Bytomski system monitoringu to 38 kamer non stop rejestrujących to, co dzieje się w najważniejszych punktach miasta, obraz… więcej >>>
Od wyborów samorządowych Bytomiem rządzi koalicja KO-PiS, czyli Koalicji Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości. Co prawda magicy z… więcej >>>
Na 760-lecie lokacji Bytomia na prawie niemieckim Ratusz oraz jego agendy, miejscowe instytucje i organizacje
przygotowały turnieje, imprezy,… więcej >>>
Policjanci z bytomskiego garnizonu spotkali się w Bytomskim Teatrze Tańca i Ruchu "Rozbark". Okazją było doroczne Święto Policji.… więcej >>>
Rozbark, Łagiewniki. Dzikie wysypiska śmieci chyba nigdy nie znikną z naszych nieużytków. Po likwidacji jednego natychmiast pojawia się drugie i to często w najbliższej okolicy. Śmieciarze upodobali sobie zwłaszcza peryferia miasta, gdzie czują się bezkarni. Całkiem niesłusznie.
Zwalczaniem dzikich składowisk odpadów zajmują się od lat Straż Miejska oraz Wydział Inżynierii Środowiska Bytomskiego Ratusza. Od jakiegoś czasu batem na śmieciarzy są montowane w ustronnych miejscach niewielkie kamery pułapki. Służby nie podają ich dokładnej liczby, jednak jak podkreślają, urządzeń tych jest sporo.
Kamerka wielkości pudełka od zapałek jest ukryta tak, że postronna osoba nie jest w stanie jej zauważyć. Rejestruje obraz, którego zapis jest regularnie sprawdzany. W ten sposób wpadło już wielu amatorów podrzucania odpadów na nieużytki. Często są to okolice Dąbrowy Miejskiej, ale również peryferia na Rozbarku i Łagiewnikach.
Dariusz Żurawski, zastępca komendanta bytomskiej Straży Miejskiej zwraca uwagę, że obecnie dzikich składowisk jest zdecydowanie mniej, niż przed laty. Przyczynia się do tego wspomniana wykrywalność i wysokie kary. Zmienili się również sprawcy. Kilka lat temu były to duże, legalnie działające firmy podrzucające często w dzierżawione przez siebie tereny nielegalne odpady. Zdarzało się, iż były one przysypywane śmieciami, na utylizację których firmy miały pozwolenie.
Obecnie większość „śmieciarzy”, to osoby prywatne np. remontujące własne mieszkania. Na portalach internetowych pojawiły się również liczne ogłoszenia pseudo firm oferujących swoje usługi w sprzątaniu i likwidacji mieszkań. Są to najczęściej osoby nie posiadające stosownych pozwoleń na wywóz odpadów. Dlatego też zebrane przez nich śmieci nie trafiają na legalne wysypisko w rejonie Alei Jana Pawła II, lecz lądują na nieużytkach. Takich przypadków odnotowuje się kilkadziesiąt rocznie.
Niedawno strażnicy dotarli do „właścicieli” śmieci podrzuconych na ulicach Węglowej i Leśnej. W jednym przypadku sprawcą okazała się osoba prywatna, która likwidowała mieszkanie podrzucając stare części mebli, kołdry, ubrania i worki z drobniejszymi przedmiotami.
W drugim przypadku funkcjonariusze namierzyli sprawców dzięki analizie odpadów. Byli to pracownicy firmy wynajętej przez jedno z bytomskich przedsiębiorstw zarządzających mieszkaniami.
jak ktos sie mozgu dorobil to wie ze, ludzie nierobia tego bo “swinie” a ze ich nie stac na utylizacje. Darmowy odbior raz na 6 misiecy zalatwia sprawe. Ale trzeba miec mozg a nie nie plyn ustrojowy. (jak sie dlugo mysli to woda sie wygotuje i ma sie mozg)
Wypełniona po brzegi hala, hat-trick Wiktorii Dziwok, płonąca czapka trenera – oto okoliczności ósmego z rzędu triumfu polonistek w mistrzostwach Polski
więcej >>>Adam Tomaszewski - dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie rozwiązał umowę o pracę za porozumieniem stron. Jednak sprawa może być znacznie poważniejsza. Prezydent Mariusz Wołosz złożył bowiem…
więcej >>>Kierujący Oddziałem Obserwacyjno-Zakaźnym i Hepatologii SzpitalaSpecjalistycznego nr 1 dr hab. n. med. Jerzy Jaroszewicz znalazł się wgronie osób mających największy wpływ na rozwój polskiej medycyny oraz…
więcej >>>Kierujący Oddziałem Obserwacyjno-Zakaźnym i Hepatologii Szpitala Specjalistycznego nr 1 dr hab. n. med. Jerzy Jaroszewicz znalazł się w gronie osób mających największy wpływ na rozwój polskiej…
więcej >>>OGŁOSZENIA
DROBNE
W PONIEDZIAŁEK
W GAZECIE
W ŚRODĘ
W INTERNECIE!*
*za 15% dopłatą
26 marca 2025
imieniny:
Larysy, Emanuela