Bytomski system monitoringu to 38 kamer non stop rejestrujących to, co dzieje się w najważniejszych punktach miasta, obraz… więcej >>>
Od wyborów samorządowych Bytomiem rządzi koalicja KO-PiS, czyli Koalicji Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości. Co prawda magicy z… więcej >>>
Na 760-lecie lokacji Bytomia na prawie niemieckim Ratusz oraz jego agendy, miejscowe instytucje i organizacje
przygotowały turnieje, imprezy,… więcej >>>
Policjanci z bytomskiego garnizonu spotkali się w Bytomskim Teatrze Tańca i Ruchu "Rozbark". Okazją było doroczne Święto Policji.… więcej >>>
Hokej. Reprezentacja Polski spędziła zeszły tydzień na nowo zbudowanym lodowisku imienia Braci Nikodemowiczów. Szkoleniowiec Róbert Kaláber powołał do składu wychowanka Polonii Łukasza Krzemienia.
W dobie funkcjonowania hokejowej „Stodoły” czerwiec i lipiec pozostawały sezonem ogórkowym. Zawodnicy ćwiczyli na sucho i wykorzystywali zaległe urlopy. Nowy obiekt sportowy przy ulicy Pułaskiego od otwarcia na okrągło tętni życiem. Korzystają z niego nie tylko miejscowi hokeiści oraz ślizgawkowicze. Lodowisko imienia Braci Nikodemowiczów stało się jednym z głównych obiektów sportowych kadr narodowych młodzieżowych i seniorskich. W październiku odbędzie się w Bytomiu turniej kwalifikacyjny kobiet do Zimowych Igrzysk Olimpijskich.
Natomiast w minionym tygodniu przez sześć dni trenowała u nas męska reprezentacja Polski pod wodzą Róberta Kalábera. Kadrowicze szykowali się do olimpijskiego turnieju klasyfikacyjnych, podczas którego przyjdzie im zmierzyć się ze Słowakami, Białorusinami oraz Austriakami. Selekcjoner powołał dwudziestokilkuosobową grupę zawodników. Nie brakło w niej nazwisk zapamiętanych z występów w niebiesko-czerwonych barwach, na przykład Ondřej Raszka, Jauhienij Kamienieu, czy Martin Przygodzki.
Szczególną uwagę miejscowych obserwatorów przyciągał jedyny w kadrze wychowanek Polonii Łukasz Krzemień, w zeszły piątek świętujący 25. urodziny. Pod nieobecność bytomskiej drużyny seniorów Łukasz Krzemień pozostaje napastnikiem Re-Plast Unia Oświęcim. Perełkę wśród wychowanków trenera Andrzeja Secemskiego przyszła oglądać także rodzina o powiązaniach hokejowo-piłkarskich. Nie będzie odkrywaniem Ameryki gdy powiemy, że starszy brat Łukasza, Dawid Krzemień, broniący barw piłkarskiej Polonii Bytom, ożenił się z Anetą Syposz, córką słynnego hokeisty i cenionego szkoleniowca Janusza Syposza. Ojcowie tej pary zasiedli na widowni podczas treningu kadrowiczów.
W trakcie przygotowań kadry narodowej rozmawialiśmy z Łukaszem Krzemieniem:
– Nie pierwszy raz został pan powołany do reprezentacji Polski.
– Bardzo cieszę się, że ponownie dostałem powołanie do kadry narodowej, po dość długie przerwie; od poprzedniego minęły chyba cztery lata. Jestem dumny, że mogą trenować z orzełkiem na piersi, na dodatek w nowej hali przy ulicy Pułaskiego. Od dziecka marzyłem, żeby móc na naszym lodowisku trenować z najlepszymi w Polsce. Teraz zawodnicy innych klubów mogą nam pozazdrościć pięknej hali lodowiska. Koledzy z reprezentacji mówią, że są zadowoleni z warunków panujących w bytomskim obiekcie.
– Podczas zgrupowania dostajecie panowie spory wycisk.
– Rzeczywiście ciężko pracujemy. Niektórzy zawodnicy dopiero pierwszy tydzień trenują na lodzie przed nowym sezonem. Przygotowania kadry w Bytomiu stanowią wprowadzenie do trudnych treningów przed kwalifikacjami do Igrzysk Olimpijskich. Mam nadzieję, że trener Róbert Kaláber dobrze nas przygotuje i powoła mnie do wyjściowego składu. Żeby tak się stało, muszę odpowiednio zaprezentować się na lodzie. Przed nami kolejne zgrupowanie, prawdopodobnie w Jastrzębiu Zdroju. Tymczasem wracamy do klubów, aby szykować się do sezonu.
– Czy miał pan czas na odpoczynek po trudach poprzedniej ligi?
– Do klubu z Oświęcimia wróciłem z początkiem maja. Trenowaliśmy dwa miesiące. W czerwcu wzięliśmy ślub z Weroniką.
– Słowem, już obaj bracia Krzemieniowie noszą obrączki.
– W zeszłym roku pandemia pokrzyżowała nam matrymonialne plany, które dopiero teraz udało się zrealizować.
– Należą się więc panu poczwórne powinszowania. Z okazji zawarcia związku małżeńskiego, powołania do kadry narodowej oraz zbliżających się 25. urodzin. Poza tym życzę, aby mógł pan jak najprędzej znów występować w ekstraklasie w niebiesko-czerwonych barwach.
– Niebiesko-czerwone barwy zawsze pozostają w moim sercu. Nigdy nie zapomnę, że wychowałem się w Polonii i na naszym starym lodowisku kształtowałem charakter. Mam nadzieję, że nadejdzie czas mojego powrotu do Polonii.
Artykuł był oglądany 619 razy.Jeszcze nie ma komentarzy - możesz być pierwszy.
Wypełniona po brzegi hala, hat-trick Wiktorii Dziwok, płonąca czapka trenera – oto okoliczności ósmego z rzędu triumfu polonistek w mistrzostwach Polski
więcej >>>Adam Tomaszewski - dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie rozwiązał umowę o pracę za porozumieniem stron. Jednak sprawa może być znacznie poważniejsza. Prezydent Mariusz Wołosz złożył bowiem…
więcej >>>Kierujący Oddziałem Obserwacyjno-Zakaźnym i Hepatologii SzpitalaSpecjalistycznego nr 1 dr hab. n. med. Jerzy Jaroszewicz znalazł się wgronie osób mających największy wpływ na rozwój polskiej medycyny oraz…
więcej >>>Kierujący Oddziałem Obserwacyjno-Zakaźnym i Hepatologii Szpitala Specjalistycznego nr 1 dr hab. n. med. Jerzy Jaroszewicz znalazł się w gronie osób mających największy wpływ na rozwój polskiej…
więcej >>>OGŁOSZENIA
DROBNE
W PONIEDZIAŁEK
W GAZECIE
W ŚRODĘ
W INTERNECIE!*
*za 15% dopłatą
22 października 2024
imieniny:
Halki, Filipa