Nie zgodzę się, że ludzie chcą robić zakupy wyłącznie w galeriach handlowych. Jakoś w innych miastach da się z powodzeniem organizować jarmarki świąteczne, a ludzie chętnie tam przychodzą, mimo że na głowę pada śnieg i jest zimno.

Dlaczego więc w Bytomiu to się nie udaje? Wystarczy się przejść na nasz jarmark i zobaczyć ile jest w nim świąt… Gdyby nie ozdoby na budkach, to można by pomyśleć, że to zwykły bazar. Tak więc po co tam przychodzić, skoro oferta niczym się nie różni od innych sklepów? W tym tkwi istota problemu.

Inną kwestią jest lokalizacja - na pl. Sobieskiego nie ma klimatu. Hałas dobywający się z ul. Piłsudskiego zagłusza kolędy, jest męczący i na dłuższą metę zniechęca od przebywania w tym miejscu. Myślę, że jarmark cieszyłby się dużo większym zainteresowaniem zarówno wśród klientów, jak i handlarzy, gdyby został zorganizowany na ul. Dworcowej. W Katowicach jest na Plebiscytowej i nikt nie płacze, że jest ciasno. Na naszym głównym deptaku jest dobry klimat, dużo ludzi i sporo sklepów, które mogłyby przy okazji zyskać na jarmarku.

Bytom nie powinien rezygnować z jarmarku, lecz gruntownie przemyśleć jego formułę.

Jarmark to rzeczywiście porażka tylko dlaczego winą za nią obarcza Pan jakiegoś bliżej nieokreślonego urzędnika a nie ukochanego Prezydenta. Przecież w podobnych okolicznościach kilka miesięcy temu winien byłby tylko Koj, czyż nie???? Ale to było nietrudne do przewidzenia.

Pan Nieurodzony we Lwowie w kiepsko zawoalowany sposób staje w butach adwokata byłego i pierwszego w historii Bytomia odwołanego w referendum prezydenta. Piotrek, to ty ?

Panie Kamilu, proszę jeszcze raz przeczytać mój krótki komentarz i proszę  wskazać gdzie doszukał się Pan obrony byłego prezydenta, no gdzie? Moim zamiarem, widać nie przez wszystkich zrozumiałym, jest wyłącznie pokazanie jak profesjonalni i bezstronni są bytomscy tzw. dziennikarze.  A tak na marginesie: Damian a może to ty?

Nie, to nie ja. Nie mam czasu tu siedzieć. Muszę myśleć gdzie tu szwagrowi fajną posadę załatwić

Oczywiście że to Piotrus Pan. Ten sam styl, histeryczna obrona tego co nie do obronienia. No i brak zaprzeczenia. Na pytanie Piotrek czy to ty? odpowiedź nie pada :D

Jarmark aby funkcjonował powinien wrócić na ulice Dworcową, tak jak było kilkanaście lat temu. Urządzanie go na ogromnym pustym rynku bądź na peryferyjnym pl. Sobieskiego, z dala od głownego traktu powoduje, iz pies z kulawą nogą nim sie nie zainteresuje. Popatrzmy chociażby na jarmark we Wrocku i uczmy sie jak powinno to wyglądać.
http://www.jarmarkbozonarodzeniowy.com/

Cóż za absurd! Radzę pojechać zatem do Brukseli, w centrum jest tam ogromna liczba budek - jarmark świąteczny pełną gębą.

Aby jarmark funkcjonował trzeba klientom zaoferować coś innego niż to co można kupić w galerii handlowej. Trzeba stworzyć nastrój - bo jarmarki sprzedają nie tylko produkty ale atmosferę.

OOOOOO - Panie Radaktorze, jakie to smutne. Wasz wspaniały Prezydent robi coś co może być “takie sobie”?
No nie - ktoś musiał go wrobić. Trzeba szukać winnych.
Przecież Bartyla musi być nieomylny - przynajmniej dla “Życia Bytomskiego”. A tak na marginesie - myślę, że jeszcze nie raz Wasz Prezydent spłata wam psikusa.

Prezydent miasta - czy to Koj, czy Bartyla - nie powinien zajmować się organizacją jarmarków świątecznych. Natomiast prezydent miasta powinien pogonić gminnych urzędników, których praca polega na rutynowym “odfajkowywaniem tematów” jak w przypadku opisanego jarmarku. Mam nadzieję, że Bartyla wyciągnie wnioski z tej porażki swoich podwładnych.

http://www.dortmunderweihnachtsmarkt.de/
Tak to się robi Panowie i Panie na świecie.

Panie Marcinie Hałaś, odważył się Pan skrytykować nieco realizację projektu jarmarku i bardzo dobrze, tyle tylko, że ta krytyka nie ma raczej zbyt wielkiego zasięgu, dociera do stosunkowo niewielkiej liczby internautów. A co dzieje się we wzorcowej tubie nowej i “własnoręcznie” wypromowanej władzy? Na stronie 5 nowego wydania ŻB czytam : “Podniosła uroczystość przekazania światełka stała się zwieńczeniem imprez towarzyszących NIEZWYKLE UDANEMU JARMARKOWI ŚWIĄTECZNEMU.PRZEZ TYDZIEŃ ODWIEDZIŁO GO MNÓSTWO OSÓB PRZYCIĄGNIĘTYCH MIĘDZY INNYMI MOŻLIWOŚCIĄ ZROBIENIA ATRAKCYJNYCH ZAKUPÓW I ZJEDZENIA PYSZNEGO BARSZCZU Z USZKAMI” (podkreślenia moje). Podpisano “aure”. Nie wiem kim jest “aure” ale dobrze dmie w tę tubę.
Tylko prawda dziennikarska gdzieś sie po kresach błąka

<a >buy generic nolvadex</a> - <a >cheap nolvadex</a> , http://buynolvadexonlineone.com/#fgfme buy nolvadex