ZB 42 | 15.10.2012 | Ciemna strona życia | Edytor

Chciał wymusić łapówkę

​Bezczelny inkasent.  Inkasent kontrolujący stan liczników gazowych zażądał od 63-letniego bytomianina 2500 złotych w zamian za „zapomnienie” o braku plomb przy urządzeniu.

29-letni inkasent pojawił się w mieszkaniu bytomianina w miniony poniedziałek. Po przeprowadzonej kontroli mężczyzna stwierdził, że licznik ma zdjęte zabezpieczenia, co wskazywałoby, że lokator kradł gaz. Kontroler stwierdził, że wiąże się to z bardzo poważnymi kosztami. Już samo zdemontowanie gazomierza miało obciążyć gospodarza kwotą 5 tysięcy złotych, ekspertyza kolejne 15 tysięcy, a ewentualna kara podnosiła opłaty do pułapu 30 tysięcy złotych.

Inkasent stwierdził, że o całej sprawie zapomni w zamian za 2500 złotych. 63-letni lokator udał, że się na wszystko zgadza, jednak takiej sumy w domu nie ma. Mężczyźni umówili się, że pieniądze zostaną przekazane w mieście.

Niedoszła ofiara nie poszła jednak do banku, tylko skontaktowała się z „kryminalnymi” z komisariatu przy ulicy Chrzanowskiego. Pochodzący z Zabrza inkasent został zatrzymany w chwili, gdy 63-latek wręczał mu kopertę z pociętymi gazetami w środku.

Za usiłowanie wyłudzenia inkasentowi grozi kara do 8 lat więzienia. Na razie śledztwo w tej sprawie prowadzi policja.

Komentarze:

Jeszcze nie ma komentarzy - możesz być pierwszy.

Pani/Pan

Adres e-mail

Komentarz

Zapamiętaj moje dane
Powiadom mnie o nowych komentarzach

Wpisz tekst z obrazka: