ZB 31 | 02.08.2021 | Życie dzielnic | Edytor

Najpierw przyjaciel, dopiero potem surowy stróż

​Śródmieście. II Komisariat Policji przy ulicy Chrzanowskiego obejmuje swoim zasięgiem najtrudniejszą część miasta. Znajduje się tu największe skupisko ludzi żyjących w gęstej zabudowie.

Aspirant sztabowy Krzysztof Ławik, kierownik rewiru dzielnicowych komisariatu przy ulicy Chrzanowskiego mówi. – Nasz rejon opieką obejmuje 12 dzielnicowych, w tym, co jest rzadkością jedna funkcjonariuszka. Jesteśmy największym komisariatem w Bytomiu, na naszym terenie działa wiele ważnych instytucji. 

Specyfiką komisariatu jest brak dużych terenów leśnych i pól. Wszyscy dzielnicowi mają pełne ręce roboty. Ścisłe centrum „dwójka” dzieli z komisariatem przy ulicy Rostka. Granica jednostki z ulicy Chrzanowskiego kończy się w Rynku przy kościele wraz z sąsiednimi uliczkami m.in. Koziołka i Strażacką oraz Murarską. Podobnie jest na ulicy Dworcowej, podzielonej na pół.

W centrum miasta, podobnie jak i w całym Bytomiu głównym problemem jest picie alkoholu w miejscach publicznych. Problem jest widoczny m.in. na ulicy Piekarskiej, szczególnie w jej końcowej części w okolicach zakładu pogrzebowego, na ulicy Mickiewicza oraz Nawrota. – Mimo to w Śródmieściu jest w miarę bezpiecznie. Nie ma porównania z sytuacją sprzed kilkunastu lat. Zmalała u nas również liczba interwencji domowych. Na sto wyjazdów około dwadzieścia dotyczy wezwań do awantur domowych. Oczywiście nie liczymy sytuacji, kiedy np. ktoś głośno słucha muzyki. Taką osobę jednak również należy doprowadzić do porządku, bo inni lokatorzy mają prawo do spokoju – mówi Krzysztof Ławik.

Dzielnicowi z „dwójki” to doświadczeni policjanci. Swoje obowiązki pełnią od 3 do 15 lat, rejony znają więc doskonale. Znani są im również bytomianie sprawiający problemy. Wszyscy policjanci pracujący w tej komórce podkreślają jednak, że muszą być bardziej przyjacielem dla bytomian, niż surowym stróżem prawa. W każdej chwili są gotowi do pomocy, wysłuchują skarg i doradzają w trudnych sytuacjach. Na pomoc mogą liczyć szczególnie seniorzy narażeni chociażby na kontakt z oszustami wyłudzającymi podstępnie pieniądze.

Spokojniejszą pracę ma grupa dzielnicowych opiekujących się rejonem ulicy Wrocławskiej i Pułaskiego. Nie najgorzej jest w okolicach ulic Kwiatowej i Klonowej oraz Fałata. Od kilkunastu miesięcy dzielnicowi mają dodatkowe obowiązki związane z kontrolą osób pozostających w kwarantannie w związku z pandemią koronawirusa. W szczytowym okresie takich osób w centrum było kilkaset. Obecnie nie ma zachorowań, jednak mundurowi muszą doglądać objętych obowiązkiem kwarantanny pracowników z Ukrainy. Ludzie ci muszą pozostać w swoich kwaterach przez dwa tygodnie.

Komentarze:

Pani/Pan

Adres e-mail

Komentarz

Zapamiętaj moje dane
Powiadom mnie o nowych komentarzach

Wpisz tekst z obrazka: