Zb logo

  

   blogi   forum

Wiadomości

Komentarze / Blogi

Tomasz Nowak Tomasz Nowak

Kamera! Akcja! I nic nie widać

​Bytomski system monitoringu to 38 kamer non stop rejestrujących to,… więcej >>>


Marcin Hałaś Marcin Hałaś

Dobra koalicja, a przynajmniej najlepsza

Od wyborów samorządowych Bytomiem rządzi koalicja KO-PiS, czyli Koalicji Obywatelskiej… więcej >>>


Witold Branicki Witold Branicki

Krajobraz po historycznym spadku

​Na 760-lecie lokacji Bytomia na prawie niemieckim Ratusz oraz jego… więcej >>>


Jacek Sonczowski Jacek Sonczowski

Święto policji w teatrze “Rozbark”

​Policjanci z bytomskiego garnizonu spotkali się w Bytomskim Teatrze Tańca… więcej >>>



Panteon Bytomski

JOANNA hrabina SCHAFFGOTSCH - BAJKA O KOPCIUSZKU

Ta opowieść brzmi jak prawdziwa bajka o Kopciuszku. Uboga dziewczynka została dziedziczką ogromnego majątku i hrabiną. W cyklu “Panteon bytomski, czyli 75 sylwetek na 750-lecie miasta” prezentujemy sylwetkę Joanny hrabiny Schaffgotsch.

Przyszła hrabina i dziedziczka milionowej fortuny urodziła się w Porębie (obecna dzielnica Zabrza) 29 kwietnia 1842 roku, w zwykłej chłopskiej chacie. Była córką biednego komornika Jana Gryczika, pracującego w hucie cynku należącej do wielkiego przemysłowca górnośląskiego zwanego “królem cynku” - Karola Goduli. Człowiek ten własnymi siłami doszedł do wielkiego majątku, nie miał jednak rodziny ani dziedzica tej fortuny. Zawistni pomawiali Godulę wręcz o konszachty z diabłem - tak niesamowicie wyglądała historia jego kariery.

Joanna wcześnie straciła ojca, a jej matka oddała ją pod opiekę służącej Goduli - Emilii Lukas. W ten sposób małą Joasię poznał sam Godula, którego ujęła swoim sposobem bycia i brakiem strachu, podczas, gdy ludzie z reguły panicznie bali się tego dziwnego człowieka. Odtąd Joasia wychowywała się w domu Goduli w Rudzie, który też zaangażował dla niej prywatnego nauczyciela. W 1848 roku “król cynku” udał się do Wrocławia, gdzie zachorował i zmarł. Okazało się, że w testamencie uczynił sześcioletnią ubogą dziewczynkę główną spadkobierczynią swych dóbr. Swej dalszej rodzinie, czyli siostrzeńcom, zapisał pewne sumy, jednak nie chciał, aby przejęli oni cały majątek, gdyż nie nadawali się do prowadzenia interesów i wszystko by zmarnowali. W ten sposób Godula osiągnął swój główny cel: niedopuszczenie do rozdrobnienia wielkiej fortuny i zapewnienie ciągłości w jej zarządzaniu i pomnażaniu.

Joanna pozostała w dalszym ciągu pod opieką Emilii Lukas, a grono wykonawców testamentu miało dbać o jej właściwe wykształcenie. Dziewczynkę umieszczono w szkole prowadzonej przez urszulanki we Wrocławiu. W 1849 roku wróciła do Szombierek, gdzie zamieszkała w pałacu wybudowanym przez Godulę (stał w miejscu obecnego przedszkola koło targowiska na Zakątku, został spalony w 1945 roku przez Armię Czerwoną). Do jej kształcenia zaangażowano prywatną nauczycielkę. Później jednak kontynuowała naukę we Wrocławiu. Problemem były ponawiające się wciąż roszczenia dalszych krewnych Goduli, którzy próbowali nawet obalić testament.

We Wrocławiu Joanna poznała młodego hrabiego Hansa Ulricha Schaffgotscha (urodzonego w 1831 roku) ze starego rodu, przybyłego na Śląsk w XIII wieku i osiadłego w Cieplicach koło Jeleniej Góry. Małżeństwo z nim oznaczało koniec kłopotów związanych ze spadkiem. Przedtem wystarano się o nobilitację Joanny Gryczik, której przydano nazwisko von Schomberg-Godulla i odpowiedni herb. Z kolei dla hrabiego, nie dziedziczącego rodzinnych dóbr i nie posiadającego nic prócz tytułu i stopnia porucznika huzarów, małżeństwo to stanowiło szansę na dobrobyt materialny.

Ślub młodej pary odbył się 15 listopada 1858 roku w kościele Najświętszej Maryi Panny w Bytomiu. Państwo młodzi po ślubie zamieszkali we Wrocławiu, a później w nabytym i przebudowanym pałacu w Kopicach koło Grodkowa. Od czasu do czasu przebywali również we Wrocławiu i w pałacu w Szombierkach. Hrabina Joanna pozostała właścicielką wszystkich swych dóbr, a mąż żył wyłącznie z tej części, która była jej posagiem. Mieli razem czworo dzieci.

Joanna, mimo swego niskiego pochodzenia, umiała się znaleźć w najlepszym towarzystwie. Została damą licznych orderów, a jej dzieci zawarły małżeństwa z potomkami śląskich rodów arystokratycznych. Jej majątek składał się z licznych kopalń galmanu i hut cynku (które jednak nie przynosiły zbyt wielkich dochodów) oraz kopalń węgla kamiennego. To właśnie te kopalnie przy umiejętnym gospodarowaniu generowały kolosalne zyski. Własnością Schaffgotschów były m.in. kopalnie “Hohenzollern” (“Szombierki”), “Gräfin Johanna” (“Bobrek”) i “Paulus” (“Paweł” w Chebziu). W 1905 roku rodzinne przedsiębiorstwo przekształcono zgodnie z duchem czasu w spółkę akcyjną “Gräflich Schaffgotsche Werke” z kapitałem 50 milionów marek. Jej zarząd mieścił się w Bytomiu przy Gartenstrasse 27 (obecnie ul. Powstańców Warszawskich 4).

Hrabia Hans Ulrich nauczył się języka polskiego, a oboje małżonkowie byli zwolennikami partii katolickiej, z rezerwą odnosząc się do nacjonalistycznych działań w rodzaju “Kulturkampfu”. Przyczynili się do budowy kościołów w Goduli, Szombierkach, Orzegowie i Bobrku, łożąc wielkie sumy na ich wzniesienie. Hrabina Joanna zmarła w Kopicach 11 czerwca 1910 roku. Pochowano ją w mauzoleum koło tamtejszego kościoła parafialnego obok męża, który zmarł kilka lat później. Sarkofagi zostały splądrowane w 1945 roku, a zwłoki pochowano później w zwykłym grobie nieopodal. Imieniem hrabiny Joanny nazwano niedawno ulicę w dzielnicy Rudy Śląskiej-Goduli. W Bytomiu pamięta się o niej jakby mniej.

22 października 2024

imieniny:
Halki, Filipa

Galeria Tomenki

Nasze akcje

  • Panteon bytomski

    Cykl artykułów o ludziach, którzy na przestrzeni wieków zasłużyli się dla Bytomia. więcej >>>

Redakcja


Ostatnie komentarze: