ZB 35 | 27.08.2012 | Życie miasta | Edytor

Sataniści czy wandale?

​Nagrobki runęły nocą. Mieszkańcy centrum Bytomia wciąż są wstrząśnięci wydarzeniami sprzed 10 dni. W nocy wandale zdewastowali nagrobki na trzech cmentarzach. Zwyrodnialców musiało być kilku, bowiem szkody są znaczne. Policja wie już, kim są przestępcy.

Zarządca cmentarza Mater Dolorosa Franciszek Matejczyk został postawiony na nogi o godzinie 7 rano. Telefonował grabarz, który zaraz po wejściu na teren nekropolii zauważył demolkę. Sprawcy dostali się na teren obiektu od strony alei Marka. Trwa tam bowiem remont muru, który groził zawaleniem. Obecnie zieje w nim kilkumetrowa wyrwa.

Tuż obok stoi rozwalony pierwszy zabytkowy pomnik. Przestępcy zrzucili z niego krzyż z tablicą. Dalej wzdłuż bocznej alejki widać kolejne poprzewracane nagrobki. W jednym z nich wykonanym z czarnego marmuru została rozbita kolumna, która teraz leży obok na ziemi.

Wygląda, jakby sprawcy poruszali się po cmentarzu bez ładu i składu, bowiem zniszczenia nie biegną wzdłuż jednego rzędu mogił. W jednym z pomników przy prawym murze kamienne płyty pospadały do wnętrza krypty, ukazując znajdujące się tam trumny. Pracownicy nekropolii prowizorycznie zakryli otwór kamieniami. Uszkodzone są również mniejsze groby wewnątrz cmentarza. W sumie zarządca Mater Dolorosa doliczył się piętnastu zdewastowanych grobów.

Po zniszczeniach na cmentarzu przy ulicy Piekarskiej grupa przeniosła się na ulicę Powstańców Śląskich. Chuligani weszli na cmentarz parafii Najświętszej Marii Panny oraz na sąsiadujący z nim cmentarz ewangelicki. Również tam na każdym z nich zbezczeszczono po kilkanaście grobów.

Już następnego dnia przed południem z zarządcami cmentarzy zaczęli się kontaktować opiekunowie zniszczonych grobów. Zgłoszenia przyjmowała również policja. Sprawą priorytetowo zajęli się funkcjonariusze operacyjni Wydziału Kryminalnego. Już po kilkunastu godzinach policjanci ustalili, kim są sprawcy. To kilkoro nastolatków, którzy obecnie są poszukiwani. W miejscu zamieszkania bowiem nie przebywają. Za zniszczenie grobów kodeks karny przewiduje karę do 3 lat więzienia. Prowadzący śledztwo policjanci na razie wykluczają, iż powodem czynu mogłaby być ideologia satanizmu. Chodziło raczej o dziką bezmyślność i chęć „wyładowania energii”. Nie jest wykluczone, że w czasie niszczenia grobów młodociani sprawcy byli pod wpływem alkoholu, dlatego puściły im wszelkie hamulce.

Na Śląsku nie był to pierwszy przypadek zbezczeszczenia grobów. Dwa tygodnie temu do podobnego zdarzenia doszło w Zabrzu. Tam dwójka czternastolatków urządziła sobie nocną zabawę na cmentarzu. Najpierw wywoływali duchy, a następnie zaczęli skakać po nagrobkach.

Komentarze:

Jeszcze nie ma komentarzy - możesz być pierwszy.

Pani/Pan

Adres e-mail

Komentarz

Zapamiętaj moje dane
Powiadom mnie o nowych komentarzach

Wpisz tekst z obrazka: