Bytomski system monitoringu to 38 kamer non stop rejestrujących to, co dzieje się w najważniejszych punktach miasta, obraz… więcej >>>
Od wyborów samorządowych Bytomiem rządzi koalicja KO-PiS, czyli Koalicji Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości. Co prawda magicy z… więcej >>>
Na 760-lecie lokacji Bytomia na prawie niemieckim Ratusz oraz jego agendy, miejscowe instytucje i organizacje
przygotowały turnieje, imprezy,… więcej >>>
Policjanci z bytomskiego garnizonu spotkali się w Bytomskim Teatrze Tańca i Ruchu "Rozbark". Okazją było doroczne Święto Policji.… więcej >>>
Występ odwołany. Kłótnia w metalowej rodzinie. Skutek jest taki, że podczas mającego się odbyć we wrześniu w Bytomiu Metal Doctrine Festival wbrew zapowiedziom nie dojdzie do koncertu upamiętniającego zmarłego twórcę i wokalistę zespołu Kat, Romana Kostrzewskiego.
Pochodzący z Piekar Śląskich Kostrzewski to jedna z legend polskiej sceny metalowej. W roku 1981 założył on słynny zespół Kat. Jego muzycy poznali się podczas koncertu zorganizowanego w naszym mieście. Grupa wydała wiele ważnych dla tego gatunku muzyki płyt, a tekstami piosenek i ostrą muzyką z jednej strony zyskiwała sobie oddanych fanów, a z drugiej wywoływała kontrowersje. Samemu Kostrzewskiemu zarzucano też propagowanie satanizmu. Wokalista występował też z zespłem Alkatraz, a w tym tysiącleciu był twarzą grupy Kat&Roman Kostrzewski. Chorujący na raka artysta zmarł kilka miesięcy temu w Bytomiu, a pochowano go na naszym cmentarzu komunalnym przy ulicy Kwiatowej. Świecka ceremonia pogrzebowa ściągnęła tysiące fanów z całej Polski.
Kostrzewskiego chciano uczcić podczas zaplanowanego na wrzesień Metal Doctrine Festival, który odbędzie się w dawnym gmachu Poczty Polskiej przy ulicy Piekarskiej. Zgodnie z zapowiedziami umieszczanymi już na plakatach specjalny koncert podczas imprezy mieli dać członkowie zespołu Kat&Roman Kostrzewski. Szybko jednak okazało się, że nie wszyscy akceptują ten pomysł. Chęć zagrania wyrazili Krzysztof Pistelok, Michał Laksa, Ireneusz Loth, Piotr Radecki i Paweł Pasek, którzy dodatkowo zaprosili wielu gości. Ale dwóch muzyków: Jacek Hiro i Jacek Nowak grać nie zamierzali.
To doprowadziło do wielkiego sporu toczonego na... kolejne oświadczenia wydawane w internecie. Hiro i Nowak uznali, że porozumienie jakie zawarli z resztą muzyków nie przewiduje koncertu w Bytomiu, a co najważniejsze byłoby niemile widziane przez pogrążonych w żałobie bliskich zmarłego. To stanowisko potwierdziła córka Kostrzewskiego. Ona z kolei napisała, że nie było zgody na nazywanie koncertu „Hołdem dla Romana”. W tle od razu pojawiła się kwestia uznania, kto jest kontynuatorem dokonań Kata. Wedle Nowaka sam Kostrzewski chciał, by jego koledzy występowali nadal jako kolektyw, ale nie jako Kat&RK. Zarzucił też reszcie chęć czerpania korzyści z przeszłości. Organizatorzy Metal Doctrine Festival uznali tę argumentację i zmienili nazwę koncertu na „Byli muzycy Kat&Roman Kostrzewski w hołdzie Romanowi”.
Pozostali muzycy ripostując skarżyli się na wylaną na nich falę hejtu i niedwuznacznie podkreślali, że ci, którzy grać nie chcą w odróżnieniu od nich mieli krótki staż w zespole. Pistelok i Laksa powołując się na fakt, że grali w k&RK od początku chcą kontynuować dzieło Kostrzewskiego, bo nigdy nie sprzeniewierzyli się wyznawanym przez niego ideom.
Tej internetowej wojenki było organizatorom bytomskiego festiwalu już za dużo. Również i oni wydali oświadczenie, twierdząc, że nie chcą być stroną w sporze i nie mieli pojęcia o konflikcie w łonie zespołu. „Jest nam niezmiernie przykro z powodu obrotu jakie sprawy wbrew naszym intencjom przybrały; dlatego mając na uwadze przede wszystkim dobro pogrążonych w smutku bliskich Romana – niniejszym odwołujemy koncert projektu „W hołdzie dla Romana Kostrzewskiego – byli muzycy zespołu Kat & Roman Kostrzewski” w ramach festivalu Metal Doctrine” – napisali. Impreza dojdzie zatem do skutku, ale inny będzie jej program.
Artykuł był oglądany 1185 razy.Dzisiaj usłyszałem w radiu, że córka p. Kostrzewskiego chce Jego upamiętnienia w okolicy basenu krytego, bo tamtędy chodził, również z Nią...
Litości, to jest powód?
Wstzymam się od informacji, gdzie Pana Kostrzewskiego, też widziałem.
Niejaki Tomasz Gdula zbiera na pomnik…
Efekt znikomy i niech tak zostanie.
Osobą godną upamiętnienia, jest niedawno zmarły Czesław Czerwiński. Bytomianin zakochany w naszym mieście, dokumentujacy przez dziesięciolecia Bytom piękny i Bytom zaniedbany. Kolekcjoner zdjęć, pocztówek, autorytet w wielu Bytomskich sprawach. Bytom to była jego pasja. Myślę że będzie podjęta inicjatywa, dzięki której Czesław będzie nadal obecny na uliczkach i placach starego Bytomia… Może ulica Różana, lub Rzeźnicza, a może Krawiecka czy Strażacka będą nosić nazwę “Zaułek Czesława”. A może piękna ławka na Rynku… Nie wiem, podsuwam tylko pomysł, bo coś mi wewnątrz podpowiada że Czesław Czerwiński jak mało kto zasłużył na upamiętnienie w mieście, które było częścią Jego życia.
Wypełniona po brzegi hala, hat-trick Wiktorii Dziwok, płonąca czapka trenera – oto okoliczności ósmego z rzędu triumfu polonistek w mistrzostwach Polski
więcej >>>Adam Tomaszewski - dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie rozwiązał umowę o pracę za porozumieniem stron. Jednak sprawa może być znacznie poważniejsza. Prezydent Mariusz Wołosz złożył bowiem…
więcej >>>Kierujący Oddziałem Obserwacyjno-Zakaźnym i Hepatologii SzpitalaSpecjalistycznego nr 1 dr hab. n. med. Jerzy Jaroszewicz znalazł się wgronie osób mających największy wpływ na rozwój polskiej medycyny oraz…
więcej >>>Kierujący Oddziałem Obserwacyjno-Zakaźnym i Hepatologii Szpitala Specjalistycznego nr 1 dr hab. n. med. Jerzy Jaroszewicz znalazł się w gronie osób mających największy wpływ na rozwój polskiej…
więcej >>>OGŁOSZENIA
DROBNE
W PONIEDZIAŁEK
W GAZECIE
W ŚRODĘ
W INTERNECIE!*
*za 15% dopłatą
22 października 2024
imieniny:
Halki, Filipa