ZB 37 | 12.09.2022 | Życie dzielnic | Edytor

Katowicka: miało być lepiej, lecz jest jeszcze gorzej

​Śródmieście. Wykonana z płyt granitowych nawierzchnia odnawianej niedawno ulicy Katowickiej jest w coraz gorszym stanie. Naprawcze roboty gwarancyjne nic nie dały. Miasto żąda, by wykonawca prac do 15 listopada wreszcie rozwiązał problem. 

Nie ma szczęścia ulica Katowicka. Najpierw długo czekaliśmy na jej od dawna konieczną modernizację. Kiedy się jej doczekaliśmy, okazało się, że wykonawca zadania, a więc firma NDI z Sopotu nie potrafi zmieścić się w uzgodnionym terminie. W efekcie ulicę oddano do użytku długo po pierwotnie ustalonym czasie. A potem, jakby tego było mało, wyszło na jaw, że jakość pracy jest kiepska. 

Podczas wizji z udziałem wykonawcy ujawniono uszkodzenia w płytach granitowych. Pojawiały się one na ich krawędziach, poza tym widoczne były liczne spękania oraz wykruszenia. Dodatkowo stwierdzono odspojenie części płyt od podłoża. NDI zobowiązał się wówczas, że dokona gwarancyjnej naprawy i wymieni uszkodzone płyt, a w przyszłości zastosuje nowy sposób ich klejenia, wykorzystując zaprawy i żywice epoksydowe. One miały dać pewność, że tym razem wszystko będzie dobrze. 

 Niestety, nie było. Z początkiem wakacji bytomski Miejski Zarząd Dróg i Mostów przeprowadził kontrolę i zmusił NDI do gwarancyjnych napraw. Niestety, jak wykazała kolejna kontrola zastosowana na odcinku Katowickiej od ul. Korfantego do ul. Matejki, nowa metoda kompletnie się nie sprawdziła. Przeprowadzone wówczas roboty nie tylko przyniosły spodziewanych efektów, ale dodatkowo stan nawierzchni uległ dalszemu pogorszeniu. Stwierdzono, że nowe płyt są popękane, a dylatacje pomiędzy nimi mają różne rozmiary. Jak uznał MZDiM jakość prac była taka, a nie inna bo prowadzono je bez stałego wyłączenia ruchu kołowego na remontowanych odcinkach. 

Reakcja mogła być tylko jedna. Firmę NDI ponownie wezwano do naprawienie fuszerki. Ma to zrobić do 15 listopada: – Realizowane w lipcu prace gwarancyjne nie przyniosły spodziewanych rezultatów. Wspólnie ze spółką Tramwaje Śląskie wezwaliśmy wykonawcę nie tylko do przedstawienia planu naprawczego wraz z harmonogramem prac, ale również analizy technologii łączenia płyt granitowych z torowymi a także analizy w zakresie wad strukturalnych materiałów zastosowanych w czasie napraw gwarancyjnych – mówi Paweł Wittich, zastępca dyrektora ds. technicznych w MZDiM. 

Co się stanie, jeśli po wyznaczonym terminie sytuacja się nie poprawi? Od 16 listopada naliczane mają być kary określone w umowie.

Komentarze:

Pani/Pan

Adres e-mail

Komentarz

Zapamiętaj moje dane
Powiadom mnie o nowych komentarzach

Wpisz tekst z obrazka: