Bytomski system monitoringu to 38 kamer non stop rejestrujących to, co dzieje się w najważniejszych punktach miasta, obraz… więcej >>>
Od wyborów samorządowych Bytomiem rządzi koalicja KO-PiS, czyli Koalicji Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości. Co prawda magicy z… więcej >>>
Na 760-lecie lokacji Bytomia na prawie niemieckim Ratusz oraz jego agendy, miejscowe instytucje i organizacje
przygotowały turnieje, imprezy,… więcej >>>
Policjanci z bytomskiego garnizonu spotkali się w Bytomskim Teatrze Tańca i Ruchu "Rozbark". Okazją było doroczne Święto Policji.… więcej >>>
Odszedł Edward Tomenko. Po raz pierwszy zdarza mi się napisać o nim bez uśmiechu, za to ze smutkiem. W wieku 87 lat zmarł Edward Tomenko – jeden z najlepszych polskich rysowników-satyryków. Współpracownik i Przyjaciel „Życia Bytomskiego” przez kilkadziesiąt lat.
Gdyby mieszkał w Warszawie albo Krakowie i rysował dla „Rzeczpospolitej”, „Polityki” albo „Wprost” – byłby znany w całej Polsce. Ale mieszkał w Bytomiu, rysował dla „Życia Bytomkiego” i wielu lokalnych gazet. Dlatego nie zdobył ogólnopolskiej popularności adekwatnej do skali swego talentu.
Urodził się w Czortkowie w województwie tarnopolskim II Rzeczpospolitej, czyli na ziemiach, która Polska utraciła w wyniku II wojny światowej. Dlatego czasami mówił o sobie: „Jestem Ukrainiec!”, choć oczywiście z narodowością ukraińską nie miał nic wspólnego. Po wojnie w ramach akcji wysiedleńczej trafił do Kluczborka. Utalentowany od dziecka – we Wrocławiu ukończył trzyletnią Szkołę Sztuk Plastycznych. Potem przeniósł się na Górny Śląsk, do Bytomia. Tu debiutował jako rysownik w satyrycznym piśmie „Kocynder” w roku 1956 – a więc w czasie tzw. odwilży, kiedy można się było zacząć śmiać się nie tylko z kapitalizmu i prezydenta USA Trumana.
Jego rysunki publikowało prawie 200 polskich tytułów prasowych – na czele z kultowymi w czasach PRL-u „Szpilkami”. Prace Tomenki były nagradzane na konkursach w kilkunastu krajach. Najdalej – w Japonii.
Od pierwszego numeru współpracował z „Życiem Bytomskim” – przez wiele lat blok jego rysunków znajdował się na „rozkładówce”, czyli środkowych stronach naszego tygodnika. Co tydzień tworzył także rysunek kryminalny, który ilustrował i graficznie „rozbijał”
drukowaną na naszych łamach Kronikę Policyjną.
Skąd czerpał pomysły? – Poczucia humoru nie można się nauczyć w żadnej szkole, na żadnych studiach. Trzeba się z tym urodzić, otrzymać go w darze od Boga – mówił w rozmowie z dziennikarzem „Życia Bytomskiego” przeprowadzonej z okazji jego 80. urodzin.
A koncepty miał świetne. Mój ulubiony rysunek Tomenki wygląda tak: idzie świnia i zostawia za sobą śladu ludzkich stóp. Tomenko miał do siebie dystans, był autoironiczny. Na wielu jego rysunkach występował zwalisty Edward – postać posiadająca rysy autora.
Pisał także aforyzmy. Wydał kilka książek z rysunkami. Rysował także... dowcipy erotyczne. Dlatego z równym dystansem jak „Jestem Ukrainiec”, mawiał o sobie także: „Jestem stary zbereźnik”. Przyjmował różne zlecenia – także na rysunki polityczne, które służyły w kampanii wyborczej. Bo swoją profesję traktował jak rzemiosło.
Pozostał tradycjonalistą. Nie nauczył się obsługi komputera ani programów graficznych. Do końca rysował piórkiem maczanym w tuszu, a rysunki kolorował kredkami lub markerami. Mieszkał na Sójczym Wzgórzu. W miniony czwartek spoczął na cmentarzu Mater Dolorosa.
Kiedyś powiedział: „Ja nie umrę, ja pęknę ze śmiechu”. Teraz pierwszy raz jest nam za przyczyną Edwarda Tomenki bardzo smutno. Za to w raju święci i aniołowie muszą śmiać się do rozpuku. Bo przecież Edward Tomenko na pewno już rysuje przed Niebieskim Tronem.
MARCIN HAŁAŚ
Jest źle. Zapowiadana czwarta fala pandemii koronawirusa jest w fazie wznoszącej. I to mocno. W minionym tygodniu każdego dnia mieliśmy w Bytomiu niemal sto… więcej >>>
Za siedem miesięcy. Tymczasowa organizacja ruchu na ulicy Miarki poprawiła bezpieczeństwo, zredukowała prędkość pojazdów, ale w godzinach szczytu ograniczyła przepustowość –… więcej >>>
Stawiamy na innowacyjność. Nasze miasto nawiązało współpracę z firmą InPost będącą europejskim liderem w gronie platform dostaw dla e-commerce. Dzięki temu będziemy… więcej >>>
Powtórny pochówek. Niepozorny park u zbiegu ulic Wrocławskiej i Kolejowej jest nadal miejscem pochówku bytomskich ewangelików. Kilka lat temu w hołdzie zapomnianym zmarłym… więcej >>>
Śląsk w sercu. Bytomski poseł Prawa i Sprawiedliwości Wojciech Szarama został uhonorowany Gwiazdą Górnośląską. To odznaczenie dla osób mających Śląsk i Polskę w sercu.
więcej >>>Dla każdego. Bytomianie potrzebujący fachowej pomocy psychologicznej mogą ją za darmo uzyskać w trzech placówkach działających w naszym mieście. Wszystko dzięki Projektowi… więcej >>>
Był remont. Studenci oraz pracownicy bytomskiego Wydziału Nauk o Zdrowiu Śląskiego Uniqwersytetu Medycznego mają spore powody do zadowolenia. Usytuowany przy ulicy… więcej >>>
Podopieczni wracają. Patrząc na odnowiony gmach Młodzieżowego Domu Kultury nr 1 przy ulicy Powstańców Warszawskich nie sposób nie być pod… więcej >>>
Pajdokracja. Myślałem, że bytomskie Centrum Sztuki Współczesnej Kronika nie zaskoczy mnie już swymi lewackimi inicjatywami, bo przecież było ich bez… więcej >>>
OGŁOSZENIA
DROBNE
W PONIEDZIAŁEK
W GAZECIE
W ŚRODĘ
W INTERNECIE!*
*za 15% dopłatą
22 października 2024
imieniny:
Halki, Filipa