Bytomski system monitoringu to 38 kamer non stop rejestrujących to, co dzieje się w najważniejszych punktach miasta, obraz… więcej >>>
Od wyborów samorządowych Bytomiem rządzi koalicja KO-PiS, czyli Koalicji Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości. Co prawda magicy z… więcej >>>
Na 760-lecie lokacji Bytomia na prawie niemieckim Ratusz oraz jego agendy, miejscowe instytucje i organizacje
przygotowały turnieje, imprezy,… więcej >>>
Policjanci z bytomskiego garnizonu spotkali się w Bytomskim Teatrze Tańca i Ruchu "Rozbark". Okazją było doroczne Święto Policji.… więcej >>>
Czwarte prawybory „Życia Bytomskiego” za nami. Co z nich wynika przed prawdziwym głosowaniem zaplanowanym na 16 września? Pamiętając, że prawybory to jedynie zabawa, trzeba stwierdzić, że szykuje się nam wyrównany i zapewne ostry bój o stanowisko prezydenta Bytomia. Damian Bartyla wygrał wprawdzie dość pewnie, lecz nie miał aż tak dobrego wyniku, jak przed dwoma laty, gdy także triumfował. Przy okazji mamy niezbyt dobrą wiadomość dla przesądnych zwolenników szefa Bytomskiej Inicjatywy Społecznej. Jest coś takiego, jak klątwa prawyborów. Jeszcze nigdy ich zwycięzca nie zostawał potem prezydentem miasta, choć zawsze dostawał się do drugiej tury. Czy Bartyla przerwie tę serię?
Drugie miejsce Janusza Paczochy zaskakuje. Lider Porozumienia dla Bytomia pracowicie „wychodził” je sobie samodzielnie, namawiając bytomian do głosowania na siebie. Czy w najbliższą niedzielę, kiedy już nie wolno będzie agitować, także uzbiera tak wysokie poparcie, by wejść do drugiej tury? Joanna Koch-Kubas na trzecim miejscu to już zaskoczenie wielkiego kalibru. Czy doszłoby do niego, gdyby goszczący na prawyborach posłowie i działacze Ruchu Palikota mieli problemy z liczeniem do jednego? Przekonamy się 16 września. Mariusz Wołosz, Wojciech Szarama i Halina Bieda uzyskali niemal identyczne poparcie. Niemal identycznie niskie jak na przedwyborcze szacunki. Czy mają powody do niepokoju przed prawdziwą weryfikacją, czy też po prostu za słabo przyłożyli się do prawyborów? Wynik Artura Komora nie zaskakuje. Tak samo, jak Tomasza Chojnackiego. Jacek Laburda i Kazimierz Bartkowiak też nie powinni być zaskoczeni. Zwłaszcza ten drugi, skoro nie pojawił się na Dworcowej, a jego komitet nie miał nawet swego stanowiska.
Zabawa się skończyła. Teraz będzie już tylko poważnie. Czy przedterminowe wybory samorządowe potwierdzą to, co stało się podczas referendum, czy też odwrócą jego efekty? Odpowiedź na to bardzo interesujące pytanie jest w rękach bytomian. Namawiam do głosowania.
Bytomski system monitoringu to 38 kamer non stop rejestrujących to, co dzieje się w najważniejszych punktach miasta, obraz przekazywany na… więcej >>>
Wygląda na to, że opozycja wraz ze związkowcami z Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej będzie za wszelką cenę starała się doprowadzić do… więcej >>>
Dziwne to nasz państwo. Najpierw konsekwentnie utrzymując idiotycznie wysokie podatki i rozbudowaną biurokrację przyczynia się do wysokiego bezrobocia, a potem… więcej >>>
Przez wiele lat Bytom był twierdzą Platformy Obywatelskiej.Wygrywała tu ona wybory samorządowe i rządziłaby pewnie po dziś dzień, gdyby nie… więcej >>>
Tego jeszcze nie było. Być może aż sześciu bytomskich radnych spróbuje przesiąść się z ław w Ratuszu przy ulicy Parkowej… więcej >>>
Strona 1 z 4
OGŁOSZENIA
DROBNE
W PONIEDZIAŁEK
W GAZECIE
W ŚRODĘ
W INTERNECIE!*
*za 15% dopłatą
19 kwietnia 2025
imieniny:
Adolfa, Tymona