Zb logo

  

   blogi   forum

Wiadomości

Komentarze / Blogi

Tomasz Nowak Tomasz Nowak

Kamera! Akcja! I nic nie widać

​Bytomski system monitoringu to 38 kamer non stop rejestrujących to, co dzieje się w najważniejszych punktach miasta, obraz… więcej >>>


Marcin Hałaś Marcin Hałaś

Dobra koalicja, a przynajmniej najlepsza

Od wyborów samorządowych Bytomiem rządzi koalicja KO-PiS, czyli Koalicji Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości. Co prawda magicy z… więcej >>>


Witold Branicki Witold Branicki

Krajobraz po historycznym spadku

​Na 760-lecie lokacji Bytomia na prawie niemieckim Ratusz oraz jego agendy, miejscowe instytucje i organizacje

przygotowały turnieje, imprezy,… więcej >>>


Jacek Sonczowski Jacek Sonczowski

Święto policji w teatrze “Rozbark”

​Policjanci z bytomskiego garnizonu spotkali się w Bytomskim Teatrze Tańca i Ruchu "Rozbark". Okazją było doroczne Święto Policji.… więcej >>>


ZB 11 | 13.03.2023 | | Edytor

Doktor Jerzy Jaroszewicz:  lekarz bardzo wpływowy

​Kierujący Oddziałem Obserwacyjno-Zakaźnym i Hepatologii SzpitalaSpecjalistycznego nr 1 dr hab. n. med. Jerzy Jaroszewicz znalazł się wgronie osób mających największy wpływ na rozwój polskiej medycyny oraz system służby zdrowia.


Wybitny medyk odpowiedział nam na kilka pytań:

- Czym dla pana jest umieszczenie na Liście Stu "Pulsu Medycyny"?

- To oczywiste wyróżnienie. Przydzielają je osoby, które prezentują sobą nie tylko najwyższy standard medyczny, ale przede wszystkim chcą coś zmienić, poprawić los chorych w nie ukrywajmy trudnej sytuacji opieki zdrowotnej w Polsce.

- W czasie pandemii pański Oddział przez długi czas miał komplet pacjentów, wielu z nich przyjął i leczył. Czy to był najtrudniejszy czas w pańskiej karierze?

- Tak. Pracowaliśmy na pełnych obrotach, przy maksymalnym obłożeniu przez ponad 2 lata. To był bezwzględnie najtrudniejszy czas w moim całym życiu zawodowym. I tu nie chodzi tylko o ilość chorych, ale też o to, w jak ciężkim stanie byli. Na początku nie bardzo umieliśmy im pomóc i niezależnie od naszych wysiłków bardzo wielu odchodziło na zawsze. To była główna motywacja, aby sprawdzać, wdrażać nowe sposoby diagnostyki i leczenia. Ale zmęczenie, frustracja, bezsilność towarzyszyła większości z tych dni. Dodatkowo nie ukrywajmy obawa o własne zdrowie, przecież nie wiedzieliśmy jak choroba przebiegnie u nas - pracowników medycznych. Dodatkową barierą był bardzo często brak zrozumienia sytuacji u rodzin zakażonych, także rodzin zmarłych. Z drugiej strony szczególnie w początkowych miesiącach było dużo wsparcia ze strony mieszkańców Bytomia za co w imieniu swoim i koleżanek i kolegów z Oddziału dziękuję.  

- Po przerwie COVID znowu daje o sobie znać. Czy zostanie już z nami na zawsze? Jak z nim żyć?

 - Wirus zostanie z nami na zawsze. Mieliśmy pecha żyć w czasach, gdy pojawiła się nowa choroba zakaźna.Oczywiście COVID-19 nie był największą katastrofą zdrowotną w dziejach ludzkości, ale już w ostatnich 100 latach tak. Oczywiście, że z rok na rok będzie zbierał mniejsze żniwo, bo sobie tego wirusa oswajamy, tzn. nasz układ odpornościowy uczy się z nim walczyć, a lekarze już się nauczyli go leczyć. Są też świetne leki przeciwwirusowe – niestety bardzo drogie w Polsce. No i najważniejsze mamy szczepionki.

- No właśnie. Jakie jest pana zdanie na temat szczepień przeciw COVID?

- Moje zdanie na temat wszystkich zbadanych i zarejestrowanych szczepień jest bardzo pozytywne, a nawet entuzjastyczne. Szczepienie to nic innego, jak sztormiak, kurtka przeciwdeszczowa, która nas chroni przed ciężkim przebiegiem choroby, ale niekoniecznie przed każdą kroplą deszczu. Chcę przez to powiedzieć, żebyśmy mieli realne oczekiwania wobec szczepionek. Nie zawsze nas ochronią przed zakażeniem, ale na pewno spowodują, że choroba zrobi mniej zniszczeń, również długoterminowych, mam tu na myśli long-Covid. Każde szczepienie może też nieść za sobą pewne ryzyko, ale to ryzyko nigdy nie jest większe, niż korzyści. Problem ze szczepieniami jest taki, że wypowiada się na ich temat zbyt wiele osób, które po prostu nie mają o tym pojęcia, a niestety mają wpływ na opinie innych ludzi. Miejmy swój własny rozum i słuchajmy ekspertów, a nie populistów.



Artykuł był oglądany 472 razy.
  • Ocena - 5 1 głosów
   


Komentarze

Latający Ślązak
napisał
25.03.2023
o 02:29

Czy ktoś zauważył, że tygodnik Życie Bytomskie przestał istnieć?

Lech
napisał
25.03.2023
o 16:03

Że się zmienił zauważyłem

Latający Ślązak
napisał
30.03.2023
o 20:55

@ Lech, zobacz jakie zdjęcie do artykułu…
Już od dwóch tygodni nie ma aktualnych wydań w necie, papierowe wydanie kupiłem wczoraj, przez dwa tygodnie nie było dostępne.

Latający Ślązak
napisał
12.04.2023
o 21:35

Kto ostatni gasi światło w Życiu Bytomskim?








  • pozostałe artykuły z tego wydania

    Złota Wiktoria, złota drużyna

    ​Wypełniona po brzegi hala, hat-trick Wiktorii Dziwok, płonąca czapka trenera – oto okoliczności ósmego z rzędu triumfu polonistek w mistrzostwach… więcej >>>

    ZB 11 | | 13.03.2023 | Edytor

    Co się działo w Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie?

    ​Adam Tomaszewski - dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie rozwiązał umowę o pracę za porozumieniem stron. Jednak sprawa może być znacznie… więcej >>>

    ZB 11 | | 13.03.2023 | Edytor

    Doktor Jerzy Jaroszewicz:  lekarz bardzo wpływowy

    ​Kierujący Oddziałem Obserwacyjno-Zakaźnym i Hepatologii Szpitala Specjalistycznego nr 1 dr hab. n. med. Jerzy Jaroszewicz znalazł się w gronie osób… więcej >>>

    ZB 11 | | 13.03.2023 | Edytor


    OGŁOSZENIA
    DROBNE

    W PONIEDZIAŁEK
    W GAZECIE
    W ŚRODĘ
    W INTERNECIE!*

    *za 15% dopłatą

    22 października 2024

    imieniny:
    Halki, Filipa

    Galeria Tomenki

    Nasze akcje

    • Panteon bytomski

      Cykl artykułów o ludziach, którzy na przestrzeni wieków zasłużyli się dla Bytomia. więcej >>>

    Redakcja


    Ostatnie komentarze: