Bytomski system monitoringu to 38 kamer non stop rejestrujących to, co dzieje się w najważniejszych punktach miasta, obraz… więcej >>>
Od wyborów samorządowych Bytomiem rządzi koalicja KO-PiS, czyli Koalicji Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości. Co prawda magicy z… więcej >>>
Na 760-lecie lokacji Bytomia na prawie niemieckim Ratusz oraz jego agendy, miejscowe instytucje i organizacje
przygotowały turnieje, imprezy,… więcej >>>
Policjanci z bytomskiego garnizonu spotkali się w Bytomskim Teatrze Tańca i Ruchu "Rozbark". Okazją było doroczne Święto Policji.… więcej >>>
Śródmieście. Kiedyś „Pod Misiami”, dzisiaj „Widzimisie”. Po latach przerwy w minioną środę w bytomskim parku miejskim otwarto kawiarenkę. Bywalcy tego miejsca wreszcie mają gdzie pójść na kawę, czy lody, ale też i na pizzę.
Starsi bytomianie zapewne doskonale pamiętają, że obok basenu otwartego, tam, gdzie dziś mamy chętnie uczęszczany przez najmłodszych plac zabaw, przez lata funkcjonował popularny lokal gastronomiczny o nazwie „Pod Misiami”. Jego nazwa absolutnie nie była przypadkowa. Nawiązywała bowiem wprost do sytuacji z lat wcześniejszych, kiedy to w naszym parku, w tym właśnie miejscu mieliśmy głośne na cały region, pełne przeróżnych atrakcji i przede wszystkim egzotycznych zwierząt zoo. Otwarto je w roku 1898 roku, a przedsięwzięcie sponsorował znany bytomski przedsiębiorca oraz filantrop, dziś patron jednej z naszych ulic, Ignatz Hakuba. Największą atrakcją ogrodu były bez wątpienia właśnie niedźwiedzie, obecne tam jeszcze w latach sześćdziesiątych minionego stulecia. To na ich pamiątkę wymyślono nazwę późniejszej kawiarenki. Z czasem i ona upadła, pozostały po niej jedynie budynki, a także rzeźby niedźwiadków.
Na szczęście niedawno po latach wyczekiwania znalazł się inwestor chcący, by popularne niegdyś miejsce na nowo ożyło i przyciągało spacerowiczów. – Niezmiernie się cieszę, że możemy podzielić się z naszymi gośćmi tym, nad czym pracowaliśmy przez wiele miesięcy. Po latach nieobecności ten punkt wraca na gastronomiczną mapę Bytomia. To nasz mały wkład w to miasto, jego tkankę i kulturę spędzania wolnego czasu – mówi Alina Gacek, bytomianka, właścicielka restauracji, która teraz nazywa się Widzimisie.
Restauratorka podkreśla swoje związki z naszym miastem, cieszy ją też fakt, iż otwarcie lokalu tak bardzo było wyczekiwane przez odwiedzających park bytomian. Jak twierdzi już podczas prac wielu z nich zatrzymywało się i pytało, co się dzieje.
Widzimisie mają być namiastką Włoch w Bytomiu, bo też nowi właściciele kochają Italię. Dlatego też w jednej budce na gości czekają włoska kawa, lody i inne pyszne desery, natomiast w drugiej serwowana jest pizza. Podczas spaceru po naszym pięknym i jakże urokliwym parku bez wątpienia warto zajrzeć w to miejsce. aure
Artykuł był oglądany 1124 razy.Jeszcze nie ma komentarzy - możesz być pierwszy.
Wypełniona po brzegi hala, hat-trick Wiktorii Dziwok, płonąca czapka trenera – oto okoliczności ósmego z rzędu triumfu polonistek w mistrzostwach Polski
więcej >>>Adam Tomaszewski - dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie rozwiązał umowę o pracę za porozumieniem stron. Jednak sprawa może być znacznie poważniejsza. Prezydent Mariusz Wołosz złożył bowiem…
więcej >>>Kierujący Oddziałem Obserwacyjno-Zakaźnym i Hepatologii SzpitalaSpecjalistycznego nr 1 dr hab. n. med. Jerzy Jaroszewicz znalazł się wgronie osób mających największy wpływ na rozwój polskiej medycyny oraz…
więcej >>>Kierujący Oddziałem Obserwacyjno-Zakaźnym i Hepatologii Szpitala Specjalistycznego nr 1 dr hab. n. med. Jerzy Jaroszewicz znalazł się w gronie osób mających największy wpływ na rozwój polskiej…
więcej >>>OGŁOSZENIA
DROBNE
W PONIEDZIAŁEK
W GAZECIE
W ŚRODĘ
W INTERNECIE!*
*za 15% dopłatą
22 października 2024
imieniny:
Halki, Filipa