Bytomski system monitoringu to 38 kamer non stop rejestrujących to,… więcej >>>
Od wyborów samorządowych Bytomiem rządzi koalicja KO-PiS, czyli Koalicji Obywatelskiej… więcej >>>
Na 760-lecie lokacji Bytomia na prawie niemieckim Ratusz oraz jego… więcej >>>
Policjanci z bytomskiego garnizonu spotkali się w Bytomskim Teatrze Tańca… więcej >>>
Kiedy w jakimś środowisku pojawia się człowiek autentycznie oddany sprawie, której służy, “człowiek pełny”, zazwyczaj szybko gromadzi wokół siebie innych. Takim człowiekiem był ksiądz Franciszek Żurawski, wikary kościoła Świętej Barbary, twórca Ośrodka Duszpasterstwa Akademickiego “Feniks”. Poświęcamy mu dzisiejszy odcinek “Panteonu bytomskiego”.
Franciszek Żurawski urodził się 24 marca 1944 roku w podkarpackiej Drohobyczce jako najstarszy z sześciu synów Stanisławy i Kazimierza Żurawskich. W wieku czternastu lat wstąpił do Niższego Seminarium Duchownego w Gliwicach, a następnie studiował w Wyższym Seminarium Duchownym w Nysie. Po otrzymaniu święceń kapłańskich 16 czerwca 1968 roku objął swoją pierwszą placówkę duszpasterską w Gliwicach. Po czterech latach młody kapłan przeniesiony został do bytomskiej parafii Świętej Barbary. Szybko zyskał zaufanie parafian, garnęli się do niego zwłaszcza ludzie młodzi, nierzadko zbuntowani i poszukujący. Miał niekonwencjonalne pomysły - jednym z pierwszych działań ks. Franciszka było odprawienie mszy św. z okazji rocznicy śmierci Jimmyego Hendriksa. Nazywany przez młodzież “Frankiem” lub “Szefem”, był ze swoimi podopiecznymi wszędzie: na górskich wycieczkach (góry były jego pasją), w kinie, w klubie studenckim i na piłkarskich meczach. Spotkania formacyjne odbywały się w krypcie kościoła Świętej Barbary, zdarzało się też, że Eucharystię sprawował w różnych niekonwencjonalnych miejscach. Ośrodek, z jego inicjatywy, otrzymał nazwę “Feniks”. Praca wychowawcza i duszpasterska księdza Żurawskiego opierała się na przekonaniu o wartości małych grup, gromadzących się wokół Ewangelii i Eucharystii.
Po opuszczeniu Bytomia w roku 1979 pracował przez trzy lata jako proboszcz w Kostowie w obecnej diecezji kaliskiej a następnie przebywał przez rok w Krakowie, uzupełniając wykształcenie. Głosił również rekolekcje, któremu to zajęciu zawsze oddawał się z wielkim zamiłowaniem.
Wroku 1983 objął probostwo w parafii św. Mikołaja w Kozłowie koło Gliwic, sprawując tę funkcję bardzo długo. Pracując z oddaniem jako proboszcz, jednocześnie rozpoczął pracę z chorymi i najuboższymi. Wzorem dla niego był Święty Albert Chmielowski, za nim też powtarzał, że “trzeba być dobrym jak chleb”. Zaangażował się w stworzenie w Gliwicach hospicjum dla ludzi terminalnie chorych. Nigdy nie przechodził obojętnie obok ludzi potrzebujących i - jak powiedział jeden z jego wychowanków z “Feniksa” - “wszystkich znał po imieniu”.
W roku 1997 wznowił działalność ośrodka w Bytomiu, gromadząc “starych” uczestników dawnego “Feniksa” i zapraszając nowych. Od roku 2000, kiedy zrezygnował z funkcji proboszcza w Kozłowie, został diecezjalnym duszpasterzem chorych i ubogich a także kapelanem Hospicjum Miłosierdzia Bożego w Gliwicach. Dzielił się tymi doświadczeniami z uczestnikami bytomskich spotkań.
Posługę potrzebującym sprawował do końca, również podczas trawiącej go nieuleczalnej choroby. Zmarł w “swoim” gliwickim hospicjum 6 sierpnia 2003 roku. W testamencie napisał: “Oto idę, Panie, aby pełnić Twoją wolę. To moje jedyne w życiu pragnienie, aby wypełnić Bożą wolę do końca”. Zgodnie z życzeniem, pochowany został na cmentarzu parafialnym w Kozłowie.
26 marca 2025
imieniny:
Larysy, Emanuela