2015.11.03

Twierdza padła, co dalej z PO?

​Przez wiele lat Bytom był twierdzą Platformy Obywatelskiej.Wygrywała tu ona wybory samorządowe i rządziłaby pewnie po dziś dzień, gdyby nie postawiła na Piotra Koja. Regularnie też PO zwyciężałą w wyborach ogólnopolskich. Mieszkańcy innych miast zdążyli się tą partią rozczarować, bytomianie wciąż ja straceńczo kochali. Ale wybory parlamentarne z 25 października zakończyły tę miłość. PO uległa Prawu i Sprawiedliwości. Nie tak bardzo wprawdzie, jak w całej Polsce, ale jednak. Przegrał też, a raczej przede wszystkim lider Platformy w naszym mieście Jacek Brzezinka, który nie dostał się do sejmu i co ważniejsze, indywidualnie uzyskał słaby wynik. Wcześniej nie udało mu się obronić przed odwołaniem w referendum wspomnianego Koja, a także zdobyć stanowiska prezydenta Bytomia dla Haliny Biedy oraz dla siebie. Te zdarzenia pewnie będą miały teraz swoje poważne konsekwencje. Brzezinka słabł po każdej ze wspomnianych porażek, ale dopóki był posłem, dopóty mógł się bronić przez dotąd nieoficjalnymi atakami partyjnych dołów. A te krytykowały go za sposób prowadzenia polityki w mieście, słabą wyrazistość,stawianie na nieodpowiednich kandydatów i głównie za dbanie o swoje interesy. Dlatego jedni członkowie PO skarżyli się, że Brzezinka dba o to, by nie zajęli oni zbyt dobrego miejsca na listach wyborczych i przez to mu nie zagrozili, a inni opowiadali, że gdyby Halina Bieda wystartowała do sejmu, to mandat by zdobyła. Czy ostatnie wydarzenia ostatecznie wyczerpią cierpliwość bytomskich działaczy PO? Czy w partii dojdzie do lokalnego przewrotu? Najbliższe tygodnie dadzą odpowiedź na te pytania. Na pewno jednak łatwo Jackowi Brzezince nie będzie.

Komentarze:

Jeszcze nie ma komentarzy - możesz być pierwszy.

Pani/Pan

Adres e-mail

Komentarz

Zapamiętaj moje dane
Powiadom mnie o nowych komentarzach

Wpisz tekst z obrazka: