Bytomski system monitoringu to 38 kamer non stop rejestrujących to, co dzieje się w najważniejszych punktach miasta, obraz… więcej >>>
Od wyborów samorządowych Bytomiem rządzi koalicja KO-PiS, czyli Koalicji Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości. Co prawda magicy z… więcej >>>
Na 760-lecie lokacji Bytomia na prawie niemieckim Ratusz oraz jego agendy, miejscowe instytucje i organizacje
przygotowały turnieje, imprezy,… więcej >>>
Policjanci z bytomskiego garnizonu spotkali się w Bytomskim Teatrze Tańca i Ruchu "Rozbark". Okazją było doroczne Święto Policji.… więcej >>>
Koszykówka. W ciągu czterech dni odbyły się dwie kolejki spotkań Suzuki 1. Ligi. Polonia Bytom zmierzyła się na wyjeździe z Turowem Zgorzelec oraz podejmowała GKS Tychy.
XXI-wieczna historia koszykarskiego Turowa Zgorzelec budzi respekt. Sześciokrotny wicemistrz kraju sięgnął wreszcie po złoto w 2014 roku. Jednak w wyniku kryzysu w 2018 zakończył występy w Polskiej Lidze Koszykówki. W tymże roku drużyna reaktywowała się w 2. lidze, którą po jednym sezonie opuściła. Dlatego w 2019 startowała w 3. lidze, następnie kolejno awansując. Rok przed Polonią dostała się na zaplecze ekstraklasy, plasując się na 15. miejscu. Przed środowym pojedynkiem z BS Polonia Bytom Turów Zgorzelec pozostawał w tabeli Suzuki 1. Ligi z 16. lokatą. 1 punktem wyprzedzał Niebiesko-Czerwonych.
Podczas środowych zawodów Polonia dzielnie walczyła w pierwszych 10 minutach. Gospodarze prowadzili 6:0. Zakończyli kwartę 1-punktową przewagą. Do półmetka toczył się wyrównany pojedynek. Po długiej przerwie Turów odskoczył Polonii o 10 punktów. Jednak podopieczni trenera Mariusza Bacika znów skrócili dystans.
Cały czas utrzymywała się nikła przewaga miejscowych, której goście nie potrafili definitywnie zniwelować. Za to Turów przyspieszył. Na finiszu trzeciej kwarty wygrywał z bytomianami 76:65.
Przed ostatnią częścią zawodów zastanawialiśmy się, czy Polonia jeszcze raz poderwie się do walki... Ale to zgorzeleccy koszykarze w końcówce meczu zachowali więcej siły. Zwyciężyli przyjezdnych 97:80 (20:19, 26:21, 30:25, 21:15).
W drużynie Niebiesko-Czerwonych wystąpili, punkty zdobywając: Michał Chrabota 19, Damian Szczepanik 17, Sebastian Dąbek 16, Tomasz Deja 9, Paweł Bogdanowicz 8, Karol Jagoda 6, Marek Piechowicz 2, Dominik Krakowiak 2, Patryk Wieczorek 1, Radosław Chorab 0.
Podczas 11. kolejki Suzuki 1. Ligi bytomskich kibiców czekały nie lada emocje, bowiem w hali „Na Skarpie” im. Józefa Wiśniewskiego zjawił się GKS Tychy. Przed środową serią spotkań tyszanie znajdowali się w tabeli na 3. miejscu. W 10. serii podejmowali lidera rozgrywek, HydroTruck Radom. Podczas ostatniej fazy zawodów tyszanie prowadzili różnicą blisko 20 pkt. Goście rzucili się do szaleńczej pogoni. Minutę przed końcową syreną przewaga miejscowych zmniejszyła się do 2 pkt. Radom doprowadził do remisu 94:94 i 96:96. Ostatecznie GKS wygrał 98:96. Tym samym HydroTruck doznał pierwszej porażki w sezonie. W sobotę ekipa Mariusza Bacika stanęła przed arcytrudnym zdaniem.
Czy tyska drużyna dostała w kość, zajadle walcząc o pokonanie radomian? A może Polonia wreszcie złapała wiatr w żagle? Jedno jest pewne, w sobotni wieczór nasz zespół mile zaskoczył swych kibiców.
Pierwsza kwarta w hali „Na Skarpie” zaczęła się skromnym 1:0 dla Niebiesko-Czerwonych. Po 5 minutach gry na tablicy wyników widniał remis 11:11. Później miejscowi włączyli kolejny bieg i wyrwali do przodu. Tę część zawodów wygrali różnicą 8 punktów.
Dość powiedzieć, że prowadzenia nie oddali do końca spotkania. W każdej kwarcie utrzymywali w miarę bezpieczny dystans. Chociaż na półmetku przewaga BS Polonia Bytom nad GKS Tychy wyniosła ledwie 5 pkt. Widownia miał co oglądać.
Po trzeciej odsłonie pojedynku zespół Mariusza Bacika wysforował się na 7. pkt. W finiszowej kwarcie Polonia pokazała klasę. Wytrzymała nerwową końcówkę meczu.
Beniaminek Suzuki 1. Ligi odniósł drugie zwycięstwo w sezonie. Drużyna Bytomskiego Sportu Polonii Bytom pokonała na swoim parkiecie wicelidera rozgrywek, GKS Tychy 81:71 (26:18, 16:19, 15:13, 24:21).
Niebiesko-Czerwoni tak punktowali: Michał Chrabota 21, Sebastian Dąbek 20, Paweł Bogdanowicz 16, Damian Szczepanik 8, Patryk Wieczorek 7, Karol Jagoda 5, Przemysław Zygmunciak 3, Radosław Chorab 1, Tomasz Deja 0.
Artykuł był oglądany 467 razy.Jeszcze nie ma komentarzy - możesz być pierwszy.
Wypełniona po brzegi hala, hat-trick Wiktorii Dziwok, płonąca czapka trenera – oto okoliczności ósmego z rzędu triumfu polonistek w mistrzostwach Polski
więcej >>>Adam Tomaszewski - dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie rozwiązał umowę o pracę za porozumieniem stron. Jednak sprawa może być znacznie poważniejsza. Prezydent Mariusz Wołosz złożył bowiem…
więcej >>>Kierujący Oddziałem Obserwacyjno-Zakaźnym i Hepatologii SzpitalaSpecjalistycznego nr 1 dr hab. n. med. Jerzy Jaroszewicz znalazł się wgronie osób mających największy wpływ na rozwój polskiej medycyny oraz…
więcej >>>Kierujący Oddziałem Obserwacyjno-Zakaźnym i Hepatologii Szpitala Specjalistycznego nr 1 dr hab. n. med. Jerzy Jaroszewicz znalazł się w gronie osób mających największy wpływ na rozwój polskiej…
więcej >>>OGŁOSZENIA
DROBNE
W PONIEDZIAŁEK
W GAZECIE
W ŚRODĘ
W INTERNECIE!*
*za 15% dopłatą
22 października 2024
imieniny:
Halki, Filipa