Bytomski system monitoringu to 38 kamer non stop rejestrujących to, co dzieje się w najważniejszych punktach miasta, obraz… więcej >>>
Od wyborów samorządowych Bytomiem rządzi koalicja KO-PiS, czyli Koalicji Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości. Co prawda magicy z… więcej >>>
Na 760-lecie lokacji Bytomia na prawie niemieckim Ratusz oraz jego agendy, miejscowe instytucje i organizacje
przygotowały turnieje, imprezy,… więcej >>>
Policjanci z bytomskiego garnizonu spotkali się w Bytomskim Teatrze Tańca i Ruchu "Rozbark". Okazją było doroczne Święto Policji.… więcej >>>
Bytom podziemny. Były zapomniane przez kilkadziesiąt lat, chociaż o ich istnieniu przypominały charakterystyczne, wystając z ziemi wywietrzniki. Kilka lat temu Dariusz Pietrucha, prezes Stowarzyszenia na rzecz Zabytków Fortyfikacji „Pro Fortalicium” postanowił udostępnić schrony przy placu Akademickim miłośnikom historii.
Schrony poświęcone pamięci generała Stanisława Sosabowskiego, dowódcy 1 Samodzielnej Brygady Spadochronowej biorącej udział w walkach podczas operacji „Market Garden”, a także Romana Tragera zostały zbudowane najprawdopodobniej w 1943 roku, kiedy rozpoczęły się naloty alianckie na państwa Rzeszy.
30 centymetrów twardego betonu
Sadząc po ich stanie w momencie rozpoczęcia prac remontowych, przed laty wybudowano je bardzo starannie. Obiekty nie będące bunkrami, lecz miejscami schronienia ludności cywilnej podczas nalotu pokrywa około 30 centymetrowa warstwa twardego betonu, co w czasach wojny było rzadkością. Zdaniem Dariusza Pietruchy za tak starannym przygotowaniem schronów przemawiało bliskie sąsiedztwo prezydium policji mieszczące się w obecnym budynku Ślaskiego Uniwersytetu Medycznego. Urzędnicy placówki oraz ich rodziny mieszkali najczęściej w pobliskich kamienicach i to im chciano zapewnić bezpieczeństwo.
W 2014 roku Dariusz Pietrucha wraz z członkami Stowarzyszenia rozpoczął remont obu obiektów. Schron „Sosabowski” mieści się nieopodal skrzyżowania z ulicą Żeromskiego, natomiast „Trager” ma swoje wejście o kilkadziesiąt metrów dalej, nieopodal dawnej siedziby bytomskiego komitetu PZPR.
Śmieci i kurz
Schrony w momencie otwarcia były w miarę dobrym stanie. Nie było tam na przykład wilgoci, która często występuje w tego typu miejscach. Jedyny poważniejszy problemem stanowił nagromadzony przez lata brud i śmieci. Poza uprzątnięciem tego zwałowiska konieczne okazało się również wybielenie ścian oraz łukowatego sufitu. Poza tym społecznicy zainstalowali automatyczną instalację na bieżąco osuszającą powietrze. Urządzenia te pracują tam non stop i zapewniają dobre warunki bywalcom schronu.
Tych zaś nie brakuje, bo schron poświęcony generałowi Sosabowskiemu jest w całości gotowy do zwiedzania. Goście mogą między innymi dowiedzieć się ciekawostek z okresu powstawania 1. Samodzielnej Brygady Spadochronowej, poznać historię żołnierzy, a także życiorys generała. W dalszej części można sporo dowiedzieć się o samej, ja,że brzemiennej w skutkach operacji „Market Garden”. W centralnym punkcie znajdują się natomiast siedziska przypominające te, na których ostatnie spokojne chwile spędzali żołnierze przed ważną operacją. Osoby, które zdecydują się tam pozostać słuchają narastającego warkotu silników samolotu desantowego DC 2. Atmosfera jest niesamowita, a przeżycia naprawdę mocne.
Historie tragiczne
W drugim, jedynie częściowo odrestaurowanym schronie można z kolei poznać historię Romana Tragera i jego ojca Augustyna, będącego w latach 20. agentem polskiego wywiadu oficjalnie zatrudnionym w konsulacie polskim. Historie obu mężczyzn związanych z Bytomiem są tragiczne, a jednocześnie pasjonujące. Takich lekcji historii nawet w najlepszej szkole bez wątpienia nie dostaniemy.
Atrakcją obu schronów, z których każdy ma około 30 metrów długości są dioramy, czyli precyzyjnie i starannie wykonane makiety modeli autorstwa Dariusza Pietruchy. Przedstawiają one chociażby epizody walk toczonych w ramach operacji „Market Garden”, w tym tak nietypowe sceniki jak msza polowa. Uwagę – i to nie tylko miłośników militariów – przyciągają również informacje o wyrzutniach rakiet V-2 wraz z fragmentami tego odrzutowego pocisku, pierwszego w historii ludzkości będącego w stanie wylecieć poza ziemską atmosferę.
Nie jest wykluczone, że oba schrony zostaną otwarte dla zwiedzających we wrześniu z okazji jubileuszu bytomskiej jednostki wojskowej. Warto z tej okazji skorzystać.
Wypowiedz się. Co zmienić na ulicy Miarki, by stała się bezpieczna i przyjazna dla mieszkańców, zarówno tych pieszych, jak i zmotoryzowanych oraz… więcej >>>
Na farze i na Rynku. Udały się akcje szczepień przeciw COVID-19 zorganizowane w ostatnich dniach w Bytomiu oraz Radzionkowie. Ich uczestnicy mogli jednocześnie… więcej >>>
Miasto inwestuje. Dwa bytomskie przystanki autobusowe doczekają się przebudowy, trzeci zaś powstanie od podstaw. Gmina przeprowadzi te oczekiwane inwestycje korzystając… więcej >>>
Samowystarczalni? Część naszych licznych terenów poprzemysłowych nie nadaje się na to, by stawiać na nich nowe budynki. Ale jak najbardziej… więcej >>>
Poprawiają. Kierowcy korzystający z bytomskich parkomatów skarżą się na kłopoty przy ich obsłudze. Wielu narzeka też na to, że nie można… więcej >>>
Nie tylko zabawa. Mamy wakacje, a tych w naszym mieście nie sposób wyobrazić sobie bez Becekobusu. W tym roku w trasę wyruszył on już… więcej >>>
Zaproszenie. Różnego rodzaju odznaczenia, mundury, dokumenty, a także broń biała i palna złożyły się na ciekawą wystawę przygotowaną przez bytomskie Muzeum Górnośląskie.… więcej >>>
Z dobrym wyposażeniem. Psy żyjące w schronisku przy ulicy Łaszczyka mają od niedawna nietypowych sąsiadów. To kilkadziesiąt tysięcy pszczół, które zajmują 13… więcej >>>
Kolonia Zgorzelec. Sporo się dzieje na terenie zabytkowej Kolonii Zgorzelec. Trwa czyszczenie elewacji tamtejszych familoków i ich częściowa odnowa. Inwestycję na… więcej >>>
OGŁOSZENIA
DROBNE
W PONIEDZIAŁEK
W GAZECIE
W ŚRODĘ
W INTERNECIE!*
*za 15% dopłatą
22 października 2024
imieniny:
Halki, Filipa