ZB 44 | 02.11.2021 | Życie dzielnic | Edytor

Widzimisie, czyli dawne „Pod Misiami”

​Centrum. Popularna i nie bójmy się tego określenia kultowa kawiarenka „Pod Misiami” usytuowana w parku miejskim znowu będzie przyjmowała gości. Lokal ma nowego właściciela, który rozpoczął remont i zapowiada rychłe otwarcie, ale pod nową nazwą: „Widzimisie”. 

Ciesząca się ogromną popularnością – i to nie tylko wśród bytomian – kawiarenka powstała na terenie ogrodu zoologicznego stworzonego pod koniec XIX wieku, a zlikwidowanego już po II wojnie światowej. Mówiąc dokładniej zajęła zachowany w oryginalnym kształcie wybieg dla niedźwiedzi. Stąd też zaczerpnęłą swoją nazwę. Od kilku lat lokal ku rozpaczy osób odwiedzających park stał pusty. Teraz to się zmieni. 

Odnowią oczko

Oto bowiem Miejski Zarząd Dróg i Mostów wydzierżawił obiekt nowemu przedsiębiorcy. To mająca pomysł na nowe życie knajpy mieszkanka naszego miasta, Alina Gacek. Szybko zabrała się ona do roboty. Teren dawnego wybiegu otoczono metalowym płotem i rozpoczęto prace remontowe prowadzone między innymi w dwóch, rozdzielonych oczkiem wodnym budynkach o łącznej powierzchni 40 metrów kwadratowych. Część zadania już wykonano. Elewacje budynków doczekały nsię oczyszczenia, zlikwidowano też wszystkie elementy dobudowane później i zaburzające pierwotny wygląd miejsca. W planach jest odnowienie oczka wodnego, w którym pojawią się odzyskane w czasie rozbiórki oryginalne elementy charakterystycznej niebieskiej mozaiki. Odrestaurowana zostanie też plenerowa rzeźba Misie I z 1978 autorstwa Henryka Fudalego i Józefa Sawickiego.

Jak na pocztówkach

Nowa właścicielka zapowiada, że po modernizacji obiekt będzie wyglądał dokładnie tak, jak na starych widokówkach. Ma mieć klasę i urok. Ponieważ nasz park jest zabytkiem, całe przedsięwzięcie na bieżąco nadzoruje konserwator zabytków. Alina Gacek doskonale zdaje sobie sprawę z tego, jak wielkie znaczenie ma dla naszego miasta miejsce, którym chce się zaopiekować: – Bardzo sobie cenimy historię, jesteśmy lokalnymi patriotami i chcielibyśmy przywrócić temu miejscu – jego infrastrukturze – dawną świetność. Moje wspomnienia sięgają jedynie kawiarenki „Pod misiami”. Choć kawiarenka to chyba słowo na wyrost, bo miejsce zapamiętałam tylko z możliwości zakupu czegoś do picia w drodze na plac zabaw. Wiemy, że to miejsce dla bytomian ma szczególne znaczenie, o czym świadczy zainteresowanie przechodniów prowadzonymi pracami. Czasami podchodzą panowie i panie starszej daty i opowiadają o swoich wspomnieniach np. randkach w tym miejscu. 

Nieoczywiste historie

Gacek liczy na to, że po otwarciu do kawiarenki zaglądać będą ludzie w różnym wieku. – Mam nadzieję, że uda nam się stworzyć miejsce, gdzie historia przeplata się z teraźniejszością. Gdzie po prostu będzie można miło spędzić czas – w bardzo przyjemnym otoczeniu – twierdzi. Dodaje też: – Nasz park to miejsce, gdzie w ciągu dnia można spotkać dziadków i babcie z wnukami, ludzi spacerujących z psami i biegaczy. Mogę zdradzić, że będzie to ciekawe miejsce gastronomiczne. A Widzimisie, bo taką nazwę wybraliśmy dla naszego sezonowego lokalu, będzie dla wszystkich, którzy lubią nieoczywiste historie. To jak, widzimisie w przyszłym roku? – podsumowuje. 

Komentarze

Pani/Pan

Adres e-mail

Komentarz

Zapamiętaj moje dane
Powiadom mnie o nowych komentarzach

Wpisz tekst z obrazka:

Don't put anything here