ZB 8 | 25.02.2013 | Życie sportowe | Witold Branicki

Przez Janów do szczęścia

​Hokej. W PLHK żeńska drużyna Polonii wyeliminowała Naprzód z walki o mistrzostwo kraju. Natomiast w tę sobotę o godz. 18 męski zespół niebiesko-czerwonych spotka się z ekipą  z Janowa w pierwszym meczu fazy play off.

Podobnie jak przed rokiem i teraz kobiece ekipy Polonii i Naprzodu trafiły na siebie w półfinale play off. Wówczas nasze panie triumfowały na lodowisku przeciwniczek 4:1. W rewanżu zwyciężyły 7:1. Podczas zasadniczego sezonu 2012-2013 niebiesko-czerwone z ledwością poradziły sobie na swojej tafli 2:1. W drugiej rundzie wygrały 7:4. Przed tygodniem odbył się pierwszy półfinałowy mecz tych zespołów. Doszło do niespodzianki. Polonia przegrała w Janowie 4:6 (2:2, 1:3, 1:1). Chcąc awansować do finału, musiała w Bytomiu zdobyć co najmniej trzy bramki więcej od rywalek.

 Naprzód okazał się szczególnie niebezpieczny w pierwszej tercji sobotniego rewanżowego spotkania. Z werwą atakował i pod bramką Polonii co chwila robiło się gorąco. Trzy i pół minuty przed finiszem pierwszej odsłony meczu uszkodzeniu uległa banda lodowiska. Drużyny musiały zjechać do szatni. Po przerwie potrzebnej do usunięcia usterki, hokeistki wróciły do gry. Dokończyły bezbramkową tercję i szybko przystąpiły do następnej. Do tej pory nic nie wskazywało na to, aby obrończynie mistrzowskiego tytułu bez problemu zniwelowały stratę z Janowa. 

Jednak rozmowy w szatni musiały poskutkować, bowiem podopieczne trenerów Sławomira Budzińskiego i Janusza Syposza zabrały się do roboty. Pierwszego gola dla gospodyń zawodów w 23. minucie i 45. sekundzie spotkania strzeliła Natalia Suchanek. W 31. min. gry liderka Polonii Karolina Późniewska wyrównała stan z poprzedniego meczu. Przejechała slalomem między zawodniczkami obrony Naprzodu i „kropnęła” drugą bramkę dla niebiesko-czerwonych. Po celnym trafieniu Magdaleny Czaplik w 33. minucie meczu, Polonia prowadziła 3:0. Takim wynikiem zakończyła się druga tercja. 

Niekorzystny sytuacja nie załamała dziewczyn z Naprzodu. Na starcie trzeciej części zawodów rzuciły się do kontrofensywy. Na szczęście zwycięstwo nie uśpiło polonistek. Pamiętały, że w Janowie prowadziły 2:0 i przegrały spotkanie 4:6. Mimo widocznego ubytku sił, starały się kontrolować przebieg meczu i wybijać rywalki z rytmu. W 53. minucie Magdalena Czaplik kolejny raz wpisała się na listę strzelczyń. Od tego momentu bytomianki mogły spokojniej rozgrywać zawody.

Do kuriozalnej sytuacji doszło 1 min. 40 s przed końcem meczu. Trener Naprzodu najwyraźniej zamyślał, aby po wygraniu „bulika” w polu Polonii, wycofać z lodu swoją bramkarkę, puszczając w bój dodatkową napastniczkę. Tak też się stało. Jednak los pokrzyżował plany Janowa. Niebiesko-czerwone odebrały przeciwniczkom krążek akurat wówczas, gdy ich golkiperka zjeżdżała do boksu. Aneta Syposz popędziła w stronę pustej bramki przyjezdnych, ustalając rezultat spotkania na 5:0 (0:0, 3:0, 2:0) dla Polonii. Żeńska reprezentacja TMH Polonia kolejny raz zagra o złoto mistrzostwo Polski. Finał Polskiej Ligi Hokeja Kobiet odbędzie się 2 i 9 marca. 

Kilka godzin po półfinałowym pojedynku play off PLHK na bytomskim lodowisku męska drużyna Polonii gościła KH Gdańsk S.A. Gospodarze rozgromili gdańszczan 12:1 (3:0, 3:1, 6:0). Natomiast w niedzielę zwyciężyli 11:0 (1:0, 5:0, 5:0). Spotkania zakończyły podstawową część sezonu. Teraz rozpocznie się play off. Bytomianie 2 i 6 marca oraz ewentualnie 9 marca zmierzą się z Naprzodem Janów. Sobotni mecz na lodowisku przy Pułaskiego rozpocznie się o godz. 18. Trzeba dopingiem wspomóc Polonię. Jej trener Andrzej Secemski zapowiedział walkę o finał pierwszej ligi i awans do ekstraklasy.

Komentarze

Pani/Pan

Adres e-mail

Komentarz

Zapamiętaj moje dane
Powiadom mnie o nowych komentarzach

Wpisz tekst z obrazka:

Don't put anything here