Bytomski system monitoringu to 38 kamer non stop rejestrujących to, co dzieje się w najważniejszych punktach miasta, obraz… więcej >>>
Od wyborów samorządowych Bytomiem rządzi koalicja KO-PiS, czyli Koalicji Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości. Co prawda magicy z… więcej >>>
Na 760-lecie lokacji Bytomia na prawie niemieckim Ratusz oraz jego agendy, miejscowe instytucje i organizacje
przygotowały turnieje, imprezy,… więcej >>>
Policjanci z bytomskiego garnizonu spotkali się w Bytomskim Teatrze Tańca i Ruchu "Rozbark". Okazją było doroczne Święto Policji.… więcej >>>
Dzieci też kradną. Złodzieje zrywający z szyi łańcuszki wciąż grasują na ulicach naszego miasta. Ostatnio policja złapała dwóch z nich. O zgrozo, to jeszcze dzieci. Mają zaledwie 11 lat.
O przypadkach napadów na kobiety piszemy od dłuższego czasu. Przestępcy podbiegają do nich, zrywają z szyi łańcuszki i błyskawicznie uciekają. Łup, ze względu na uszkodzenie spowodowane nagłym zerwaniem, traktowany zapewne jak złom, sprzedają potem w jubilerskich punktach skupu. Działający wprawdzie w różnych częściach Bytomia, ale zawsze wedle tego samego scenariusza i zazwyczaj w biały dzień złodzieje są bezwzględni i często nieuchwytni. Policja ujęła zaledwie kilku. Parę tygodni temu pisaliśmy o pewnym 18-latku. Zaatakował on kobietę na ulicy Matejki i po pościgu z udziałem stróżów prawa oraz przypadkowego przechodnia został ujęty. Niestety, wypuszczono go na wolność i młody bandzior wrócił do niecnego procederu.
W ostatnich dniach bytomscy policjanci złapali kolejnych łańcuszkowych grabieżców. Obaj mają zaledwie po 11 lat. Ostatniego sierpnia napadli oni na 67-letnią kobietę przechodzącą ulicą Chrzanowskiego. Młodociani przestępcy zerwali jej łańcuszek i rzucili się do ucieczki. Poszkodowana natychmiast zawiadomiła komendę miejską, a w rejon kradzieży skierowano patrol. W tym samym czasie funkcjonariusze obserwujący monitory systemu monitoringu zauważyli kręcących się po mieście dwóch chłopców, którzy wyglądali tak, jak opisała ich bytomianka. Zatrzymanie było jedynie formalnością. Złodzieje przyznali się do kradzieży i przekazania łańcuszka paserowi. Jak się później okazało, trafił on do 57-letniego mężczyzny, ten sprzedał biżuterię w lombardzie, uzyskując 190 złotych. Za to pośrednictwo dzieci „odpaliły” mu 40 złotych. Paser przyznał się do popełnionego czynu i sam sobie wymierzył karę. Dostał 8 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 3 lata.
Z kolei jedenastoletni przestępcy zostali przesłuchani. Wyjawili wówczas, że w przeszłości dopuszczali się już ataków na kobiety i kradli im łańcuszki. O ich losie zdecyduje teraz sędzia rodzinny, a zdaniem stróżów prawa sprawa ma charakter rozwojowy.
Artykuł był oglądany 3819 razy.Jeszcze nie ma komentarzy - możesz być pierwszy.
Wypełniona po brzegi hala, hat-trick Wiktorii Dziwok, płonąca czapka trenera – oto okoliczności ósmego z rzędu triumfu polonistek w mistrzostwach Polski
więcej >>>Adam Tomaszewski - dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie rozwiązał umowę o pracę za porozumieniem stron. Jednak sprawa może być znacznie poważniejsza. Prezydent Mariusz Wołosz złożył bowiem…
więcej >>>Kierujący Oddziałem Obserwacyjno-Zakaźnym i Hepatologii SzpitalaSpecjalistycznego nr 1 dr hab. n. med. Jerzy Jaroszewicz znalazł się wgronie osób mających największy wpływ na rozwój polskiej medycyny oraz…
więcej >>>Kierujący Oddziałem Obserwacyjno-Zakaźnym i Hepatologii Szpitala Specjalistycznego nr 1 dr hab. n. med. Jerzy Jaroszewicz znalazł się w gronie osób mających największy wpływ na rozwój polskiej…
więcej >>>OGŁOSZENIA
DROBNE
W PONIEDZIAŁEK
W GAZECIE
W ŚRODĘ
W INTERNECIE!*
*za 15% dopłatą
22 października 2024
imieniny:
Halki, Filipa