platfus
napisał
11.12.2012
o 10:09
nr 2

Spocznijcie komentatorze Kurpanik. Cieszy mnie Wasza stała gotowośc do polemiki z wszystkim co tylko wrogie naszej POlityce miłości. Tak trzymajcie, Bytom musi na powrót stać się miastem - ENERGIĄ LEMINGÓW. Musimy bronic wszelkich zdobyczy socjali… ee to znaczy politpoprawności. Teczowo - czerwony sztandar Kroniki, naszej drogiej córki Krytyki Politycznej musi koniecznie powiewać w Bytomiu. Furda tam drogi czy kamienice, sztuka wicie rozumicie, Krytyka Polityczna/Krionika musi być finansowana setkami tysięcy złociszy. Czuwajcie komentatorze, bądźcie szczególnie wyczyleni na wpisy tego wywrotowca M. Hałasia, z nieobiektywnego Życia Bytomskiego. W przerwach pomiedzy wpisami wzmacniajcie sie bojowo lekturą Prawdy Objawionej, znaczy sie gazety Wyborczej.

Krzysztof k
napisał
11.12.2012
o 10:16
nr 3

Kultura, kultura w Bytomiu.
Energia kultury, itd. itp.
Panie Redaktorze, jestem człowiekiem, który uważa, że najważniejsze są miejsca pracy dla ludzi, gdyż wtedy Ci pracujący mogą współfinansować kulturę przez K i przez k pisane.
Nie jestem sympartkiem starej władzy i nowej ,
ale uważam, że w dziedzinie kultury Ci ostatni dużo zrobili, może nawet za dużo, tzn.,, za drogo”.
Pisze Pan bardzo kaśliwie, uzurpując sobie prawo do kreowania masowego myslenia, na podstawie zdania kto ze mną jest a, a kto przeciw b.
Takie słowa jak tolerancja, wyrozumiałość, wybaczenie, wynikają właśnie z kultury szeroko pojętej, zaś miłość jest darem nie pochodzącym od nas, i tej miłości na najbliższy czas Panu życzę.
,, ... wszystko przeminie miłosć pozostani… “
pozdrawiam Krzysztof K.

Grzegorz Kurpanik
napisał
11.12.2012
o 10:45
nr 4

Melduję się Panie Pułkowniku!
To nie GW mnie wzmacnia i pobudza, ale takie media jak softcorowe “Życie Bytomskie” oraz hardcorowe GPC i liczne jej przybudówki internetowe.
Czuwam!
A na poważnie, Pana wpis świadczy jedynie o tym, że WY nie akceptujecie jakiejkolwiek inności. Bzdurne jest Pana założenie, że jestem fanem PO (dodam, że SLD i Palikota też nie lubię). Przecież Pan w ogóle nie ma chęci dyskutować i walczyć argumentami. Akurat linię politycznej poprawności w Bytomiu wyznaczają “Życie Bytomskie” i poglądy osób takich jak Pan.

Marcin Hałaś
napisał
11.12.2012
o 11:02
nr 5

Panie Grzegorzu. W ostatnich 6 latach w czasie Międzynarodowej Konferencji Tańca Współczesnego oglądałem co roku ponad 30 spektakli - niemal wszystkie. Wyjątkiem jest ten rok, bo Konferencja ograniczyła się do 4 przedstawień. Nie wiem, czy Pan lub prof. Drabina zdajecie sobie sprawę, że w tej chwili Śląski Teatr Tańca istnieje jako instytucja, ale nie istnieje jako zespół - tancerze albo odeszli, albo są na urlopach zdrowotnych, urlopach bezpłatnych lub zwolnieniach z powodu ciąży. Tak więc recenzować nie ma czego. Regularnie śledzę spektakle z cyklu “Hartoffanie Teatrem” oraz Teatromania - pamiętam takie, na których organizatorów i wolontariuszy było więcej niż widzów. Dlatego twierdzę, że czasami uprawiane jest zwykłe “szabrowanie” publicznych pieniędzy wydawanych na kulturę. Nie chodzi mi przy tym o to, żeby nie wydawać tych pieniędzy, ale żeby tworzyć za nie wydarzenia, które zainteresują bytomską publiczność. I zapewniam, że można pokazać coś cennego artystycznie i zarazem “mieć publiczność”. Także w Bytomiu. Trudno mi rozwijać ten wątek w komentarzu, w każdym razie opisywałem te zjawiska nie jeden raz. Także w książce “Alfabet Bytomski” - rozdział o “chłopcach z Kroniki”.

Marcin Hałaś
napisał
11.12.2012
o 11:06
nr 6

Do Krzysztofa K.: Dziękuję za sympatyczny w mojej ocenie wpis. Tak właściwie zgadzam się z każdym Pana zdaniem. Co do początku Pana postu - jestem dziennikarzem, który zajmuje się działem kultury, więc siłą rzeczy najczęściej o niej właśnie piszę. Ale ma Pan pełną rację: najważniejsze są miejsca pracy dla ludzi, bo oni sfinansują kulturę i będą jej uczestnikami. Serdecznie pozdrawiam,dziękuję za życzenia.

marte123
napisał
11.12.2012
o 13:28
nr 7

ultramaryna.pl/wydarzenie.php?id=13565

Adam
napisał
12.12.2012
o 16:19
nr 8

Zgadzam się z dwoma ostatnimi wpisami Pana redaktora. To prawda mając pracę i zarabiając GODZIWE podkreślam pieniądze, a nie minimalne 1500zł co tolerują wszędzie, będziemy je wydawać na rozrywkę i kulturę.l Z przyjemnością ludzie pójdą kilka razy do kina, teatru, na wystawę, na mecz itd. Tylko większość przeciętnych fajnych ludzi ledwo żyje od pierwszego do pierwszego…o zaciągniętych pożyczkach nie wspominając.Nie wiem kiedy ktoś w tym polskim państwie zrozumie,że godnie żyć ma prawo zarówno pan prezydent, premier, minister, dyrektor jak i pan portier, pani sprzątaczka, sekretarka czy pan magazynier. Bo wszyscy wykonują swoją pracę. Pan dyrektor nie chce sprzątać, może nie umieć, może nie musieć, ale powinien zapłacić godziwie tej osobie, która to potrafi i wykonuje b.dobrze. I powinien przestać się temu dziwić,że taki człowiek też chce żyć normalnie i ma do tego prawo. Ma prawo nie tylko zarobić na opłaty i jedzenie! U nas cały czas jest tendencja do tego aby góra się bogaciła, a ci średniacy niech jakoś sobie radzą.I nie pisze teraz o patologii czy ludziach, którzy ledwo sobie radzą. To pierwszy ogólny temat, a wracając do bytomskiego podwórka uważam,że więcej rzeczy można robić dla ludzi - po prostu. Bo to oni płaca za bilety. Jak ich nie ma bądź frekwencja jest mierna to trudno o jakiekolwiek uzasadnienie. Oczywiście rozumiem,że są imprezy przeznaczone dla różnych grup odbiorców,  dla publiczności kilku tysięcznej, ale także dla 50 osobowej czy 30 osobowej. I nikt tego nie neguje. Ale jeśli przeanalizujemy repertuar np. w Beceku i mamy do czynienia przede wszystkim z offem, to chyba coś tutaj do końca nie gra. Jeśli dom kultury, właściwie UM organizuje zamknięty koncert prezydencki, dlaczego taki koncert nie organizowany jest w sprzedaży także ? Sylwester i Nowy Rok to dni na których się zarabia… nie chodzi mi o podawanie konkretnych przykładów czy krytykę, nie mniej uważam, że trochę zapomina się,że instytucje kultury są dla publiczności. Twórcy po to tworzą. Lecz gdy imprezy powstają  sobie a muzom… szkoda zachodu, pieniędzy, zaangażowania. Poza tym to się nie opłaca na dłuższą metę, gdyż  tracimy potencjalnych widzów, zamiast ich skupiać wokół instytucji sprawiamy,że wolą wydać pieniądze w innym mieście na ciekawsza ofertę.

Grzegorz Kurpanik
napisał
12.12.2012
o 23:30
nr 9

Panie Adamie! Pan się pyta: po co miasto wydaje pieniądze na Becek z jego offowym programem, red. Hałaś pyta dlaczego miasto ma czelność sponsorować „Kronikę”, ja - przynajmniej hipotetycznie - mógłbym zapytać dlaczego miasto wyrzuca pieniądze na Polonię Bytom, a ktoś od Palikota o zasadność partycypowania miasta lub państwa w renowację obiektów kościelnych. Powiem tylko: NIE BĄDŹMY JAK PIES OGRODNIKA! I jeszcze jedno – kultury nie da zmierzyć linijką, zważyć, obiektywnie wycenić, nie da się demokratycznie przegłosować, nawet w gronie profesjonalistów,  że coś jest na pewno wartościowe, a coś na pewno nie. To co dla jednego jest jałowe i w ogóle niepotrzebne, dla drugiego może być wyjątkowo cenne (jeden nastawiony jest wyłącznie wrażenia estetyczne i poszukuje piękna, inny szuka w sztuce zupełnie innego przekazu i walory estetyczne w ogóle mogą nie leżeć w sferze jego zainteresowania – ten pierwszy ZAWSZE zarzuci drugiemu, że pieje nad szarlatanami i oszustami).
Dobrze, że Pan zauważa, że kultura kosztuje i że miasto lub państwo muszą przynajmniej częściowo pokrywać te koszty. Mało kto zdaje sobie, że bez wsparcia zewnętrznego nie funkcjonowałyby w Polsce żadna filharmonia, żadna opera, mało który teatr, niewiele muzeów. W przeciwnym razie mało kogo byłoby stać na bilety. W Bytomiu, gdyby nie wsparcie pieniędzmi pochodzącymi z podatków, nie mielibyśmy Opery Śląskiej, Muzeum Górnośląskiego,  Śląskiego Teatru Tańca, Galerii „Kronika”. I teraz można zadać pytanie: ilu bytomian choć raz w roku odwiedziło te instytucje (i nie mówię tu o skąd inąd sympatycznych spędach jak „noc muzeów” i imprezy plenerowe „Opery Śląskiej”): tysiąc, dwa, czy może pięć tysięcy mieszkańców. A ilu mieszkańców ma Bytom? 180 tysięcy. Jaki to odsetek? Czy warto dla tych kilku procent wydawać publiczne pieniądze? Pytanie jest oczywiście retoryczne. W podobny sposób można zakwestionować sens istnienia bibliotek publicznych lub organizowania koncertów, festiwali i innych, niekoniecznie masowych „eventów”.
Pozdrawiam, dziś z Wrocławia.

Adam
napisał
13.12.2012
o 18:35
nr 10

Wszystko prawda, nie pytam panie Grzegorzu po co ktoś wydaje pieniądze na off, tylko zwracam uwagę,że może proporcje powinny byc nieco inne . Jestem na tak dla różnych rzeczy. Niech sie dzieje jak najwiecej.Nie neguje żadnego rodzaju sztuki. Chodzi w końcu o to by kazdy mógł znaleźć coś dla siebie.  na Otium Musicum tez nie przychodzi pól Bytomia, czy do Kroniki, ale są to imprezy-instytucje równie wazne jak Opera czy Teatromania. Rzecz w tym by miec odbiorców -  nie dwa rzędy jak podczas spektakli ŚTT w sali Beceku, gdy widownia może pomieścić 500 !  Skoro widowni mamy na 50-80 osób, to niech to sie odbywa w miejscach które pomieszczą ok. 100 osób a nie w duzych salach. Gdyż  koszty ich uruchomienia są ogromne i znacznie przewyższają korzyści. Finansów z reguły konkretnych brak (wpływy z biletów - żadne, zreszta czasem i ich nie musi być, bo charakter imprezy jest taki a nie inny, czy posiada ona dofinansowanie), ale jesli brak publiczności,  to nalezy to przeanalizować. dla kogo to robimy ?dlaczego ? I co zrobic aby sytuację poprawić. Problem tkwi tez w promocji. W kulturze inaczej realizuje sie reklamę niz w prywatnych firmach, brakuje na nią pieniędzy, więc na niej się oszczedza co przekłada sie na brak efektywności. Jedno jest pewne ludzie w kulturze sa kreatywni, elastyczni i mobilni w dobrym tego słowa znaczeniu. Potrafią zrobic coś z niczego, mają ciekawe pomysły. Należy pozwolic im funkcjonowac, rozwijac się, a krytycy cóż...zawsze sie znajdą. Jesli chodzi o owe walory estetyczne -  wiadomo o gustach nie dyskutujemy. Kazdy moze mysleć co mu się podoba i byc święcie przekonanym,że jest dana sztuka najpiekniejszym rodzajem wyrazu artystycznego dla niegoż właśnie, więc -  niech zyje ! smile

Kondycja miasta, jego mieszkańców, brak pracy, godnej płacy itd sprawia,że ludzie nie są chodzeniem do teatru, galerii czy gdziekolwiek zainteresowani. Nie jest to chyba dziwne?  Co nie znaczy,że mamy tego nie próbować zmieniać. Trzeba starac się rozwiązywać problemy i robić wszystko aby taki wizerunek odwrócić.  Zacznijmy zwracać uwage na dobre i pozytywne rzeczy, nie kwestonujmy istnienia, ale nie godźmy sie takze na wydawanie pieniędzy bez myslenia czy zarządzanie instytucją kultury w sposób taki jaki zaserwowano nam okazuje się w Bytomiu. Kultura w znacznej części jest dotowana i póki co bedzie, ale to nie zwalnia środowiska od lepszego gospodarowania obiektami, narzedziami, pozyskanymi srodkami,  zasobami ludzkimi. Nie mówię o ograniczaniu twórców, ale o opanowaniu absurdów i chorych metod pracy, które w wielu miejscach nadal funkcjonują. Życze temu miastu - mojemu miastu!  jak najlepiej w kazdej dziedzinie ! I nam bytomianom także !

Grzegorz Kurpanik
napisał
13.12.2012
o 19:17
nr 11

“Kondycja miasta, jego mieszkańców, brak pracy, godnej płacy itd sprawia,że ludzie nie są chodzeniem do teatru, galerii czy gdziekolwiek zainteresowani.”
I to jest sedno. Tylko, że na ogół to nie brak pieniędzy powoduje, że ludzie omijają instytucje kultury dużym łukiem. Puste sale koncertowe to nie jest efekt biedy - często imprezy kulturalne są darmowe lub kosztują tyle co dwa kufle piwa. Na szczęście nie mieszkamy np. we Włoszech, gdzie wstęp na koncert symfoniczny kosztuje i 100 EURO!
Poruszył Pan ważny problem - promocji kultury i edukacji kulturalnej. A ponieważ piszemy na blogu “Życia Bytomskiego”, to zapytam GDZIE SIĘ PODZIAŁA KULTUROTWÓRCZA ROLA TYGODNIKA?  Gdzie promocja kultury lokalnej - oprócz kpienia z hasła “Energia kultury”, lansowania pospolitości i podszytej ideologią krytyki wszystkiego co inne?
Gdzie jakakolwiek zachęta do sięgnięcia po coś z wyższej półki? Gdzie recenzje spektakli i innych wydarzeń kulturalnych? Gdzie recenzje książek, poza tymi które wyszły spod ręki red. Hadasia.

Tomasz Nowak
napisał
13.12.2012
o 23:04
nr 12

Chyba Pan nie czyta naszej gazety. Bardzo mocno promujemy bytomskie wydarzenia kulturalne. W każdym numerze zapowiadamy te nadchodzące i opisujemy te przeszłe. Fakt, iż krytykowaliśmy hasło “Energia kultury” nie ma z tym nic wspólnego. O co Panu chodzi z tym “lansowaniem pospolitości i podszytej ideologia krytyki wszystkiego, co inne”? Nie bardzo rozumiem, proszę o wyjaśnienie. Recenzujemy wszystkie książki napisane przez bytomian lub Bytomiowi poświęcone. Jako pismo lokalne z zasady nie zajmujemy się innymi książkami (nieważne, czy z dolnej, czy z wyższej półki). Cenię sobie Pana aktywność na naszej stronie, ale niechże się Pan choć w minimalnym stopniu trzyma faktów, bo bez tego dyskusja nie ma sensu.

Marcin Hałaś
napisał
13.12.2012
o 23:08
nr 13

Otóż to. Bibliografia tekstów dotyczących kultury zamieszczanych na łamach “ŻB” jest, proszę mi uwierzyć, bardzo bogata. Ale Pan Grzegorz to taki etatowy narzekacz, jak widzę grin

Lolek
napisał
14.12.2012
o 14:50
nr 14

Idę o zakład, że G. Kurpanik nawet nie czyta Życia Bytomskiego. Wystarczy mu obiektywna Gazeta Wyborcza i wzór cnót wszelakich Blumsztajn smile








  • starsze wpisy

    Dobra koalicja, a przynajmniej najlepsza

    Od wyborów samorządowych Bytomiem rządzi koalicja KO-PiS, czyli Koalicji Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości. Co prawda magicy z obu stron… więcej >>>

    2019.03.31


    O przepływach elektoratu

    ​Przepływy elektoratu...

    O tym się zawsze pisze przed drugą turą. A jak może to wyglądać w Bytomiu? Niewątpliwie większą nadzieję… więcej >>>

    2018.10.31


    Jaka koalicja po wyborach? - cz. 2

    ​Zastanawiałem się tutaj, jaką koalicję w Radzie Miejskiej ma szansę stworzyć Mariusz Wołosz. Pozostaje dopowiedzieć z kim mógłby "zmontować" koalicję… więcej >>>

    2018.10.26


    Jaka koalicja po wyborach?

    ​Koalicja Obywatelska w Bytomiu ma 9 radnych. Wszyscy zastanawiają się z kim Mariusz Wołosz zawrze koalicję w razie zwycięstwa w… więcej >>>

    2018.10.24


    Domki z kart

    ​Niemal równy rok temu pisałem w tym miejscu w komentarzu "Bartyla może wszystko" następujące złowa:  "Kredyt na 225 milionów i… więcej >>>

    2017.04.25


    Bartyla wszystko może

    więcej >>>
    2016.05.01

    Raport powyborczy

    więcej >>>
    2015.11.07

    Radni nadstawiają tyłka?

    więcej >>>
    2015.08.29

    Pijar Bartyli nawala

    więcej >>>
    2015.07.07

    Kremacja? Nie, dziękuję.

    więcej >>>
    2015.05.16

    Papierowy przewodniczący, figowa Rada

    więcej >>>
    2015.03.29

    Kto chce zamknąć KWK Bobrek-Centrum

    więcej >>>
    2015.01.12

    Rozdarte fotografie. Deja vu

    więcej >>>
    2014.11.26

    4 powody sukcesu Bartyli

    więcej >>>
    2014.11.18

    Dezerter?

    więcej >>>
    2014.11.13

    Ostatnia prosta. Brzezinka i Bonk biegną z garbem. Orka na polu minowym

    więcej >>>
    2014.11.01

    Pomidory Bartyli

    więcej >>>
    2014.09.15

    Kto na prezydenta? Oczywiste!

    więcej >>>
    2014.09.13

    Wejście Bonka

    więcej >>>
    2014.08.25

    Laurka dla Wójcika

    więcej >>>
    2014.07.16

    Naciągany jubileusz

    więcej >>>
    2014.06.19

    Sado-maso?

    więcej >>>
    2014.06.02

    Czy leci z nami Pilot?

    więcej >>>
    2014.05.26

    Łapanka na laureata

    więcej >>>
    2014.05.06

    Nowa świecka tradycja

    więcej >>>
    2014.04.27

    Strona 1 z 6  



    OGŁOSZENIA
    DROBNE

    W PONIEDZIAŁEK
    W GAZECIE
    W ŚRODĘ
    W INTERNECIE!*

    *za 15% dopłatą

    22 października 2024

    imieniny:
    Halki, Filipa

    Galeria Tomenki

    Nasze akcje

    • Panteon bytomski

      Cykl artykułów o ludziach, którzy na przestrzeni wieków zasłużyli się dla Bytomia. więcej >>>

    Redakcja


    Ostatnie komentarze: