ZB 14 | 06.04.2021 | Życie miasta | Edytor

Ten zegar stary chodzi znów

​Nowe życie. Po wielu latach przerwy i ku uciesze bytomian ożył zegar umieszczony na fasadzie dawnej cechowni kopalni Rozbark, która dziś mieści Bytomski Teatr Tańca i Ruchu Rozbark. Udało się go naprawić dzięki ogromnemu zaangażowaniu wielu osób. 

Zegar odmierzał czas górnikom pracującym w zlikwidowanej przed kilkunastoma laty bytomskiej kopalni. Dawno temu jednak popsuł się, bo jego mechanizm kompletnie się zużył. Ta sytuacja denerwowała wielu mieszkańców, od dawna upominających się o odnowienie mającego znaczenie sentymentalne zegara. Ciągle jednak nie można było znaleźć sposobu na załatwienie tej sprawy, albo też brakowało potrzebnych funduszy. – Pomysł na jego naprawę pojawił się po zakończeniu rewitalizacji cechowni byłej KWK Rozbark, jednak ze względu na brak urządzenia sterującego, a także dokumentacji związanej z podzespołami elektrycznymi, niezbędnej do sterowania mechanizmem zegara, nie udało się go uruchomić – mówi Anna Piotrowska, dyrektor Teatru Rozbark.

Zegarmistrz i społecznicy

Problem rozwiązali społecznicy oraz przede wszystkim bytomski zegarmistrz Ryszard Mielczarek, o którym niedawno zrobiło się bardzo głośno. – Uruchomienie nieczynnego zegara w dawnej cechowni KWK „Rozbark” to efekt działań, jakie wspólnie podjęliśmy ze społeczniczkami z grupy Landszaft, które postanowiły wesprzeć bytomskiego zegarmistrza Ryszarda Mielczarka – mówi prezydent Bytomia Mariusz Wołosz. – Pan Ryszard zgodził się wykonać przegląd i naprawę miejskich zegarów w zamian za długoterminową ugodę i odroczenie spłaty części zaległości czynszowych. Dzisiaj możemy zobaczyć jeden z efektów jego pracy – odnowiony i uruchomiony po wielu latach zegar, który będzie tym razem odmierzał czas artystom i widzom Teatru Rozbark. 

Strażacy na podnośniku

Pomogli też jak zwykle zaangażowani bytomscy strażacy. To oni wykorzystując specjalistyczny sprzęt ściągnęli zegar z fasady. Operacja była skomplikowana, ale się udała. Ryszard Mielczarek również się natrudził, bo nie tylko musiał naprawiać i uzupełniać mechanizmy, ale także oczyścić urządzenie z farby, którą z niewiadomych przyczyn go pokryto. Z kolei podczas reperowania sterownika sięgnięto po wsparcie rybnickiego elektronika Tomasza Porembskiego oraz uczniów naszego Technikum nr 4. Udało się też zdobyć pochodzącą z połowy XX wieku szczegółową dokumentację tego typu zegarów. Jak się jednak okazało, nie była ona potrzebna, bo równocześnie nawiązano kontakt z inżynierem specjalizującym się w naprawie tego typu zegarów. Fachowiec zrobił co trzeba, a prawie już gotowy zegar przetestowano jeszcze w Technikum nr 4. Próby wypadły pomyślnie, zegar wrócił na fasadę i znowu spełnia swoje zadanie ciesząc oczy doceniających całe przedsięwzięcie przechodniów. 

Drugie życie kopalni

Kopalni Rozbark już nie ma od kilkunastu lat, ale na szczęście dzięki zaangażowaniu społeczników oraz władz wiele jej elementów udało się ocalić dla potomnych. Poza zegarem to na przykład sama wspomniana cechownia i budynek administracyjny kopalni. Zrewitaliozowano je urządzając w odpowiednio zaadaptowanych wnętrzach Teatr Rozbark. Przypomnijmy poza tym, że w roku 2017 obok jego siedziby stanęła odnowiona rzeźba górnika autorstwa Waltera Tuckermanna. Przeniesiono ją tu z terenu byłej KWK Centrum, ratując ją tym samym przed pewnym zniszczeniem. Aktualnie trwa prowadzona z wielkim rozmachem rewitalizacja pozostałych obiektów po Rozbarku. Przy ulicy Chorzowskiej powstaje nowocześnie wyposażone Centrum Sportów Wspinaczkowych i Siłowych. 

Komentarze

Pani/Pan

Adres e-mail

Komentarz

Zapamiętaj moje dane
Powiadom mnie o nowych komentarzach

Wpisz tekst z obrazka:

Don't put anything here