Bytomski system monitoringu to 38 kamer non stop rejestrujących to, co dzieje się w najważniejszych punktach miasta, obraz… więcej >>>
Od wyborów samorządowych Bytomiem rządzi koalicja KO-PiS, czyli Koalicji Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości. Co prawda magicy z… więcej >>>
Na 760-lecie lokacji Bytomia na prawie niemieckim Ratusz oraz jego agendy, miejscowe instytucje i organizacje
przygotowały turnieje, imprezy,… więcej >>>
Policjanci z bytomskiego garnizonu spotkali się w Bytomskim Teatrze Tańca i Ruchu "Rozbark". Okazją było doroczne Święto Policji.… więcej >>>
Z głębi serca. Tego można było być więcej niż pewnym. Od pierwszego dnia wojny działaczki bytomskiej Ligi Kobiet Nieobojętnych zaangażowały się w pomoc uchodźcom z Ukrainy. Zrobiły to jak to zwykle one: na sto procent, bez kompromisów i po prostu od serca.
Prezes Ligi Anna Kowolik twierdzi, że nie ma w tym nic dziwnego: – Ponad miesiąc temu obudziliśmy się w zupełnie innym świecie. Tragicznym i smutnym! Trzeba było reagować już, natychmiast stosownie do nowej dla nas wszystkich sytuacji. To był czas, kiedy wszystko działo się bardzo szybko, spraw było mnóstwo, a przecież my same musiałyśmy się wielu rzeczy uczyć. Niemal nazajutrz po rosyjskiej agresji bytomianki były już na granicy, by zabrać ze sobą do Bytomia wojennych uciekinierów. Pierwsza była kobieta z ledwie dziewięciodniowym dzieckiem na rękach, starszą mamą i małym synkiem: – Same nie dałybyśmy rady, ale jak zwykle pomogli nam mężowie i synowie, tak naprawdę wiele osób spontanicznie i bez chwili ociągania włączyło się w ratowanie Ukraińców – wspomina Kowolik.
W hotelowej oficynie
Do dziś dzięki tej akcji do naszego miasta trafiło już kilkadziesiąt kobiet z dziećmi. Pochodzą z różnych stron Ukrainy, wiele na własnej skórze doświadczyło różnych wojennych okropieństw. – Wszystkich ulokowaliśmy w udostępnionej nam przez bytomski Hotel Bristol oficynie. Zagospodarowaliśmy ją urządzając kuchnię, zapewniliśmy niezbędne do codziennego funkcjonowania sprzęty. Trzeba było wyposażyć pokoje, kupić meble, pościel, poduszki, czy kołdry, a także garnki, talerze oraz sztućce. Wiele spośród tych rzeczy dostaliśmy od naszych przyjaciół. Okazało się, że jak zwykle możemy na nich liczyć – podkreśla z uznaniem szefowa Ligi.
Dzieciom ukraińskim Liga znalazła miejsca w przedszkolach, te starsze uczą się w szombierskiej Szkole Podstawowej nr 45 przy ulicy Zakątek. Wszystkim opłacono obiady w barze, finansowane są też inne posiłki. W razie potrzeby załatwiane są wizyty u lekarza, udaje się nawet spełnić marzenia bardziej przyziemne, choćby te o możliwości skorzystania z siłowni. – Myślę, że zapewniamy naprawdę dobre warunki. Nasze podopieczne i ich pociechy mają swoje pokoje, staramy się, by niczego im nie brakowało, zapraszamy je do kina, czy teatru, a one to naprawdę doceniają – komentuje Anna Kowolik.
Przyjeżdżają, wyjeżdżają
Rotacja wśród uchodźców jest ogromna. Część z przyjętych rodzin pojechała dalej, część została, niektórzy spędzają w Bytomiu tylko parę dni i ruszają w świat. Dwie liczące w sumie osiem osób rodziny już się usamodzielniły i zamieszkały w wynajętych mieszkaniach, trzy mamy podjęły pracę. Wiele aktywnie włączyło się w przygotowanie szkolnego kiermaszu wielkanocnego, szykując na niego wareniki, ciasta oraz inne smakołyki. – Dwie mamy z trójką dzieci planują wyjazd do Kanady, pomagamy im w załatwieniu formalności, jedna czeka na wyjazd do Niemiec w celu dalszego leczenia. Cały czas mamy pełne ręce roboty – wylicza Anna Kowolik.
Pod skrzydła Ligi trafiły też utalentowane i mające już na koncie wiele sukcesów zawodniczki dżudo. – Od razu skierowałyśmy je do Czarnych Bytom, by tam mogły nadal trenować. A one szybko pokazały klasę i na zawodach międzynarodowych pewnie sięgnęły po najwyższe lokaty – opowiada prezes LKN.
Wielka trauma
Pierwsze dni w nowym miejscu były dla gości Ligi bardzo trudne. Anna Kowolik mówi: – Kobiety były zamknięte w sobie, ciche, przestraszone. Nie ma w tym nic dziwnego. Sytuacja w jakiej się znalazły jest niezwykle dramatyczna, przecież część ratując życie swoje i swoich dzieci uciekała spod gradu bomb. Panie otworzyły się z czasem, zaczęły z nami rozmawiać, opowiadać o tym, co przeżyły, wyszły do ludzi. Najbardziej boją się dzieci, nawet niepozorny, nieostotny dla nas hałas, czy odgłos może być dla nich traumatycznym przywołaniem wspomnień z atakowanej Ukrainy.
Liga pomaga jak może, ale sama też potrzebuje pomocy: – Wsparcie rzeczowe i finansowe, które otrzymujemy od wielu bliskich i wielu nieznanych nam osób jest niezastąpione, bezcenne w tej trudnej walce o normalność dla przebywających pod naszą opieką rodzin z Ukrainy. Potrzeby są ogromne, liczy się każda złotówka, dlatego liczymy na pomoc ze strony wszystkich ludzi dobrego serca. Datki można wpłacać na nasze konto, przyjmujemy też inne wsparcie – podsumowuje szefowa LKN.
Będzie sesja. Niespodziewanie mamy zamieszanie wokół Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej, a dokładniej wokół stanowiska i przyszłości jego prezesa Henryka Dolewki.
więcej >>>Odwołają przewodniczącego. Mamy ciąg dalszy roszad personalnych w bytomskiej Radzie Miejskiej. Radna Iwona Pakosz ogłosiła, że odchodzi z klubu Prawa i Sprawiedliwości i będzie… więcej >>>
Słowa przeciw słowom. Rozkręca się konflikt wokół bytomskiego wysypiska komunalnego. Strony stawiają sobie mocne zarzuty i nawzajem straszą się wyciąganiem konsekwencji… więcej >>>
Za 3 miliony. W ciągu niespełna roku przy ulicy Pułaskiego powstały dwa od dawna wyczekiwane i nowoczesne obiekty sportowe. Pierwszym było Lodowisko… więcej >>>
Pomagamy. Władze Radzionkowa pamiętały o tym, że przebywający w mieście ukraińscy uchodźcy w większości należący do kościoła prawosławnego Wielkanoc będą świętowali dopiero w przyszłą… więcej >>>
Jak koze tradycjo. Dwa dugie lata musieli my cekać na to, coby we Wielko Sobota zaś szło prziś ze świynckonkom… więcej >>>
Cech doceniony. Cech Rzemiosł Różnych i Przedsiębiorczości w Bytomiu został uhonorowany Szablą Kilińskiego – najwyższym wyróżnieniem polskiego rzemiosła.
więcej >>>Dostają wsparcie. Już wkrótce jazda kolejką wąskotorową kursującą z Bytomia do Miasteczka Śląskiego będzie przebiegała w bardziej komfortowych warunkach. Na trasie pojawią… więcej >>>
Bobrek. Lokatorzy budynków przy ulicach Stalowej, Pasteura i Huta Julia będą stopniowo przenoszeni w inne miejsca. Nie chcą oni żyć w sąsiedztwie terenu,… więcej >>>
Szombierki, Łagiewniki. Wielkanoce jarmarki są coraz chętniej organizowane w naszym mieście. W ostatnich dniach przed świętami odbyły się one między innymi w Szombierkach… więcej >>>
OGŁOSZENIA
DROBNE
W PONIEDZIAŁEK
W GAZECIE
W ŚRODĘ
W INTERNECIE!*
*za 15% dopłatą
22 października 2024
imieniny:
Halki, Filipa