ZB 16 | 19.04.2022 | Życie miasta | Edytor

Nie chcą mieszkać obok uciążliwych odpadów

​Bobrek. Lokatorzy budynków przy ulicach Stalowej, Pasteura i Huta Julia będą stopniowo przenoszeni w inne miejsca. Nie chcą oni żyć w sąsiedztwie terenu, na który do roku 2018 nielegalnie zwożono uciążliwe oraz często również niebezpieczne odpady.

---

Wysypisko w rejonie wspomnianych ulic tworzono przez kilka lat. Regularnie pojawiały się tam wyładowane po brzegi śmiećmi samochody przyjeżdżające niemal z całej Europy. Ładunków najczęściej pozbywały się nielegalnie i bez kontroli, zazwyczaj pod osłoną nocy. Działo się to ku rozpaczy okolicznych mieszkańców od razu podejrzewających, że odpady są szkodliwe i nie powiny być w takim miejscu oraz w taki sposób składowane.

Prosili o pomoc

Bytomianie wiele razy zgłaszali sprawę ówczesnym władzom naszego miasta, pisali petycje protestacyjne i organizowali nawet pikiety demonstracyjne, a także tłumnie pojawiali się w Ratuszu. Jak podkreślali przywołując konkretne przypadki odpady szkodziły ich zdrowiu, niszczyły przyrodę i dewastowały środowisko naturalne. Przez wiele lat problem bagatelizowano, rozwiązano go dopiero dzięki oddolnej akcji „Bytom to nie hasiok”, której jedną z twarzy był między innymi dzisiejszy prezydent Bytomia Mariusz Wołosz. 

Po tym jak objął on rządy, niebezpieczne i uciążliwe śmieci nie są już zwożone do Bobrka. Teren zabezpieczono i zablokowano wielkim samochodom możliwość wjazdu na niego. Pozostał jednak problem zanieczyszczeń. Tematem tym cały czas zajmuje się prokuratura, natomiast miasto czyni starania o to, by przejąć należące dziś do osób prywatnych działki przy Pasteura, Stalowej i ulicy Huta Julia. Kiedy do tego dojdzie, można by rozpocząć rekultywację zdegradowanych obszarów, a potem przeznaczyć je pod cele inwestycyjne. Taki scenariusz prezydent Wołosz zaprezentował podczas niedawnej internetowej konsultacji z mieszkańcami Bobrka. 

Przenoszą lokatorów

Ci ostatni pytali też co stanie się z blokami przy ulicy Stalowej. Okazuje się, że ich lokatorzy, podobnie jak mieszkańcy położonych w sąsiedztwie zdegradowanego terenu dwóch pozostałych ulic nie chcą już tam żyć. W ankietach przeprowadzonych przez Bytomskie Mieszkania oraz podczas spotkań z władzami Bytomia wyrazili oni chęć przeniesienia się w inne miejsca. 

Pierwsze przeprowadzki już za nami. W marcu został zamknięty i zabezpieczony budynek przy ul. Huty Julia 10, a lokatorów przesiedlono. W najbliższych miesiącach BM przewidują zamknięcie kolejnych budynków przy ul. Pasteura oraz Huta Julia. Mieszkańcy przeprowadzą się w inne miejsca. Zgodnie z ustaleniami w pierwszej kolejności na zmianę adresu mogą liczyć osoby regularnie płacące czynsz lub też starające się spłacać zadłużenie. 

Już ich nie zasiedlą

Jak podczas wspomnianeych konsultacji zapowiedział prezydent Mariusz Wołosz opustoszałe z czasem i sąsiadujące z terenami, na które do 2018 roku zwożono uciążliwe odpady budynki przy ul. Stalowej, Pasteura oraz Huta Julia nie będą ponownie zasiedlane.

 

Artykuł był oglądany 1273 razy.

Oceń ten wpis 1 2 3 4 5    

Komentarze: