Bytomski system monitoringu to 38 kamer non stop rejestrujących to, co dzieje się w najważniejszych punktach miasta, obraz… więcej >>>
Od wyborów samorządowych Bytomiem rządzi koalicja KO-PiS, czyli Koalicji Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości. Co prawda magicy z… więcej >>>
Na 760-lecie lokacji Bytomia na prawie niemieckim Ratusz oraz jego agendy, miejscowe instytucje i organizacje
przygotowały turnieje, imprezy,… więcej >>>
Policjanci z bytomskiego garnizonu spotkali się w Bytomskim Teatrze Tańca i Ruchu "Rozbark". Okazją było doroczne Święto Policji.… więcej >>>
IPN przesądził. Opatrzony czerwoną gwiazdą pomnik upamiętniający poległych żołnierzy sowieckich nie zniknie z bytomskiego cmentarza komunalnego przy ulicy Kwiatowej. Stoi na nekropolii, a więc nie podlega przepisom zakazującym propagowania komunizmu. Tak orzekł Instytut Pamięci Narodowej.
Jego opinia praktycznie zamyka wywołującą ogromne kontrowersje sprawę, która swój początek miała wczesną wiosną, tuż po agresji Rosji na Ukrainę. Wówczas to bytomscy radni różnych opcji skupieni w komisji edukacji, kultury, sportu i rekreacji skierowali pismo do prezydenta Mariusza Wołosza. Zawnioskowali w nim o usunięcie, czyli de facto wyburzenie wspomnianego obelisku poświęconego żołnierzom radzieckim.
Inni już zburzyli
Do takiego kroku skłoniły ich głośne wówczas wydarzenia mające miejsce w różnych miastach. Polski. Pod wpływem wydarzeń na Ukrainie, a przede wszystkim bestialstwa zabijającej cywilów i niszczącej budynki mieszkalne armii rosyjskiej doszło w nich do zburzenia kilku pomników poświęconych Armii Czerwonej. Działania te odbywały się za aprobatą IPN. Najczęściej w gruz obracano monumenty wyrażające wdzięczność Sowietom (nazywanym na pomnikach „wyzwolicielami”) i opiewające ich zwycięstwa nad faszyzmem.
We wszystkich przypadkach nie było mowy o jakichkolwiek kontrowersjach: pomniki stały w miejscach publicznych, często były wyeksponowane i opiewały wojska lub też działaczy niosących Polakom śmierć oraz zniewolenie.
W Bytomiu rzeczy miały się całkowicie inaczej. Interesujący nas obelisk stoi bowiem na uboczu, konkretnie na cmentarzu przy Kwiatowej. Pochowano tam ponad sześć tysięcy poległych na terenie Górnego Śląska żołnierzy oraz zmarłych jeńców wojennych, których wykorzystywano do pracy w tutejszych kopalniach.
Cytaty ze Stalina
Ów Pomnik Wdzięczności wzniesiono w roku 1945, umieszczając na nim czerwoną gwiazdę oraz rosyjskojęzyczne tablice z cytatami ze Stalina: „Nasza sprawa słuszna, zwyciężyliśmy”. W roku 1990 te ostatnie zdemontowano i zdeponowano w magazynach Muzeum Górnośląskiego. Gwiazda ostała się. Na pomniku zaś pojawił się nowy napis w językach polskim i rosyjskim: „Tu spoczywają żołnierze armii sowieckiej i sowieccy jeńcy wojenni polegli i zmarli w latach II wojny światowej na terenie Górnego Śląska. Cześć ich pamięci”.
Prezydent Wołosz odpowiadając rajcom zapowiedział, że poprosi o opinię IPN. Przypomniał jednocześnie, że zgodnie z ustawą zakazującą promowania komunizmu usuwane są pomniki i obeliski stojące w miejscach publicznych, ale nie na cmentarzach. Tam te przepisy bowiem nie obowiązują. Jak się okazało IPN całkowicie potwierdził ten punkt widzenia. Na przesłane mu przez Miejski Zarząd Dróg i Mostów (to on zarządza cmentarzem komunalnym) pytanie odpowiedział, że w naszym przypadku przepisy ustawy o zakazie propagowania komunizmu nie mogą być zastosowane. „Obelisk jest elementem wyposażenia kwatery wojennej i nie stosuje się do niego zapisów ustawy” - jednoznacznie uznał IPN.
Sierp i młot
Z naszych informacji wynika, iż radni inicjatorzy wniosku o wyburzenie najprawdopodobniej nie będą w tej kwestii nic już robili, bo też i nie mieliby co. Werdykt IPN nie pozostawia bowiem żadnych wątpliwości. Przypomnijmy, że komentujący sprawę bytomscy historycy (żaden nie chciał pod nazwiskiem) też uważali, że cmentarny monument powinno się zostawić w spokoju. Stoi na uboczu, nie kluje po oczach, nie odbywają się tam żadne oficjalne uroczystości. Co innego z opatrzonym sierpem i młotem Pomnikiem Wolności przy ulicy Piłsudskiego. Umieszczony na jego szczycie symbol jest dobrze widoczny, a u jego stóp organizowane są przecież ceremonie z okazji naszych świąt państwowych. I kwestie te nijak do siebie nie pasują. TOMASZ NOWAK
Wsparcie wzajemne. Bytom zawarł porozumienie z Instytutem Techniki Górniczej oraz Zakładem Doskonalenia Kadr KOMAG. Strony zobowiązały się do współpracy w… więcej >>>
Robią wiele. Pokazy, zabawy, warsztaty, rozmowy i gry – te między innymi elementy złożyły się na Fajer w Bytomiu, czyli święto organizacji… więcej >>>
Kto się zgłosi? Władze Bytomia ogłosiły nabór na stanowisko komendanta Straży Miejskiej. Kandydaci powinni się zgłosić do 28 września. Lista… więcej >>>
Blues po śląsku. Czwórka muzyków z Bytomia, Gliwic i Rudy Śląskiej wydała kolejną płytę, która powinna odnieść sukces wśród fanów bluesa.
więcej >>>Wystawa, konkursy, spektakle. Wystawę poświęconą twórczości Bruno Schulza otwarto w bytomskim Muzeum Górnośląskim. Okazją jest 130. rocznica urodzin tego nietuzinkowego artysty.… więcej >>>
Po raz dwunasty. Raz jeden w roku teatry ożywają nocą. Tym razem zrobiły to w minioną sobotę podczas dwunastej już edycji Nocy… więcej >>>
Twórczość i pasja. Mariola Konieczna autorską płytę zatytułowaną „Wielokropek” wydała 10 lat temu. Jednak wciąż tworzy – pisze piosenki, komponuje do… więcej >>>
Rozbark. Imponujący wielkością i przede wszystkim jakością wykonania mural ozdobił jedną ze ścian budynku mieszczącego pokoje gościnne Bytomskiego Teatru Tańca i Ruchu… więcej >>>
Wielka wyprawa. Grupka miłośników turystyki górskiej z bytomianinem Krzysztofem Ulitzką w składzie zdobyła najwyższy szczyt Pirenejów, liczący 3404 metrów Pico de Aneto… więcej >>>
OGŁOSZENIA
DROBNE
W PONIEDZIAŁEK
W GAZECIE
W ŚRODĘ
W INTERNECIE!*
*za 15% dopłatą
14 stycznia 2025
imieniny:
Feliksa, Domosława