Już kiedyś napisałem że logo jest nam potrzebne jak rybie rower. Przepraszam że się powtarzam, ale nadal nie rozumiem tego ciągłego pędu do posiadania logo przez miasto, które ma herb

No temat ograny. W marcu tak opisałem potrzebę posiadania logo:“Patrząc na obecny stan miasta i degrengoladę mieszkańców, to na logo proponuję zamalowany mural z podwórka ul. Dworcowej.  http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35019,8159466,Orzel_z_herbu_ma_flaszke__a_gwarka_zastapil_zlomiarz.html   A tak poważnie to sam herb wystarczy, jest piękny i podkreśla historię Bytomia.’  Przy okazji, przepraszam Cię Tomaszu, bo w porównaniu z Gajowiakiem to jesteś Ferrari przy tym Zaporożcu.

A 3-go lipca to: Nowe logo Bytomia, temat przerabiany w marcu http://zyciebytomskie.pl/index.php/ZB/blog/zostawcie-amag-w-spokoju powrócił jak bumerang i odruchy wymiotne…Zlikwidowanie “łamagi” o.k. Ale czy każda nowa władza ma potrzebę wymyślać Bytomiowi nowe logo? To mi przypomina malowanie i upiększanie trupa. Wszystko kolorowe, wesołe i te hasełka pod propozycjami…I niby logo przyciągnie inwestorów? Wszystko robione od d… strony. Herb Bytomia wystarczy i mam nadzieję, że ten konkurs przez “szanowną komisję”, będzie nierozstrzygnięty (anulowany). Czytając hasełka typu: kopalnia kultury, kopalnia pomysłów, pokłady biznesu, awangarda jutra, Bytom solidne fundamenty, miasto zmian, radosne miasto, stolica techniki, tworzymy kulturę, budzimy kulturę, miasto zmian, miasto kultury, rozwijamy się, energia kultury itp. Patrząc na te propozycje to nie wiem czy się śmiać, czy płakać. Proponuję, bez lobo, żeby Bytom miał tylko hasło reklamowe MIASTO WCIĄGA…

Nie ma za co przepraszać, trzeba mieć zawsze dystans do siebie