ZB 30 | 23.07.2012 | Życie miasta | Edytor

Wakacyjne kłopoty przedszkolne

​Problem rodziców. Rodzice, którzy w czasie wakacji chcą, aby dziecko chodziło do przedszkola – mają nie lada problem. Co 2 tygodnie dziecko musi zmieniać placówkę. Nie ma możliwości, żeby wszystkie przedszkola miały dyżur w czasie wakacji – odpowiadają im urzędnicy.

Uczniowie szkół w czasie wakacji odpoczywają od nauki. Dlaczego jednak w czasie wakacji zamknięta jest większość przedszkoli? Przecież one są po to, żeby zapewnić dzieciom opiekę w czasie, gdy rodzice pracują. A w lipcu i sierpniu rodzice przecież nie dostają dwumiesięcznych urlopów, by zaopiekować się swymi pociechami i zająć im czas. – Jestem zbulwersowana tym, co dzieje się w naszym państwie i mieście. Dlaczego normą jest, że przedszkola są zamknięte w wakacje? Dlaczego co 2 tygodnie trzeba zmieniać dziecku placówkę? – napisała do naszej redakcji jedna z Czytelniczek, opisując kłopoty z wakacyjną opieką nad dwójką dzieci. – Chciałam również zapytać, który z rodziców ma 2 miesiące wakacji? Inni rodzice, z którymi rozmawiam, również wyrażają swoje oburzenie z tego powodu.

Urzędnicy twierdzą tymczasem, że wszystko jest w porządku, a rodzice nie zgłaszają pretensji. – Odkąd pracuję w Wydziale Edukacji, system przedszkoli tak działa i rodzice są do tego przygotowani – mówi Karina Pawłowska z Wydziału Edukacji Urzędu Miejskiego. Karina Pawłowska wymienia przyczyny, dla których wszystkie przedszkola nie mogą być czynne w wakacje. Po pierwsze wyżywienie. Jeżeli w czasie wakacji do przedszkola zostanie zapisana mniejsza grupa dzieci – to z opłat, jakie uiszczą rodzice, nie będzie można zapewnić im wyżywienia. Po drugie – koszt mediów. Analogicznie: mniejsza ilość dzieci, mniejsze wpływy z opłat. Po trzecie: urlopy wychowawców. Każdemu z nich przysługuje zgodnie z Kartą Nauczyciela 7 tygodni urlopu. Po czwarte wreszcie: remonty, jakie w czasie wakacji mają miejsce w placówkach. – Rodzice już w styczniu wiedzą, jakie przedszkola będą miały dyżur w jakim terminie – mówi Pawłowska. – Mogą zaplanować wakacje i zapisać dzieci. Ale mieliśmy wypadki, kiedy w styczniu zapisywane było 130 dzieci, a w czasie wakacji uczęszczało z nich do przedszkola tylko 30.

Karina Pawłowska zapewnia, że gdyby dyżury przedszkoli nie zaspokajały potrzeb – uruchomiono by je w kolejnych placówkach. – Proszę mi wierzyć, że dla dziecka dobrze jest odpocząć od przedszkola – dodaje Pawłowska. – Na pewno z korzyścią dla niego będzie, jeśli w wakacje pobędzie dłużej z rodzicami. Nasza Czytelniczka inaczej widzi sprawę: ma dziecko w żłobku i przedszkolu, wraz z mężem pracuje zawodowo. „Przerzucanie” starszego dziecka co 2 tygodnie do innej placówki to spory kłopot. – Można odnieść wrażenie, że chodzi o wygodę pracowników przedszkoli. Niech sobie spokojnie zaplanują urlopy i 1 września wrócą do pracy, a gimnastykować się mogą rodzice – mówi nasza Czytelniczka.

Sprawdziliśmy, jak wygląda sytuacja w prywatnych przedszkolach: w czasie wakacji pracują normalnie. Ich właściciele po prostu nie mogą sobie pozwolić na dwumiesięczną przerwę w prowadzeniu działalności, bo to było by niezgodne z interesem ich oraz rodziców Publiczne mogą pozwolić sobie jak najbardziej.

Komentarze

Pani/Pan

Adres e-mail

Komentarz

Zapamiętaj moje dane
Powiadom mnie o nowych komentarzach

Wpisz tekst z obrazka:

Don't put anything here