Bytomski system monitoringu to 38 kamer non stop rejestrujących to, co dzieje się w najważniejszych punktach miasta, obraz… więcej >>>
Od wyborów samorządowych Bytomiem rządzi koalicja KO-PiS, czyli Koalicji Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości. Co prawda magicy z… więcej >>>
Na 760-lecie lokacji Bytomia na prawie niemieckim Ratusz oraz jego agendy, miejscowe instytucje i organizacje
przygotowały turnieje, imprezy,… więcej >>>
Policjanci z bytomskiego garnizonu spotkali się w Bytomskim Teatrze Tańca i Ruchu "Rozbark". Okazją było doroczne Święto Policji.… więcej >>>
Wreszcie dałem Panu nieco od siebie odpocząć, szanowny Panie sąsiedzie. Nie ma co kryć, że na zapas kilkakrotnie odwiedziłem Pana, nim po latach harówki bez wywczasów wreszcie udało mi się na półtora tygodnia opuścić Śląsk, otumaniany przez kundli podejrzanej konduity. Uwolniłem się od wiecznie dusznej atmosfery Bytomia. Głębiej oddychałem, pozbawiony niekończącego się
sportowego napięcia. Powiem Panu na ucho, że nie wyjechałem tam, gdzie słońce mózg wypala, a strach przed plajtą biura podróży nie pozwala zatopić się w spokojnym lenistwie. Wybrałem znacznie bliższe miejsca, lecz tak urokliwe, że nijak się zagranicy z nimi równać.
Pozbyłem się hałasu autostrady i letnich remontów. Przez ponad metrowej grubości mury delikatnie przebijały się zupełnie inne dźwięki: pianie koguta, płaczliwy głos pawia, rżenie koni oraz krzyk sokołów i nawoływanie łabędzi, przypominające zepsuty klakson samochodu. Z upływem dnia do tej swojskiej muzyki dołączał szum wodotrysku, nakładający się na melodie z dawnych czasów. U podnóża wielowiekowej budowli, częściowo odtworzonej przez warszawskie małżeństwo, żwawo wiła się Nida.
Nie chcę przysparzać darmowej reklamy zamkowi lub jak kto woli fortalicji, w której spędziłem pierwszą dekadę sierpnia. Przyznam się więc Panu tylko na ucho, Panie sąsiedzie, że odetchnąłem jak za dawnej Polski. Nie przeszkadzały nawet organizowane w zamku wesela. Gospodarze hołdujący dawnym tradycjom, biesiadnikom prezentowali staropolską gościnność oraz potrawy, w tym wędliny, własnej produkcji. Na powitanie młodej pary kazali grzmieć z armat oraz dawali malowniczy spektakl. Człowiekowi wydawać się mogło, że naraz przeniósł się w XVII wiek. Wszystko to odbywało się bez nowomodnej tandety i pseudohistoryczności, bowiem właściciel fortalicji okazał się autentycznym miłośnikiem przeszłości oraz uczestnikiem rycerskich turniejów.
Dodatkową atrakcją stało się przejście tornada. Wściekły żywioł przeorał cały region dziesięciokilometrowej szerokości pasem. Łamał lasy jak zapałki, zdmuchiwał dachy, porywał spore przedmioty. Jednym wyrządził szkodę, wielu innych wzbogacił o drewno. Potężnym murom naszego lokum niczego złego nie uczynił, jeno na chwilę wdarł się deszczem do komnat, mimo grubych odrzwi i podwójnych masywnych okiennic. Ranek ukazał dzieło zniszczenia. Okoliczny las legł niczym zżęte zboże. Ucierpieli reklamodawcy, których banery wałęsały się wokół dróg. Strażacy całą noc i część dnia oczyszczali szosy z wiatrołomów. Tornado nie potargało stogów, bo takich już na polach nie uświadczysz. Na ścierniskach leżą trudne do ruszenia, masywne beliszcza, wyplute przez nowoczesne kombajny.
Świętokrzyskie, bo o nim tu mowa, Panie sąsiedzie, dzieje nafaszerowały pamiątkami niczym dawne Kresy Wschodnie Rzeczpospolitej. Dlatego każda mieścina lub wioszczyna posiadają szacowne ruiny lub sławią się urodzeniem albo bytnością wielce znamienitej postaci z przeszłości. Ale województwo nie zamierza pozostać żywym czy wegetującym skansenem. Biorąc pod uwagę pułap, od którego zaczynało drogę do nowoczesności, rozwija się, jak niewiele innych regionów. Nad podziw zmieniły się nie tylko stołeczne Kielce. Pamiętam je sprzed kilkudziesięciu lat, prowincjonalne i niezbyt zadbane. Teraz zastałem odrestaurowane historyczne centrum, którego prawie półtorakilometrowe korso, czyli ul. Sienkiewicza, robi naprawdę miłe wrażenie. Wokół kipi życie licznych nowych dzielnic. Dzięki odpowiedniej polityce władz supermarkety nie wykończyły do reszty śródmiejskiego handlu. A Muzeum Narodowe w dawnym Pałacu Biskupim to obiekt godny pozazdroszczenia pod względem architektonicznym i eksponowanych zbiorów.
Z małżonką przemierzyliśmy Świętokrzyskie prawie wzdłuż i wszerz. Poczynając od Krzemionek, z udostępnionym zwiedzającym 500-metrowym chodnikiem neolitycznej kopalni, po Miechów, z Grobem Pańskim w bazylice klasztoru Bożogrobców. Nie ominęliśmy Ćmielowa ze słynną fabryką, czy raczej teraz dwoma fabrykami porcelany oraz Szydłowa, zwanego polskim Carcassonne. Zaglądnęliśmy do Bodzentyna z rewelacyjnym kościołem i ruinami zamku oraz do Świętej Katarzyny, słynącej między innymi kameralną, acz bogatą w eksponaty Galerią Minerałów i Skamieniałości. Podziwialiśmy niepowtarzalne świątynie w Skalbmierzu, Opatowie, w Jędrzejowie, gdzie zwiedziliśmy też Muzeum im. Przypkowskich. Mimo przelotnego deszczu, trudno się było oderwać od stale rozrastającego się kilkudziesięciohektarowego Parku Etnograficznego w Tokarni. Pozytywnie zaskoczyły nowe nawierzchnie dróg, nawet te międzywiejskie, szczególnie w północnej i środkowej części województwa.
Zazdrość brała, gdy widziało się las tablic informujących o unijnych środkach pozyskanych na różnorakie inwestycje przez miejscowości liczebnością nieprzewyższające metropolitalnego jedenastopiętrowca. Z zamkowych murów, wież i wzgórz widać było liczne hale sportowe o nietuzinkowym kształcie i boiska zbudowane dzięki wspomnianym funduszom, chociażby w co roku nagradzanej gminie Chęciny. W Kieleckiem może mniej niż na Śląsku znają się na żartach, ale tam każdy pcha się do przodu, oddaje co winne Bogu i Rzeczpospolitej i nie pozwala sobie robić wody z mózgu...
Jeszcze nie ma komentarzy - możesz być pierwszy.
Na 760-lecie lokacji Bytomia na prawie niemieckim Ratusz oraz jego agendy, miejscowe instytucje i organizacje
przygotowały turnieje, imprezy, spektakle, zabawy.… więcej >>>
Dobrze większości wiadomo, że z
obecnie panującym przy Parkowej 2 wiązałem i nadal wiążę nowe nadzieje dla
Bytomia. Pupil zmiótł… więcej >>>
Przepraszam, zwłaszcza miłego „Gościa”, za zwłokę w komentarzu w sprawie eksprezesa Polonii Damiana B., obecnie prezydenta Bytomia. Dopiero teraz mogłem… więcej >>>
Dopiero w 14. kolejce Polskiej Hokej Ligi Polonia Bytom wygrała pierwszy mecz w sezonie. Pokonała w Nowym Targu Podhale 6:3… więcej >>>
Prawie codziennie podążam ulicami Świętochłowicką i Łagiewnicką. Tam i z powrotem. Z zadowoleniem rzucam okiem na budowę torowiska tramwajowego do… więcej >>>
OGŁOSZENIA
DROBNE
W PONIEDZIAŁEK
W GAZECIE
W ŚRODĘ
W INTERNECIE!*
*za 15% dopłatą
22 października 2024
imieniny:
Halki, Filipa