Bytomski system monitoringu to 38 kamer non stop rejestrujących to,… więcej >>>
Od wyborów samorządowych Bytomiem rządzi koalicja KO-PiS, czyli Koalicji Obywatelskiej… więcej >>>
Na 760-lecie lokacji Bytomia na prawie niemieckim Ratusz oraz jego… więcej >>>
Policjanci z bytomskiego garnizonu spotkali się w Bytomskim Teatrze Tańca… więcej >>>
Franz Strzybny, bohater dzisiejszego “Panteonu bytomskiego”, przyszły rozbarski proboszcz urodził się 8 listopada 1878 roku we wsi Janowice (obecnie Cyprzanów), leżącej na zachód od Raciborza. Był synem ubogiego chłoporobotnika, a jego brat Augustyn również został księdzem i zginął w1921 roku jako proboszcz parafii w Modzurowie, zamordowany przez nieznanych sprawców.
Po ukończeniu szkoły w rodzinnej wsi Franz kontynuował naukę w gimnazjach w Raciborzu i Głogowie. W tym ostatnim mieście zdał maturę i zdecydował się na studia teologiczne na uniwersytecie we Wrocławiu. Pomyślnie je ukończył, po czym 23 czerwca 1902 roku biskup udzielił mu święceń kapłańskich.
Jego pierwszą placówką duszpasterską był Bytom, gdzie został wikarym w parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. W tej największej bytomskiej parafii pracował przez dziesięć lat, dając się poznać jako dobry duszpasterz, nie pozbawiony zdolności organizatorskich. W kwietniu 1912 roku awansował na stanowisko administratora parafii w Piekarach Śląskich, gdzie przez rok pracował w sanktuarium maryjnym.
Kiedy okazało się, że nowy kościół św. Jacka wybudowany na Rozbarku potrzebuje własnego duszpasterza, dnia 1 kwietnia 1913 roku ksiądz Strzybny został mianowany kuratusem nowo powstałej kuracji, czyli samodzielnej struktury nie posiadającej jednak pełnych praw parafialnych. W swój urząd został uroczyście wprowadzony dwa tygodnie później, odbyło się to w formie pochodu, w którym wzięła udział rozbarska Gromada, złożona z jadących konno gospodarzy w ludowych strojach. Na wzgórzu, owianym legendami związanymi z pobytem tu w XIII wieku św. Jacka Odrowąża, już od niepamiętnych czasów stała kapliczka, zastąpiona w 1801 roku nową, murowaną. Kiedy spłonęła w 1868 roku, zastąpiono ją kościółkiem, wybudowanym przez architekta Johanna Kowollika. Ten jednak przestał wystarczać rozrastającej się wsi, która faktycznie była przedmieściem Bytomia. Dlatego też w latach 1908-1911 wybudowano tu wspaniałą neoromańską bazylikę projektu Maxa Giemsy z Katowic.
Nową świątynię 8 kwietnia 1915 roku uroczyście konsekrował kardynał Bertram, nowy arcybiskup wrocławski. W tym samym dniu ks. Strzybny otrzymał tytuł pełnoprawnego proboszcza. Nowa parafia, utworzona oficjalnie 1 lipca 1915 roku, liczyła 19 tysięcy osób. Ponieważ w tej nowej strukturze należało budować od początku życie katolickie, jeden ksiądz nie mógłby podołać temu zadaniu. Dlatego też od samego początku pomagało mu w tym dwóch wikarych, do których w 1924 roku doszedł trzeci.
Później jeszcze, w 1930 roku, ks. Strzybny został dziekanem dekanatu bytomskiego. Znany był jako jeden z najlepszych duszpasterzy Bytomia, obok proboszczów najstarszej parafii Mariackiej oraz Trójcy Przenajświętszej sprawujący opiekę nad wielotysięczną rzeszą bytomian- katolików. Duszpasterstwo parafii św. Jacka było prowadzone dwujęzycznie. Wlatach trzydziestych, już po dojściu Hitlera do władzy, odprawiano tu zawsze tyle samo mszy w języku polskim co wniemieckim(chodzi oczywiście o język kazania i pieśni, a nie liturgii, która wówczas była prowadzona po łacinie). Również różaniec w maju i październiku odmawiano na przemian w obydwu językach. Dopiero następca ks. Strzybnego musiał wskutek nacisku władz zlikwidować polskie nabożeństwa.
Ksiądz Strzybny był inicjatorem założenia Związku Celowego (Zweckverband) wszystkich bytomskich parafii katolickich. Struktura ta, mając osobowość prawną, reprezentowała parafie na zewnątrz wobec władz państwowych, prowadząc wszelkie sprawy urzędowe i ułatwiając ich przeprowadzenie z korzyścią dla Kościoła. Poszczególni proboszczowie, zwłaszcza w okresie hitlerowskim, nie musieli sami borykać się z coraz bardziej nieprzychylną postawą władz. Proboszcz przyczynił się również do ukończenia wyposażania wnętrza kościoła, w 1926 roku zainstalowano wspaniałe organy firmy Rieger. Udało mu się też, co było wyjątkiem w ówczesnej praktyce, uratować podczas I wojny światowej dzwony kościelne od rekwizycji i przetopienia na cele militarne. Niestety, kolejna wojna przyniosła ich nieodwołalne już zniszczenie.
Ks. Franz Strzybny zmarł 26 sierpnia 1936 roku po 23 latach owocnej pracy w parafii św. Jacka i został pochowany na cmentarzu przy obecnej ulicy Staffa, gdzie jego grób istnieje do dziś.
26 marca 2025
imieniny:
Larysy, Emanuela