Bytomski system monitoringu to 38 kamer non stop rejestrujących to, co dzieje się w najważniejszych punktach miasta, obraz… więcej >>>
Od wyborów samorządowych Bytomiem rządzi koalicja KO-PiS, czyli Koalicji Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości. Co prawda magicy z… więcej >>>
Na 760-lecie lokacji Bytomia na prawie niemieckim Ratusz oraz jego agendy, miejscowe instytucje i organizacje
przygotowały turnieje, imprezy,… więcej >>>
Policjanci z bytomskiego garnizonu spotkali się w Bytomskim Teatrze Tańca i Ruchu "Rozbark". Okazją było doroczne Święto Policji.… więcej >>>
Odnowa Gorczyckiego. W czasie przerwy wakacyjnej sala koncertowa Muzeum Górnośląskiego przeszła szereg prac konserwatorskich. Jej oficjalne otwarcie po renowacji zaplanowano na 11 września.
Od niedawna sala koncertowa Muzeum Górnośląskiego nosi imię księdza Grzegorza Gerwazego Gorczyckiego. Zapewne mało kto zdaje sobie sprawę, że obecny wygląd tej sali jest wypadkową długich dziejów gmachu przy obecnej ulicy Korfantego 34. Powstał pod koniec XIX wieku jako siedziba starostwa, zaś sala służyła posiedzeniom rady powiatu. Jej wygląd był diametralnie różny od obecnego: naprzeciw okna wznosiło się podwyższenie dla prezydium, nad którym wisiały portrety cesarzy niemieckich. Całą długość wnętrza zajmowały ławy dla radnych. Okna – mniejsze od obecnych – w górnej części posiadały neogotyckie rozety. Jedynie kasetonowy sufit, zdobny w herby Bytomia, Królewskiej Huty, Tarnowskich Gór i Katowic (miejscowości ongiś należących do powiatu bytomskiego), przypominał dzisiejszą salę.
Pierwszą metamorfozę sala przeszła jeszcze w latach 30. XX wieku, kiedy to okna zyskały dzisiejszy kształt, a ozdobny sufit zakryto płaskim, pomalowanym na biało. Sala „zniknęła” całkowicie po wojnie, podzielona na biurowe boksy, w czasach gdy w gmachu gospodarzyło miernictwo górnicze. Wnętrze przywrócono do życia po przekazaniu gmachu w 1978 roku Muzeum Górnośląskiemu. Ozdobny sufit „wrócił” przypadkiem, kiedy ten podwieszony zarwał się w wyniku wstrząsu spowodowanego szkodami górniczymi. W oknach wstawiono nowe witraże. Taki wygląd sala posiada obecnie.
Z końcem lipca niemal całą przestrzeń sali zajęły rusztowania, na których rozgościli się studenci malarstwa Akademii Jana Długosza w Częstochowie, specjalizujący się w malarstwie architektonicznym. Ich praca w muzeum odbywała się w ramach obowiązkowego pleneru z malarstwa architektonicznego. Pracowali pod kierunkiem doświadczonych konserwatorów zabytków, a zarazem pracowników uczelni: Aleksandra Harkawego i Tadeusza Koseli.
Pracom konserwatorskim poddano zabytkowy sufit: odkurzono i umyto stolarkę, odświeżono herby miast i namalowane na drewnianych elementach motywy roślinne i głowy lwów. Na puste do niedawna białe pola powróciły malowidła, które zaprojektował Tadeusz Kosela. Cztery pola boczne pokryły liście kasztanowca, obwiedzione złotą bordiurą na purpurowym tle. Pole środkowe zajmą motywy roślinne złożone z liści dębu i wici roślinnej. Projekt nawiązuje ściśle do malowideł, które znajdowały się na suficie w chwili jego odsłonięcia. Pośrodku znajdował się wówczas czarny orzeł, którego rysunek nie pozostawia wątpliwości, iż umieszczono go tam w okresie tzw. Republiki Weimarskiej, tj. w latach 1918- 1933. Trudno orzec, czy malowidła w bocznych polach również powstały w tym czasie, czy też są elementem pierwotnego wystroju sali z przełomu XIX i XX wieku. Jedno jest pewne – sala ozdobiona nimi będzie jeszcze piękniejsza niż dotychczas. W tym roku wykonany został pierwszy etap prac, ich zakończenie planowane jest w roku 2013.
Pracowici częstochowianie nie poprzestali na pracach we wnętrzu sali. Niejako „przy okazji” renowacji, polegającej na usunięciu powłok olejnych, doznała balustrada reprezentacyjnej klatki schodowej. Pełnej konserwacji poddano też wielki portret Wojciecha Korfantego pędzla Stanisława Gilewskiego z 1927 roku – tu gości z Częstochowy wsparła w pracy konserwatorka z bytomskiego muzeum Natalia Gruszczyk. I wreszcie studenci z iście benedyktyńską cierpliwością odsłonili spod warstw zaprawy murarskiej wmurowaną przy bocznym wejściu do gmachu – prowadzącym bezpośrednio na piętro – tablicę z czarnego labradoru, informującą o dacie budowy i nazwisku projektanta, Waltera Kerna.
We wtorek 11 września o godz. 14.00 w Muzeum Górnośląskim nastąpi uroczyste otwarcie Sali Gorczyckiego. Efekty prac podjętych w czasie lata podziwiać będzie można przy dźwiękach muzyki Gorczyckiego i Beethovena.
Artykuł był oglądany 7305 razy.Jeszcze nie ma komentarzy - możesz być pierwszy.
Wypełniona po brzegi hala, hat-trick Wiktorii Dziwok, płonąca czapka trenera – oto okoliczności ósmego z rzędu triumfu polonistek w mistrzostwach Polski
więcej >>>Adam Tomaszewski - dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie rozwiązał umowę o pracę za porozumieniem stron. Jednak sprawa może być znacznie poważniejsza. Prezydent Mariusz Wołosz złożył bowiem…
więcej >>>Kierujący Oddziałem Obserwacyjno-Zakaźnym i Hepatologii SzpitalaSpecjalistycznego nr 1 dr hab. n. med. Jerzy Jaroszewicz znalazł się wgronie osób mających największy wpływ na rozwój polskiej medycyny oraz…
więcej >>>Kierujący Oddziałem Obserwacyjno-Zakaźnym i Hepatologii Szpitala Specjalistycznego nr 1 dr hab. n. med. Jerzy Jaroszewicz znalazł się w gronie osób mających największy wpływ na rozwój polskiej…
więcej >>>OGŁOSZENIA
DROBNE
W PONIEDZIAŁEK
W GAZECIE
W ŚRODĘ
W INTERNECIE!*
*za 15% dopłatą
19 kwietnia 2025
imieniny:
Adolfa, Tymona